Postanowiłem wymienić szkło lusterka lewego. Poprzedniej zimy nie chciało mi się automatycznie odmrażać, więc zacząłem je skrobać, efekt wiadomo jaki
Udałem się na Allegro i zakupiłem zamiennik od firmy "wwwTHO.......pl", za jedyne 47,90.
kolor-lazur, podgrzewane, sferyczne. Po otrzymaniu lustra i porównaniu z moim oryginałem, okazało się, że nie jest to w 100% zamiennik.
1. Kształt - promiennie są znacznie większe, niż w oryginale. Nie jestem pewien, czy w ogóle zmieści się do ramki.
2. Podłączenie wtyczki podgrzewania - w oryginale są piny okrągłe, w zamienniku są płaskie
3. Umiejscowienie pinów - w stosunku do oryginału jest przesunięcie o ok.10mm
4. Brak czujnika - jest to prawdopodobnie czujnik temperatury zewnętrznej lub zabezpieczenie od przegrzania lustra (tyle wyczytałem na naszym forum)
Tak więc przygoda z zamiennikiem nie bardzo się udała.
Oczyściłem swoje lustro ze starej taśmy klejącej.
Podczas oględzin zmierzyłem miernikiem "przejście" w moim lusterku, okazało się, że jest jakaś przerwa. Wtedy zauważyłem przerwanie połączenie jednej nóżki. Po oczyszczeniu, zlutowałem to ponownie, jednak przejścia nadal nie ma.
Czy ten czujnik za to odpowiada ? Nie jestem pewien, czy jest uszkodzony, czy też może uruchomi się dopiero przy niskiej temperaturze.
Generalnie zastanawiam się, czy samemu "rzeźbić" to nowe lusterko, i na siłę wstawiać je do auta...
nie wiem czy bez tego czujnika będzie pracowało poprawnie. Czy może spróbować kupić nowe w salonie (pewnie nie będzie tanie...)
)
