Forum Mercedes E klasa W210

Wandler już leży sobie w domu, ciężkie pierońsko to jest aż się nie spodziwałem!
Ogłoszenie obserwuje 12 osób, 200 ponad wzięło numer telefonu i mam narazie 3 propozycje zamiany, a żadnej z nich nie chcę przyjąć, więc czekam. Jak dojdzie do 10k pln i się nie sprzeda to Ford przejdzie mi koło nosa, bo niżej z ceną nie zejdę bo nie kręci mnie sprzedaż samochodu w tak niskiej cenie. Swoją drogą okres kiepski chyba na to wybrałem..

Brat ma nowsze w211, w dieslu z om642 190KM. Odkąd wystawił ogloszenie w grudniu, zadzwonily 2 osoby - komis i jeden prywatny, przyjechal obejrzał, przejechał się i tyle go widzieli.
Od tamtej pory nikt nawet nie dzwoni.
Też mamy pewną granice ceny ustaloną, bo auto nie jest ani ulepem, ani nie ma jakichś większych wad mechanicznych czy lakierniczych.
Cena- 18500 i ZERO zainteresowania. Szkoda sprzedawać za 15 czy 12 tys, bo za tyle już można kupić takie auta.

W211 za 18,5k? Starzejemy się... Za podobna kwote kupowalem swojego pierwszego okulara kilka lat temu.

Kupiony za 25 tys 2 lata temu, od "polskiego Niemca". Za 22 nikt nie dzwonił, za 20 komis i prywaciarz, brat zszedł poniżej 20 i tez nikt nie dzwoni.
https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes- ... CvD7R.html

Miałem klienta, co przyjechał obejrzeć i zaskoczony był spalaniem na 100km, a tu że wydech mu buczy, a że rozpędza się wolniej niż kompresor..dziwny typ. Ofc nic konkretnego, a gość po 50tce.
Odsłon numeru telefonu ponad 800, obserwuje 70 osób i nic z tego nie wynika.
Przyszły mi dziś elektrozawory z polifta (99-02), jak się okazało są takie same jak w przedliftowej wersji. Wymieniłem, mordega straszna bo te klipsy zabezpieczające nie chciały wskoczyć bo mi się uginalo całe gniazdo, ale w końcu się udało. I naprawiłem z bratem pompkę rest- urwany kabel od wtyczki już że starości, wiec na krótko na takich sciskach mosiężnych jest ogarnięte i działa. Teraz klima chłodzi na 100%, bo wcześniej mieszało się ciepłe z zimnym. A teraz lodowate jak chce, ciepłe jak chce, dwie strefy działają jest bajka no i test klimatronika pokazał najpierw 416, 417 i 418 a po usunięciu i ponownym teście już nic więc jestem bardzo zadowolony.

To u mnie był chyba ten sam oglądać

SuperBuster11 pisze: ↑12 maja 2020, o 21:58 To u mnie był chyba ten sam oglądać

I jeszcze napowiadal co to on by nie zrobił z autem jakby je kupił xd a ten Twój miał E200 kompresora w kombi?^^

Nie, W124 w kombi

Zawsze kupujący chce zrobić cukiereczka a później rzeczywistość spada jak uj na Mariole.

Jak tak dobrze Ci idzie to może jednak go zostawisz?

Muniek pisze: ↑13 maja 2020, o 14:24 Zawsze kupujący chce zrobić cukiereczka a później rzeczywistość spada jak uj na Mariole.

Jak tak dobrze Ci idzie to może jednak go zostawisz?

Zainteresowanie realnie jest zerowe, nie wiem po co ludzie dodają do obserwowanych i wyświetlają numer telefonu skoro NIKT SIĘ NIE KONTAKTUJE. Jak słowo daję...
Nie opłaca mi się kompletnie, już nawet przy tej obecnej cenie, sprzedawać go taniej jeszcze bo wrócę do kwoty którą za niego dałem, a nie liczę ile jest zrobione. Jak się nie sprzeda to zostanie, a pewnie się nie sprzeda ^^

Ja też obserwuję kilka aukcji, ale do nikogo nie dzwonie i nie jeżdżę oglądać, bo poprostu nie mam kasy, czekam aż się sprzeda w211 . A obserwuję, żeby mi nie umknęły interesujące mnie egzemplarze.
Pewnie niektórzy tak robią z Twoim ogłoszeniem, albi mają jakieś inne powody - może boją się jechać po samochód w czase epidemii, albo też nie mają wystarczającej kasy. A może czekają aż obniżysz cenę

Może tak być, że czekają aż obniżę cenę, ale to teraz to jest już i tak dno dna więc niżej nie pójdzie. Zostawię, będę jeździć, bo za pół darmo nie oddam.
Podjąłem się dziś wymiany wiskozy u siebie, bo nie klei w ogóle i się dość mocno grzeje silnik. Wszystko spoko, ale podejrzewam, że od ładnych kilku lat nikt tego nie odkręcał, a to nie ułatwia mi roboty. Doszedłem już do tego, że silnik kręci się w lewo, więc odkręca się to też w lewo*, ale za cholerę nie jestem w stanie zablokować koła pasowego na pompie wody żeby móc zerwać to połączenie mocnym uderzeniem. W E39 było łatwiej, jakoś zerwać mocnym uderzeniem to połączenie, a tutaj lipa bo obraca się wszystko..

* kręci się w lewo stojąc przodem do silnika. Z perspektywy siedzenia w samochodzie to kręci się w prawo. Źle wyraziłem, zastosowałem taki skrót myślowy, że sam się przez niego chyba wprowadziłem w bład xD

Spróbuj delikatnie uderzać klucz mlotkiem. Tak jak byś grał na dzwonkach( lub cymbalkach). I dokręcaj tak samo. Lekko popukując mlotkiem w klucz.

SuperBuster11 pisze: ↑13 maja 2020, o 20:02 Spróbuj delikatnie uderzać klucz mlotkiem. Tak jak byś grał na dzwonkach( lub cymbalkach). I dokręcaj tak samo. Lekko popukując mlotkiem w klucz.

Właśnie tak próbowałem, tylko tutaj mi się kręci pompa wody i nie mam jak jej zblokować żeby samą śrubę od wisko odkręcić. Jedyna, wydaje mi się, opcja to okręcić koło pasowe z pompy i na stole rozbierać wisko, ale nie mam jak chwycić tak czy siak tego koła. Zaleję to na noc WD40 czy jakimś Ambersilem i spróbuję jutro, może puści choć wydaje mi się, że dobra passa w samodzielnych naprawach chwilowo została wstrzymana i to na takiej naprawie, w której na prawdę trzeba odkręcić w sumie cztery śruby...

A nie odkręca się w prawo przypadkiem? Patrząc od przodu samochodu, to raczej w prawo się kręci silnik, no i wisko chyba też? Chociaż u mnie wisko kręci się w lewo, silnik w prawo, a pompa wody jest z boku silnika.
Albo spróbuj włożyć coś między nakrętkę od wisko a śruby w kole pasowym, tak żeby można było blokować kolo pasowe przed obracaniem się. Albo napnij czymś pasek wielorowkowy, żeby ciasniej przylegał do koła. Oczywiście serwisówka pokazuje specjalny przyrząd, ktory naklada się na sruby mocujące kolo pasowe do pompy wody, i dzięki temu można utrzymać kolo odkręcając wisko.