Strona 10 z 13

Re: W210 E420 1996r.

: 12 kwie 2020, o 21:46
autor: pawel85
U mnie też podejrzewali że może być brudna albo coś podeszło ale finalnie wymienili przegub bo osłona też była strzelona (4matic) a koronka była pęknięta

Re: W210 E420 1996r.

: 13 kwie 2020, o 12:23
autor: Murzyn
Może być, że to coś z tematem koronki i tego, że czujnik przestaje ją widzieć. Dzieje się tak najczęściej po wjechaniu w jakąś nierówność i nagle mam znów "ESP" na blacie, ale jak zgaszę auto i odpalę to znika. Czyli działa, ale traci gdzieś kontakt. Będzie szukane dalej.

Re: W210 E420 1996r.

: 13 kwie 2020, o 17:50
autor: SuperBuster11
Sprawdź jeszcze złącza w skrzynce z modułami, czy któreś nie jest luźne. Kupiłem pierwsze W210 ze świecącymi kontrolkami ABS I ESP, a okazalo się ze kostki były krzywo wpięte w moduły :hyhy:

Re: W210 E420 1996r.

: 13 kwie 2020, o 18:53
autor: Murzyn
SuperBuster11 pisze: 13 kwie 2020, o 17:50 Sprawdź jeszcze złącza w skrzynce z modułami, czy któreś nie jest luźne. Kupiłem pierwsze W210 ze świecącymi kontrolkami ABS I ESP, a okazalo się ze kostki były krzywo wpięte w moduły :hyhy:
W sumie spojrzę, choć akurat w to wątpię, ale jestem na świeżo z tym tematem to nie zajmie wiele roboty ;d dziś wziąłem się też za szukanie gdzie ucieka mi płyn do spryskiwaczy, bo mam po obu stronach auta kałużę więc stawiałem na spryski świateł, rozebrałem i nic..ale nasi już tam byli, bo są węże zmienione, więc nie ja jeden się z tym borykałem. I chciałem ruszyć temat zaworków od ogrzewania. Odkręciłem je i podniosłem, a w środku w tej podstawce miałem jeden grzybek z trzpieniem, a drugi z ułamanym. Te trzpienie mają tak z 20mm długości może, one są tak krótkie? I nie powinny być czasem jakoś trzymające się w tym górnym elemencie? Bo są tam miejsca w sumie, takie wypustki, za które jak ciągnę to podnosi się poziom płynu w dolnej części.

Re: W210 E420 1996r.

: 15 kwie 2020, o 18:10
autor: Murzyn
Kupiłem zestaw naprawczy tych zaworów, nie będę się bawić w dorabianie czy klejenie tego co było. Plusem zestawu naprawczego jest to, że grzybki z trzpieniami są w całości z chyba mosiądzu patrząc po kolorze (nie mam ich jeszcze, póki co zamówiłem na allegro). Wszystkie uszczelki, a to za 75zł + przesyłka. Potem będę dalej rozkminiał co się dzieje i czemu z środkowych kratek wieje zimne (jak mam na LO, powyżej LO czyli 14*C w górę już ciepłe), a z bocznych i z tylnej i w schowku cały czas lato...
Jak naprawię zaworki to zrobię test klimatronika i usunę błędy, bo teraz to nie ma sensu biorąc pod uwagę, że i tak wiem, że nie działają.
Poza tym czekam na dzień wolny żeby się dobrać do kierownicy bo tam raz, że nikt jeszcze nie robił nic sądząc po sile z jaką jest doje#ana po prostu, dwa że jeszcze mi mruganie długimi nie działa, to sobie przy okazji zrobię. Czym czyścić ten czujnik kąta skrętu? Musi to być ten alkohol specjalny, czy zwyczajny jakiś odtłuszczający specyfik zda egzamin?

Re: W210 E420 1996r.

: 16 kwie 2020, o 00:57
autor: Muniek
Jak nie dziala mruganie dlugimi to mozesz miec do wymiany caly ten wihajster od swiatel.
Mi obszywali kierownice i tez tak dojebali ze latwiej mi bylo obszyc w drugim aucie niz przekladac ;)

Re: W210 E420 1996r.

: 16 kwie 2020, o 08:58
autor: SuperBuster11
Co do alkoholu, to najlepiej izopropylowy.

Re: W210 E420 1996r.

: 21 kwie 2020, o 18:54
autor: Murzyn
Apdejt na dzis, wymienione grzybki w zaworach na podszybiu. Zestaw naprawczy ma wszystko co trzeba, ale niestety nie radzę sobie ze zdjęciem węży z zaworów, bo czuję że coś pęknie...a pękła jedna z pięciu śrub w korpusie zaworów, ale na szczęście nie cieknie. Wykręcę przy okazji, ale póki co cieszę się, że działa. Może nie jest to natychmiastowa reakcja na zmianę ustawień temperatury, ale da się płynnie regulować z ciepłego do zimnego z obu stron, choć od pasażera jakoś jakby wolniej idzie. Tak czy siak w cenie 75zł przywróciłem sprawność chłodzenia/grzania, uważam to za sukces.
Obrazek Obrazek Obrazek

Dziś jednak mnie zaskoczył nową awarią xD padło mi prawe przednie światło, jak się dobrałem do niego to się okazało, że jednak działa ale wszystkie kabelki te małego przekroju mają popękaną izolację. Kupiłem jednak tak czy siak nowe żarówki już na zapas, bo najpierw pojechałem po nie a potem zaczałem naprawiać i się okazało, że mam założone D2S, a mają być D2R bo nie mam soczewki i jak już założyłem obie nowe, to jedna z nich miała inną barwę mimo tej samej temperatury światła. Wyjąłem je, jutro jadę do sklepu bo już dziś nie zdążyłem.
Z takimi rzeczami w W210 jest wszystko zgodnie z powiedzeniem "jak nie drzwiami, to oknem"..

Re: W210 E420 1996r.

: 24 kwie 2020, o 18:28
autor: Murzyn
Czyszczenie czujnika pod kierownicą nic nie dało, nawet dało mniej niż było bo teraz świeci się cały czas i nie daje w ogóle rady go skalibrować xD także chyba trzeba będzie szukać innego.

Up. 25.04:
Dziś zagadał czujnik, zanim wyjechałem z podwórka to dwa razy się znalazł i dwa razy zgubił więc nie wiem co myśleć...
poza tym udało się rozebrać całkiem elektrozawory i je oba naprawić przy użyciu wszystkich uszczelnień itd oraz przejrzeliśmy z bratem instalację od wentylatorów klimy i na krótko chodzą, przejście między wtyczką przed modułem, a samym wentylatorem jest, przekaźnik daje sygnał na krótko więc też jest ok, a jednak nie działają i teraz się zastanawiamy dlaczego. Tak czy siak dziś pracowity dzień był.

Re: W210 E420 1996r.

: 30 kwie 2020, o 18:26
autor: Murzyn
Katastrofa jakaś, już mam dość po prostu. Stara się człowiek, wkłada serce, pieniądze i pracę żeby auto coraz lepsze było, a on takie rzeczy robi...
Wczoraj wieczorem odstawiłem auto na plac, dziś rano przestał widzieć kluczyk, mruganie diód na lusterku na przemian, kręci ale nie odpala. Myślę, ze moduł na 100%, chociaż drugi raz w ciągu 3 miesięcy? Mało prawdopodobne. Po pracy go wyjąłem, przejrzałem, przelutowałem ponownie choć wszystko było okej - wciąż to samo. Alarm wyje jak szalony, auto nie odpala. Rozebrałem kluczyk, baterie zmieniłem, znowu próba - nic. Odpiąłem akumulator, żeby syrena w końcu się zamknęła. Gdzieś po 20 minutach podpiąłem, auto odpaliło bez problemu! Zgasiłem, próbuję odpalić ponownie - dupa. Migają lampki na przemian, nie działa centralny zamek choć pilot wysyła sygnał do odbiornika i lusterko reaguje na zamykanie i otwieranie (diody się zaświecają). Nie słyszę pompki centralnego, nie da się zamknąć okna otwartego, nie działa klakson. Działa nawiew, radio gra, oświetlenie wnętrza też działa. Nie mam kompletnie pomysłu, już mi ręce opadają...Co tym razem się zjebało?
Nie ma opcji, że immo skoro samochód odpalił i pracował normalnie, aż do próby ponownego odpalenia. Teraz już syrena alarmu (za prawym reflektorem) nie hałasuje, ale wciąż migają lampki na lusterku na przemian i to od razu po przekręceniu kluczyka. Kręci, ale nie odpala.

W module zasilania mam 5 przekaźników. W trakcie prób uruchamiania samochodu działają jedynie dwa. Niech mi ktoś pomoże, bo jestem dosłownie o włos od decyzji o sprzedaży tego samochodu choć włożyłem w niego masę pieniędzy!

Re: W210 E420 1996r.

: 30 kwie 2020, o 22:35
autor: SuperBuster11
Chyba brak synchronizacji kluczyka z autem. Spróbuj zsynchronizować kluczyk. Tylko musisz na forum poszukać, bo zapomniałem jak to się robiło.

Re: W210 E420 1996r.

: 30 kwie 2020, o 22:40
autor: Murzyn
SuperBuster11 pisze: 30 kwie 2020, o 22:35 Chyba brak synchronizacji kluczyka z autem. Spróbuj zsynchronizować kluczyk. Tylko musisz na forum poszukać, bo zapomniałem jak to się robiło.
Synchronizacja to to samo co kodowanie? Dwa razy klik w stronę lusterka i szybko w stacyjkę poziom II czyli zapłon. Przerabiałem, niestety nic nie daje. Jutro rozbieram pilot żeby zerknąć na transponder immo, czy nóżki wszystkie się trzymają jak powinny. Jak to nie pomoże to nie wiem...
Choć dziwi mnie to, że przestał działać kompletnie centralny zamek nawet z przycisku w aucie. I nie wyje syrena alarmowa.

Re: W210 E420 1996r.

: 30 kwie 2020, o 23:34
autor: SuperBuster11
A to może centralka od zamka się spierdzieliła.

Re: W210 E420 1996r.

: 1 maja 2020, o 05:07
autor: Murzyn
Ale żeby tak nagle bez jakiegoś powodu?:(

Re: W210 E420 1996r.

: 1 maja 2020, o 11:15
autor: Murzyn
Klucz sprawdzony, transponder się trzyma normalnie. Czyli coś po stronie samochodu..

edit: w razie czego samochód naprawiony - luźna metalowa końcówka na przewodzie przychodzącym na (+) akumulatora, nie ten główny kabel a jeden z dwóch zasilających. Trzymała się, ale tak nie do końca na ciasno. Sprawa załatwiona, odpala i działa wszystko normalnie. Aż jestem zdziwiony, że nie rozkodował się kluczyk, albo nie muszę programować na nowo szyb.