Chmiel w naszych piwach

[noc]

Praktycznie wszystkie piwa polskie produkowane są na najlepszych szyszkach chmielowych
z drugiej półkuli.Dostarczany jest tylko mocno stężony wywar w którym diabeł Tasmański wie co jest.Podobno nasz rodzimy chmiel kilkanaście lat temu się pochorował i plantacje dopiero są odtwarzane.Nie mogę tego potwierdzić, to wiadomość z nastej ręki przzzy piiiwie.

[jjankiello]

To ja zapraszam do Lublina na Perłę - tę tradycyjną, nie Export czy Mocną, tylko zwykłą... mimo, że z Lublina nie pochodzę - to piwo jest dobre...
Oprócz perły polecam Browar przy Grodzkiej 15. Sami warzą trzy rodzaje piwa tylko... i dobrze warzą...

[jefo]

Koledzy,

muszę Was zmartwić i przyhamować rozprzestrzeniania się teorii spiskowych - duże koncerny dodają chmielu do produkcji piwa

Nie są to szyszki chmielowe prosto z plantacji ale chmiel w postaci granulatu (coś podobnego w formie do trutki na szczury) lub ekstraktu (pasta uzyskana przez poddanie chmielu pod wysokie ciśnienie tzw. krytyczne).

Chmiel dzieli się również na chmiele goryczkowe - amerykańskie odmiany dochodzą nawet do 14% - 18% zawartości kwasów alfa, a aromatyczne np. lubelski ma do 4% - 5% zawartości alfa kwasów.

Inna kwestia, że samego chmielu do produkcji piwa używa się jako przyprawy, podobnie jak np pieprzu do gotowania. Podstawowe składniki piwa to słód jęczmienny i woda (pod względem ilościowym). W zależności od technologii wytwarzania stosuje się inne składniki, czasami zamiennie.

Polska jest czołowym producentem chmielu zarówno w Europie jak i na świecie. Chmiel uprawia się w okolicach Lublina - np. gmina Wilków - gmina, która najbardziej ucierpiała podczas ostatnich powodzi.

Jeśli chodzi o piwo niepasteryzowane, to piwo, które nie zostało poddane obróbce cieplnej co nie znaczy, że jest naturalne - istnieje proces który nazywa się mikrofiltracja (inaczej mikrofiltracja zimna lub wyjaławiająca) ale to już inna para butów/opon

[noc]

Przykre, ale w sumie nic nowego nie dodałeś.
Perła, to wspaniałe piwo, ale tylko na miejscu.Jeździłem na Chmielaki 34-40 lat temu na motocyklu.Wracałem po tygodniu.Byłem jeszcze kawalerem.

[jajcek]

wydaje mi sie ze Lezajsk ma chmiel ... ten niepasteryzowany jest po prostu miodzio, niestety, nie dostępny dla mnie.... Przez to , ze jestem 'nielegalnym imigrantem' delektuje sie Guinness-em Draught, czasem Zloty Bażant , lub Czeski Budwar, choć raz na jakiś czas Kasztelankiem tez nie pogardze

[Gibon]

Polecam Perłe

[jjankiello]

Generalnie "skuszam" się na każde niepasteryzowane piwo - to jest zupełnie inny smak...

[niejakub]

Nie jest dobrze oj nie jest. Regionalne piwka trochę ratują sprawę, reszta wali hektolitry na export gubiąc przy tym to coś, co sprawia że piwo jest DOBRE i smaczne. Mieszkałem trochę w Holandii i powiem że u nich lepiej nie ma, Henek tak samo smakuje jak i u nas, cenowo też podobnie. W Szwecji w większości mają importowane, nawet Żubra za kołem podbiegunowym można dostać jednak rodzimych dobrych nie mają. Czasem mi żal że nie rozróżniam smaku różnych papierosów, że większość piw też smakuje teraz podobnie, a wędliny to jedno wielkie nieporozumienie. Rodzice jeszcze to pamiętają...

Ja się ratuję wszelakimi Ciechanami (ostatnio piłem lagerowe - świetne), żywymi, Paulanerkami, ostatnio Lvivskoye z Almy niepasteryzowane ukraińskie super! Te niszowe piwa mają jednak jedną zasadniczą wadę poza ceną: nie da się wypić ich dużo, a czasem trzeba walnąć więcej niż 3 bo zamulają człowieka na amen! Pozdro dla piwoszy, głównie dla pierwszego piwnego majstra Bacy, który to bez czteropaka nie zaczyna prac z krówką dziś Środa, czyli mały weekend - można przetestować jakieś "nowinki". Pozdrawiam

http://www.youtube.com/watch?v=NxuqhK-JTGs

[elspasoo]

Jestem co najmniej 2 razy w roku w Monachium, mam gotowe 2 skrzyneczki ,które zawsze zabieram ze sobą i przywożę pełne z klasztoru Andechs'ów, (na miejscu maja super golonkę ) , oraz wszelakiej maści lokalnych browarów (schłodzone weiS bier latem to jest to, a w ogródku piwnym oburącz dobierać się do kufla). Maja sklepy gdzie można zrobić mega fajne piwne zakupy np. paulaner hell na nasze ok 2,5zł. Poza tym będąc kilka razy w roku w karkonoszach jadę na Przełęcz Okraj i u Czechów kupuję skrzynkę lokalnego browaru np. Karkonosz, data spożycie rzadko kiedy dłuższa jest niż 3 tygodnie. Ale narobiłem sobie ochoty.....

[merlin]

Ja zacząłem ostatnio gustować w wodnistych lagerach z mniejsza zawartością alkoholu.

[qoompel]

http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article ... /130209533

Piwa w piwie coraz mniej, czyli jak browary nas oszukują.

[Michal_Rokitki]

qoompel bardzo podobał mi się twój post

Prawda jest jaka jest a pić coś trzeba
Ja zabieram się powoli do warzenia własnego piwka. W tej chwili jestem w trakcie kompletowania sprzętu Ale jeśli mam coś pić to jest to Namysłów w zielonej bezzwrotnej butelce ( bo przecież polska to bogaty kraj i można szkło do kontenerów wyrzucać, choć ja śmieciuchy segreguję ). Wcześniej nie mogłem oderwać gęby od Namysłowa niepasteryzowanego ale niestety się zepsuł jak i Kasztelan i parę innych dobrych piw, które miałyby wzięcie u mnie do teraz, gdyby nie fakt że później zaczęto lać szczyny w butelki a nie piwo. Kiedyś Żywiec był dobry a Żubr jak wszedł na rynek to gościł u mnie codziennie Pierwszą butelkę sączyłem przez cały film, wręcz smakowałem bo niestety nie kupiłem drugiej z racji nieznajomości zawartości tejże butelki i z obawy że będzie to jakiś shitex. Jednym słowem byłem mile zaskoczony Niestety Żubr skapcaniał i leży gdzieś pod dębem ledwo żując trawę.

Teraz u mnie Namysłów rządzi ale i jego czas pewnie się skończy. Nie pogardzę też Tatrą bo tak jak qoompel napisał jest to stosunkowo dobre piwo w przyzwoitej cenie.

[DirtyHarry]

U mnie niepodzielnie ostatnio rządzi Piwo Raciborskie(drogie,ale warte swojej ceny),czasami Ciechan.

[Michal_Rokitki]

U mnie niepodzielnie ostatnio rządzi Piwo Raciborskie(drogie,ale warte swojej ceny),czasami Ciechan.

Piłem Raciborskie Jest ok ale powiem szczerze, że Namysłów niepasteryzowany był ( zaznaczam był ) o niebo lepszy

[DirtyHarry]

Ja tam biorę jakość piwa na swój łeb,jak piwo jest marne to chce mi go urwać następnego dnia po wypiciu 6-8 szt.,po Raciborskim te dolegliwości nie występują.