Hej.
Kupiłem niedawno E430 4matic Elegance z CH.

Auto długo stało, wiadać było to po hamulcach.
Samochód dziwnie się zachowuje, dziury i wgłębienia bierze bardzo miękko i pływa, a gdy pojawi się "łata" na drodze to czuć jakby coś uderzało i to na przodzie oraz tyle.

Wylał mi przedni amortyzator, kupiłem 2 nowe oraz do wymiany mam prawą sprężyny (pęknięte 2 zwoje). Amortyzatory wymieniłem dosyć sprawnie i szybko ale sprężyny kupiłem po miesiącu bo były po prostu nieosiągalne w naszych sklepach dla tego modelu i wersji.

W planach mam wymianę obu przednich sprężyn (Sachs), amortyzatory mam nówki Bilsetin (wyglądają jak oryginały, lecz brakuje logo gwiazdy), w pudełku czekają również drążki osłony i końcówki drążków kierowniczych Lemfordera. Wymienione zostaną także przednie gumy wózka tylnego wraz z poduszką dyferencjału, całość znów Lemforder. Dzisiaj zamówiłem też sworznie dolne wahacza Lemfordera. Na koniec geometria i ważenie kół.

Nie za bardzo wiem co się dzieje, nie dość że jest bardzo twardo to w dodatku to tłuczenie przenosi się na bude i wnętrze.
Stawiam, że część symptomów sprowadza się do sprężyny, ale chciałbym podkreślić, że chciałbym coś jeszcze porobić profilaktycznie gdy pół auta będzie rozkręcone.
Auto na zakrętach mimo opon 235/50/17 i napędu 4matic jest bardzo niespokojne. Trzeba z nim walczyć na równym zakręcie a na dziurach nawet podczas jazdy na wprost po nierównej drodze.

Liczę, że wymiana w/w części pomoże, ale gdy będę miał wszystko "rozbebeszone" to chciałbym wymienić to co często jest bolączką W210 oraz co kwalifikuje się do wymiany (póki co nic więcej nie znalazłem). Może macie lub mieliście podobne przygody.
Nie chodzi mi o wymianę wszystkich tulei oraz wahaczy bo koszt byłby ogromny, lecz na pewno jest coś co mógłbym jeszcze "profilaktycznie" wymienić co może mieć wpływ na takie zachowanie samochodu. Jeszcze raz podkreślam, luzów nie znalazła stacja diagnostyczna, mechanik ani ja, lecz mam drugiego takiego merca też w Elegance lecz przed liftem i jeździ się nim o niebo lepiej i pewniej a w szczególności ciszej, precyzyjniej i bardziej komfortowo, a dodam, że druga gwiazda ma 20 lat (1996) i połowa tulei w nim dosłownie wypływa bokami...

Ogólnie; jest moc, jest moment i napęd na 4 łapy, a strach jeździć po zakrętach nawet 80km/h bo auto jest bardzo niespokojne, niestabilne i ciągle trzeba je korygować.

Trochę się rozpisałem, ale może przez to udało mi się przedstawić jasno problem.
Pozdrawiam.