Forum Mercedes E klasa W210

Upływ czasu i wykruszenie się sporej ilości egzemplarzy danego modelu z każdego auta może zrobić klasyka.
Dzisiaj śmiało można nazwać klasykiem starego Jelcza "Ogórka" a co dopiero za kilka lat ładnego w210

Trochę odświeżę temat. Właśnie dzisiaj zastanawiałem się nad tym tematem.
Wydaje mi się że tak jak kolega wcześniej wspomniał klasykiem staną się jedynie dobrze zachowane "Oczka". Chociaż na zachodzie model w210 uważany jest za "niemieckiego Dużego Fiata" bo tyle tego jeździ to jak widać z biegiem czasu nawet ten Duży Fiat w Polsce stał się kultowy mimo iż jeszcze 10 lat temu były wywożone hurtowo razem z bratnim Borewiczem na złom za 200 zł. Nikt tego nie chciał. A teraz proszę... Ładna sztuka nawet i 8-12 tyś.
Każde dobrze utrzymane auto będzie klasykiem. Tym bardziej że w210 to Wezyr Rdzy.
Także chuchać i dmuchać na oczka a może będą coś warte
Ja tak robię. Fajne auto i tyle.

Tylko, żeby mieć dobrze utrzymane W210 to albo trzeba nim nie jeździć i w ogrzewanym garażu pod kocem trzymać, albo jeździć i inwestować co 2 lata 5-10tys. Dlatego cena dużego fiata 8-12 tys, w bardzo dobrym stanie to są defacto grosze, bo żeby to auto dożyło ówczesnych czasów w nienagannej kondycji wymagało wiele $ , czasu i zaangażowania.

[ Dodano: 2015-07-16, 14:43 ]

enyman pisze:Nie chcę być bezczelny ale dlatego powstało to forum. W którym 210-ątka jest kultem. Na pewno znajdą się miłośnicy w nowych pokoleniach, bo tata miał. Dziadek mi go zostawił, oddał. I tak to się narodziło.

JESTEM PEWIEN ŻE TAK BĘDZIE.

Koniec kropka.

I tak samo pewnie twierdzi właściciel każdego W202, W140 ,W208, W211, itd. itd. a to auta jak auta. Z tych lat co były produkowane powstawały setki modeli amerykańskich samochodów które biły wyposażeniem, komfortem W210 na łeb i szyję.

To wszystko też zależy od pokolenia ludzi. Dla mnie w210 raczej nie bedzie klasykiem.
Dla moich dzieci zapewne będzie.
Ja sam mam dużego fiata z 1973r. Dla mojego ojca to jest tylko duży fiat i raczej nie wzdycha na jego widok. Mimo że sam ma warszawe i dla niego to już klasyk
Jak opowiadam mojej rodzince na wsi ile za fiata dalem a ile kosztowała atrapa- to patrza na mnie jak na idiote- odpowiadajac "Przecież u nos na wsi takim jeździł Heniek i dał na złom za 500zł ".
Tylko pózniej sie okazuje że to było w 1999r a teraz mamy 2015r
Tak samo bedzie z okularami a tym bardziej że juz malo kto je remontuje jak remont przewyzsza jego wartosc i ląduja nawet na wiejskich autozłomach z powodu korozji i ogólnego rozklekotania po przebiegu 600000km.

W124 mozna rejestrowac jako zabytki i coraz trudniej kupic ladny egzemplarz.

O tym o czym piszecie, to mozna za 10 lat rozmawiac.

A tam......jaki tam klasyk. To stare gnijace ale bardzo wygodne i przyjemne w uzytkowaniu limuzyny. Psuja sie tak jak kazde inne auta ale daja frajde z jazdy bez koiecznosci wciskajia mocno gazu. Wg mnie kultowe auta to takie ktore maja 30 lat i w swojej karierze koncernu brak wpadek. A wpadka w mb byl wlasnie w210. Hehe ja np zakochalem sie w w210 i wiem ze nie chce juz innego auta i oczywiscie juz zawsze automat. O ile okular mi pozwoli to chce nim jezdzic kilka lat ale na bank chce kiedys w124 .....za 10 lat to bedzie mega klasyk.

A Ty myślisz że te wszystkie klasyki z lat 70tych (Alfy, Fiaty, Citroeny BSA) to nei gniją ? Tak samo gniją albo jeszcze wiecej jak W210. Po prostu ludzie wkładają w to lata, LATA, pracy w restaurowanie nadwozia a potem trzymają pod kocem w suchym, ogrzewanym garażu. Zrób dobrze blachy w swoim i wstaw go do garażu wyjeżdżając 3-5x na rok na jakiś zlot, pokaz, wystawę i tyle... za 20 lat będzie wyglądał tak jak obecnie.
Ale jak się kisi pod blokiem przez rok cały, zimą dodatkowo zakonserwowanego solanką...

No wlasnie. Gnija ale sa stare. A okular stary nie jest i gnije. Rozumiesz? Lata 70te a 2001 to roznica. Chyba warto jest robic auta z lat 70 bo ich juz nie ma w idealnym stanie bo kurde sa stare hehehe a okulary to wspolczesne auta z lat 90tych a nie 70tych gdzie wiecej jest elektroniki. Tam tego kiedys nie bylo i to jest wlasnie piekne i oryginalne.

kichcio pisze:O tym o czym piszecie, to mozna za 10 lat rozmawiac.

Za 10 lat to W210 bedzie wygladlo tak:

Zdecydowana większość na pewno ale nawet u nas znaleźć można kilka świetnie utrzymanych E430 czy E55 które jeszcze długie dekady będą zachwycać. Mój kolega w wolnych chwilach jest miłośnikiem i kolekcjonerem Trabantów - ma ich 2: klasycznego i kombi. To ile on pieniędzy na przestrzeni chyba 8 lat włożył w obydwa, nie licząc tysięcy godzin pracy własnej i innych "świrów"... E55 to by pewnie nowe z salonu wyprowadził

Patrzac na stan mojej E55 wiem ze w210 moze sie swietnie zachowac... Ktos zaprzeczy?

Fotki stanu blachy w moim watku

http://www.mobile.de/pl/Samochod/Audi-9 ... 16891.html

Dowód na to, że można ponad 20 lat pod kocem trzymać

Tylko tego to już można jedynie kolejne 20 lat pod kocem trzymać.