Problem z centralnym zamkiem

[Patryk_]

Nie wiem czy obecne mrozy( u mnie -8 -10) mają coś z tym wspólnego ale wczoraj przestał działać centralny zamek w moim MB. Kiedy chcę zamknąć auto raz mrugają kierunkowskazy ale nic dalej się nie dzieje, ręczne zaryglowanie drzwi się też nie otwierają. Pompkę słuchać wyraźnie, pierwszy raz do niej zaglądałem, po włączeniu np zamykania jest syk, coś dmucha od góry, nie wiem czy tak ma być. Bagażnik udało mi się otworzyć z kluczyka ale nic po za tym, ryglowanie z przycisku na konsoli też nic nie robi. Pomóżcie bo auto stoi pod blokiem z otwartymi drzwiami kierowcy Dodam też że odkąd go mam to czasami nie otwierał drzwi pasażera z przodu

[Patryk_]

https://www.youtube.com/watch?v=UskH0ZZ6GlI
u mnie nie ma w ogóle tych szarych 2 przewodów, właśnie stamtąd z jednego dmucha powietrze, nie mam też tego czarnego rezerwuaru

[cezar57]

Piszesz, że coś syczy i dmucha od góry. Sprawdź uważnie, czy wszystkie wężyki są podłączone do pompki, bo to może być jedną z przyczyn. Ja tak u siebie miałem, kiedy robiłem rekonesans pod siedzeniem i zaglądając nadłamałem jeden z króćców łączący wężyk z pompką.
Powinieneś też sprawdzić zgodność numeru Twojej pompki z nr VIN (poproś o to na forum).
Na forum też znajdziesz b.dużo postów dot. niedomagań centralnego zamka

[Patryk_]

A po co mi znać zgodność pompki z vin jak wcześniej było ok. Słychać wyraźnie że dmucha coś jak w środku próbuje coś z kluczyka zrobić. Nie ma żadnej reakcji na zamykanie auta z przycisku na desce ale z kluczyka już tak, pompka chodzi jakieś ja wiem, 5 sekund tyle że bez żadnej reakcji ze strony zamków. Oświetlenie działa, bagażnik też. Tak jak powiedziałem, na filmiku widać dwa węże szare, u mnie nie ma ich wcale i są puste wyjścia z pompki a z jednego z nich leci powietrze

[cezar57]

Jeżeli, cyt. "na filmiku widać dwa węże szare, u mnie nie ma ich wcale i są puste wyjścia z pompki a z jednego z nich leci powietrze" i "jak wcześniej było ok" tzn, że ktoś je usunął albo spadły, czy ułamały się niechcący przy niskiej temperaturze, np.
przy wyjmowaniu akumulatora. Rozumiem, że sprawdzałeś połączenia przy pompce.

[Patryk_]

przecież one są na środku, nagle by nie wyparowały z jednym dniem, nie wiem do czego one są. Nic tam u mnie nie ma, żadne luźne węże. Coś się chyba musiało tam zamrozić, dzisiaj kiedy u mnie mróz spadł do -2 stopni po południu nagle odżyły, rano nie działały. Co tam się mogło zamrozić?