Coś bardzo głośnego

Zawieszenie i układ kierowniczy

Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210

Przemall
Posty: 42
Rejestracja: 24 mar 2017, o 22:15

Coś bardzo głośnego

Post autor: Przemall »

Witam, jadąc dziś w210 przy prędkości 55-60 zaczęło coś w tyle głośno "szumieć". To był dźwięk jakby koło obcierało o coś, było to bardzo głośne. poniżej 55 na godzinę już tego nie było słychać, po przekraczaniu tej bariery nagle wracał ten hałas. Dojechałem jeszcze kilometr powoli bo miałem wrażenie, że zaraz koło odpadnie.

Sprawdziłem koła, wszystkie dokręcone, na pierwszy rzut oka nic nie widać, ale nie mam w sumie jak podnieść auta.
Ma ktoś pomysł co to może być i co powinienem sprawdzać?
Od momentu zrobienia przeglądu zrobiłem tym autem 50km, na przeglądzie było wszystko okej.
Średnio widzi mi się przejechać się znowu i nasłuchiwać.
Awatar użytkownika
Muniek
Posty: 2843
Rejestracja: 15 paź 2012, o 09:36
Lokalizacja: Bydgoszcz/Poznań
Kontakt:

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: Muniek »

Skąd? Przód? Tył? Może wał? Może nadkole? Nie dowiesz się skoro nie chcesz jeździć.
Mercedes-Benz E-klasa W210 E320 3.2 V6 224KM 4Matic Elegance 2001
VIN: WDB2100821X053822
Ex: W210 E270 CDI 170KM 2001
Awatar użytkownika
rr6
Doradca
Posty: 2270
Rejestracja: 24 wrz 2016, o 21:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: rr6 »

Przemall pisze: Od momentu zrobienia przeglądu zrobiłem tym autem 50km, na przeglądzie było wszystko okej.
Średnio widzi mi się przejechać się znowu i nasłuchiwać.
Używasz na co dzień hamulca pomocniczego (popularnie zwanego ręcznym, choć u nas nożnym)?
Bardzo możliwe, że na przeglądzie ktoś go zaciągnął i nie odpuściła któraś szczęka.
Przemall
Posty: 42
Rejestracja: 24 mar 2017, o 22:15

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: Przemall »

rr6 pisze:Skąd? Przód? Tył? Może wał? Może nadkole? Nie dowiesz się skoro nie chcesz jeździć.
Dobra stwierdziłem raz kozie śmierć, choć poważnie brzmiało to jakby miało koło, któreś tylne odpaść. Przejechałem się tym autem, z różnymi prędkościami i nic nie było słychać. A wtedy przez cały kilometr, który jechałem tak się działo.
Teraz wygląda, że wszystko jest okej i to mnie martwi.

[/quote]
Muniek pisze:Używasz na co dzień hamulca pomocniczego (popularnie zwanego ręcznym, choć u nas nożnym)?
Bardzo możliwe, że na przeglądzie ktoś go zaciągnął i nie odpuściła któraś szczęka.
Nie używam ręcznego, blokada mechaniczna na "P" wystarcza bo stoję na prostym, ręczny nie został zaciśnięty, bo koła normalnie się kręcą, jak się podniesie.

Olać to skoro już nic się nie dzieje czy lepiej szukać przyczyny?
Przemall
Posty: 42
Rejestracja: 24 mar 2017, o 22:15

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: Przemall »

Pojeździłem dziś tym więcej i tak.
Jadę 5 kilometrów wszystko okej, potem kilometr coś ociera głośno i tak w kółko.
Podczas tego ocierania kierownica drga i auto jakby lekko podskakiwało na prostej drodze.

To jest na 100% z tyłu z lewej strony i nie są to hamulce.
Dzieje się to niezależnie od prędkości, od hamowania, od przyspieszania.

Jakieś pomysły? Co mogę sam sprawdzić?
Gawra
Posty: 3045
Rejestracja: 16 gru 2009, o 19:29
Lokalizacja: Puszcza Piska

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: Gawra »

Przemall pisze:Podczas tego ocierania kierownica drga i auto jakby lekko podskakiwało na prostej drodze.

To jest na 100% z tyłu z lewej strony i nie są to hamulce.
Dzieje się to niezależnie od prędkości, od hamowania, od przyspieszania.

Jakieś pomysły? Co mogę sam sprawdzić?
Zmien kolo(może być z zapasu)?
210 E300TD rok 98 - USA (WDBJF25F6WA492241)
https://www.youtube.com/watch?v=MsIFyov ... e=youtu.be
Przemall
Posty: 42
Rejestracja: 24 mar 2017, o 22:15

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: Przemall »

Nie wiem jak się nazywa ta część auta w którą wchodzą śruby, w sensie koło się do tego przykręca, nazwę ją "X".
Więc tak, podniosłem auto i wrzuciłem luz, ręczny wyłączony.
Jak kręcę kołem to półośka normalnie się kręci luźno, a na części X coś trze.
To nie łożysko trze, bo miałem styczność z zepsutymi łozyskami i to jest zupełnie co innego.

Nie znam sie na hamulcach, nie wiem za bardzo jak sprawdzić czy ręczny odbił, nie wiem jak on wygląda nawet.

Więc wg mnie przyczyny mogą być dwie. Ręczny, który nie odbił, albo klocek, który trze. Tylko dlaczego klocek miałby trzeć? Jak to wszystko mogę sprawdzić?
Awatar użytkownika
rr6
Doradca
Posty: 2270
Rejestracja: 24 wrz 2016, o 21:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: rr6 »

Przemall pisze:Nie wiem jak się nazywa ta część auta w którą wchodzą śruby, w sensie koło się do tego przykręca, nazwę ją "X".
Więc tak, podniosłem auto i wrzuciłem luz, ręczny wyłączony.
Jak kręcę kołem to półośka normalnie się kręci luźno, a na części X coś trze.
To nie łożysko trze, bo miałem styczność z zepsutymi łozyskami i to jest zupełnie co innego.

Nie znam sie na hamulcach, nie wiem za bardzo jak sprawdzić czy ręczny odbił, nie wiem jak on wygląda nawet.

Więc wg mnie przyczyny mogą być dwie. Ręczny, który nie odbił, albo klocek, który trze. Tylko dlaczego klocek miałby trzeć? Jak to wszystko mogę sprawdzić?
Zmieniałeś koła ostatnio? Może za długie śruby i trą o tarczobębęn?
Ręczny w naszych autach bazuje na tarczobębnie. Oznacza to, że w środku tarczy jest jeszcze bęben hamulcowy który obsługuje ręczny/pomocniczy hamulec.

Mniej więcej tak to wygląda, szczęki (120) są w środku tarczy (100)
Załączniki
Bez nazwy.jpg
Przemall
Posty: 42
Rejestracja: 24 mar 2017, o 22:15

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: Przemall »

Jak robiłem blacharkę, to musiałem ściągnąć koła i zakładałem na tych samych śrubach, ale to nie przez to.
Ja to auto robiłem we frankfurcie a potem przejechałem ponad 1000km i nie było najmniejszego problemu, a leciałem tym nie raz ile fabryka dała. Postało 3 tygodnie pod domem, zarejestrowałem, zrobiłem z 50km i tak się dzieje.

Teraz zdziwiło mnie to jeszcze bardziej.
Podczas jazdy coś trze z lewej z tyłu.

Podnosiłem to koło i już wam pisałem że jak kręcę nim to coś trze na tych tarczach, układ napędowy tam gładko chodzi.
Ale podniosłem też prawe koło i ono też trze jak rękami je obracam, a podczas jazdy nie słyszałem nic od tamtego koła.

Uchwyt w którym są klocki jest dość pordzewiały, jak i same tarcze na rantach.
Spróbuję jutro zdjąć ten zacisk i przeczyścić, może pomoże.
Awatar użytkownika
rr6
Doradca
Posty: 2270
Rejestracja: 24 wrz 2016, o 21:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: rr6 »

Przemall pisze: Uchwyt w którym są klocki jest dość pordzewiały, jak i same tarcze na rantach.
Spróbuję jutro zdjąć ten zacisk i przeczyścić, może pomoże.
Jak trą oba koła to jednak obstawiałbym szczęki ręcznego. Jak rozbierzesz zacisk od zasadniczego hamulca to obróć tarczą, jak nadal będzie "szurać" to rozbieraj do bębna czyli zdejmuj tarcze. Jak już rozbierzesz to warto zmienić szczęki itd. Chcesz numery części to daj VIN.

Materiały pomocnicze ;)

Tarcza i zasadniczy:

https://www.youtube.com/watch?v=jS01KzmL5Jg

Pomocniczy (w w210 jest praktycznie tak samo)

https://www.youtube.com/watch?v=VYts6f2h7po
Awatar użytkownika
mesio14
VIP
Posty: 4170
Rejestracja: 9 maja 2009, o 12:46
Lokalizacja: pleszew

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: mesio14 »

Sprawdz klocki hamulcowe , mogły się zjechac i blacha obciera
E 270 CDI 2000r, lift, manual
Awatar użytkownika
benha
Posty: 877
Rejestracja: 15 mar 2016, o 00:35
Lokalizacja: Rybnik

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: benha »

Jak gadamy już o ręcznym, trzeba ściągać tarczę hamulcową z tyłu żeby linke zmienić?
S210 E230 Avantgarde (12.1996) VIN: WDB2102371A318812
Awatar użytkownika
mesio14
VIP
Posty: 4170
Rejestracja: 9 maja 2009, o 12:46
Lokalizacja: pleszew

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: mesio14 »

Bez demontażu tarczy , linki od ręcznego nie wyjmiesz
E 270 CDI 2000r, lift, manual
Awatar użytkownika
benha
Posty: 877
Rejestracja: 15 mar 2016, o 00:35
Lokalizacja: Rybnik

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: benha »

Dzięki ;)
S210 E230 Avantgarde (12.1996) VIN: WDB2102371A318812
Przemall
Posty: 42
Rejestracja: 24 mar 2017, o 22:15

Re: Coś bardzo głośnego

Post autor: Przemall »

A więc tak, sprawdzałem dziś hamulce i przy wyciąganiu klocków... rozpadły się na pół, były tak spękane i zapieczone, że masakra, choć jeszcze dość grube były.
Wymieniłem klocki, ze względu na spożycie dziś auta nie będę sprawdzał.
Mam nadzieję, że to te klocki były przyczyną, jak nie to jeszcze podejrzewam (jak to pewien znajomy mówi) "ożysko".

EDIT: Wymiana klocków nie pomogła, to jest dalej
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości