Witam,

2002, W163 polift, 270 CDI, automat 5 biegów.

Zimna skrzynia zachowuje się jak marzenie. Ciągnie i zmienia biegi bez najmniejszego zająknięcia się. Niestety po przejechaniu około 15-20 km (w ciepły dzień jeszcze szybciej) zaczyna przeciągać przy zmainie z 3 na 4 bieg. Im cieplejsza tym bardziej. Gdy jest bardzo rozgrzana potrafi wyrzucić bieg przy redukcji z kick-down (bardzo radko) a także wydaje mi się że musi się bardziej "napracować" aby osiągnąć daną prędkość.

Pytanie: Czy zająć się chłodzeniem, sprawdzić drążność chłodnicy? Czy od razu pojechać do skrzyniarza i zlecić zabawę z zaworami/sprężynkami w sterowniku hydraulicznym? Chyba, że jest jeszcze jakiś inny magiczny sposób na gorącą skrzynię...

Dodam, że przed napisaniem postu zmieniłem filtr oraz dwa razy dynamicznie olej - oryginał MB, więc eksploatacyjnie jest OK.

Z góry bardzo dziękuję za wszelkie sugestie.

p.s. Czy znacie dobrego skrzyniarza w 3mieście?

mjp