Forum Mercedes E klasa W210

Witam,

Objawem są falujące obroty na rozgrzanym silniku, po odpaleniu na ssaniu nie falują, jak spadnie do ok. 800 obrotów na minutę to zaczyna falować. Świece zapłonowe były zmieniane na oryginalne.

Silnik 3.2 benzyna, R6 (rzędowy, nie V), rok produkcji 1996, przebieg 100 tys.

Filmiki:

https://youtu.be/6ZRBR8FF1CU

https://youtu.be/IiryxPpYVOY

https://youtu.be/eq1XHeNErFM

https://youtu.be/1W-5XXQhHXM

https://youtu.be/0s80PAkeaC8

prawdopodobnie przepływomierz,ale jak był odpięty na włączonym silniku to wystarczy skasować błąd

A jak na zimnym ale już po ssaniu?
PS. Ładnie utrzymana komora silnika.

hammond24 pisze: ↑25 mar 2021, o 17:54 prawdopodobnie przepływomierz,ale jak był odpięty na włączonym silniku to wystarczy skasować błąd

Przepływomierz nie był odpinany podczas pracy silnika, a obroty zaczynają falować, jak zejdzie ze ssania i zaczyna pracować na normalnych obrotach, to zaczyna falować. Silnik nie musi się zagrzać. Podczas jazdy autostradą przy ok. 140 km/h było czuć czasem takie delikatne przerywanie.

Muniek pisze: ↑25 mar 2021, o 19:17 A jak na zimnym ale już po ssaniu?
PS. Ładnie utrzymana komora silnika.

Ten Merc ma 100 tys. przebiegu i wygląda, jakby z salonu wyjechał. Więc nie tylko komora jest ładnie utrzymana.

Jeszcze się kolego przywitaj w odpowiednim dziale.

Mozesz powypinac kable WN i sprawdzic opornosc. Druga sprawa to zjąć osłonę górną silnika i sprawdzić węże podciśnienia; z przodu i z tyłu przy EGR.

Ten silnik nie ma EGR, no chyba że jakaś "egzotyczna" wersja

Ahhh... po swoim widlastym patrzyłem. No ale wężyki warto sprawdzić bo u mnie kuny przegryzły i też falował; wypadały mu zapłony najpierw a później odłączał jedną głowicę. Jechałem na tempomacie ze 100km i dopiero na zjeździe zauważyłem ze nie ma mocy.