Nie zapomniałem o swoim Mietku, który nadal dzielnie i tanio wozi mi dupę. Jednak niedawno straciło mi się w nim ładowanie, tak z dnia na dzień
W piątek odpalił normalnie, ale lekko świeciła się kontrolka ładowania. W sobotę odpalił normalnie i kontrolka się już nie świeciła, więc myślałem, że się już uspokoił. Pojechałem ponad 20 km po felgi do mojej nowej zabawki, zgasiłem i po jakichś 20 minutach postoju miał problem odpalić, ale ostatkiem sił mu się udało
Podczas jazdy zauważyłem, że przebieg i godzina ledwo są podświetlone, widocznie ładowania już nie było. Po powrocie do domu już ani myślał odpalić. W niedzielę rozruch na kable i zaprowadziłem do mechanika, który dobrze ogarnia Mercedesy. Okular poznał tam nowego kolegę
Dostał zregenerowany alternator i już się uspokoił
Przy okazji zostały zrobione jeszcze mniejsze usterki. Jedną z nich było to, że przy przełączeniu przełącznika w pozycję lewych kierunkowskazów - te nie działały. Działały gdy się przytrzymało przełącznik, ale nie całkiem w dole. Wymiana zespolonego przełącznika załatwiła sprawę
Felgi z Corvette też by mu wizualnie pasowały, tylko nie ten rozstaw
Taką weekendową zabawkę sobie sprawiłem - Pontiac Firebird Trans Am 5.7 V8
Trans Am na celowniku
Chciałem mieć choć raz w życiu samochód z podnoszonymi reflektorami i kupiłem lata temu Toyotę Celicę V, ale nie spełniła moich oczekiwań i zbyt długo jej nie miałem. Teraz poprawiłem na coś konkretnego i być może jeszcze za kilka lat kupię trzeci samochód z pop eyes
Kiedyś nie rozumiałem jak amerykanie mogą określać silnik o takiej pojemności jako small block, a okazało się, że faktycznie te 5.7 nie są duże
Moim skromnym marzeniem była przedliftowa Corvette C4, która jest piękna
Jednak na początek przygody z amerykańską motoryzacją wybrałem coś bardziej
rodzinnego Jeśli kiedyś kupię Corvette, to raczej tylko C5
Auto ma 5 metrów długości, a bagażnik tak mały, że jest to bardziej schowek na panele dachowe T-Top
Dzięki Trans Amowi zrozumiałem jak ciężko musi się jeździć starymi Viperami
Ponad 400 Niutów przy tak niskich obrotach sprawia, że trzeba się starać, by nie tracić trakcji. To auto jest bardziej dzikie niż się spodziewałem. Stary Viper to musi być ultra hardkor
Ogólnie jestem zaskoczony, bo miałem inne wyobrażenie o amerykańcach. Przykładowo wnętrze nie jest tak złe jak się spodziewałem. Wiadomo, że nie jest to poziom Mercedesa, ale nie ma aż takiej tandety jak można by się spodziewać. Chrysler 300C ma gorsze jakościowo wnętrze, bo w nim tandeta deski rozdzielczej aż bije z tego co pamiętam, takie mam porównanie
Największym zaskoczeniem we wnętrzu dla mnie są pokrętła, które oglądając zdjęcia wydawały mi się maksymalnie tandetnym twardym plastikiem, a okazało się, że są pokryte czymś miękkim i przyjemnym w dotyku
Z automatami w osobówkach mam niewielkie doświadczenie, ale skrzynia również okazała się lepsza niż się spodziewałem. Co prawda zaledwie 4 biegi mocno kastrują osiągi, ale zmienia je dość sprawnie i jest jeszcze dodatkowy tryb Perform, w którym zmienia biegi przy nieco wyższych obrotach i robi to agresywniej
I pomyśleć, że wcześniej S500 wydawało mi się nieodpowiednie ze względu na silnik
Dobra, wystarczy, bo to w końcu temat o W210