2.4 benzyna - je olej :(

Silnik i osprzęt

Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210

Awatar użytkownika
Muniek
Posty: 2843
Rejestracja: 15 paź 2012, o 09:36
Lokalizacja: Bydgoszcz/Poznań
Kontakt:

Re: 2.4 benzyna - je olej :(

Post autor: Muniek »

Dokladniej instrukcja mowi o 1 litrze na 1000 kilometrow. Załączam screen. To samo podaje grupa VAG. Nikt chyba na poważnie nie bierze tych słów. U mnie zużycie od nowości to 0,23 zaś z ostatnich 50k to 0,39 i nic złego się nie dzieje. Kolega noc podawał, że spalanie oleju powinno kręcić się koło 0,2.
Załączniki
Screenshot 2020-01-02 at 18.12.53.png
Mercedes-Benz E-klasa W210 E320 3.2 V6 224KM 4Matic Elegance 2001
VIN: WDB2100821X053822
Ex: W210 E270 CDI 170KM 2001
Awatar użytkownika
rr6
Doradca
Posty: 2270
Rejestracja: 24 wrz 2016, o 21:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: 2.4 benzyna - je olej :(

Post autor: rr6 »

Kuman7 pisze: 2 sty 2020, o 12:22 Mam ten sam motor co rozmówca i mam pytanie. Jak wymienić ta odme. Mam majonez pod korkiem wlewu oleju. Dekielki uszczelnilem. Wymieniłem jeden przewod odmy. Mechanik znajomy powiedział że trzeba by odme zobaczyć czy nie zapchana bo o uszczelce pod głowica nie ma mowy. Wie ktoś jak sprawdzić czy nie jest zapchana? Ktoś przerabial podobny temat?
Trzeba zdjąć pokrywę i sprawdzić czystość/drożność. Jak jest czarna maź na pokrywie od spodu to podobnie wygląda w środku. Trzeba wymyć, ale zalecałbym ogólnie przepłukanie silnika i zmianę oleju (częstszą i na inny).
Oczywiście wypadałoby też wymienić wszystkie przewody (są zestawy i dostępne osobno) i "trójnik" - tam jest takie ustrojstwo pod kolektorem które łączy dwie odmy w jedną rurę która idzie do kolektora ssącego (trzecia odma leci bezpośrednio).

O tak (tutaj V8 ale w V6 jest podobnie):

Obrazek


Generalnie odmy w V6/V8 czyli M112/113:

Strona pasażera:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Strona kierowcy:

Obrazek

Obrazek

A tu cały poradnik - co prawda dotyczy uszczelek ale jeden pies w jakim celu rozbieramy:

https://www.pelicanparts.com/techarticl ... askets.htm


Swoją drogą zatkana odma może ładnie rozszczelnić silnik i przyczynić się do znacznego poboru oleju.
Co do majonezu pod korkiem to w naszych V6 się zdarza ze względu na budowę - szczególnie podczas jazdy na krótkich trasach i kiedy jest zimno.
Po dłuższej trasie z dobrze dogrzanym silnikiem powinien zniknąć. Choć to jest jeden z podstawowych objawów przedostawania się płynu chłodzącego do oleju to w przypadku M112 tego wcale nie oznacza. Po prostu ten typ tak ma (szczególnie w zimie).
Awatar użytkownika
SuperBuster11
Moderator
Posty: 1029
Rejestracja: 21 maja 2015, o 17:59
Lokalizacja: Brzeg

Re: 2.4 benzyna - je olej :(

Post autor: SuperBuster11 »

Muniek pisze: 2 sty 2020, o 18:15 Dokladniej instrukcja mowi o 1 litrze na 1000 kilometrow. Załączam screen. To samo podaje grupa VAG. Nikt chyba na poważnie nie bierze tych słów. U mnie zużycie od nowości to 0,23 zaś z ostatnich 50k to 0,39 i nic złego się nie dzieje. Kolega noc podawał, że spalanie oleju powinno kręcić się koło 0,2.
Ja napisałem zużycie według WIS ;) Z resztą, czy 0,8 czy 1 litr, to bardzo dużo.
VIN: WDB2100201A265083 - sprzedany
VIN: WDB2112261A525765 - sprzedany
VIN: WDB2100531A274983 - sprzedany
maniu155
Posty: 7
Rejestracja: 25 sty 2012, o 19:08
Lokalizacja: Wołów

Re: 2.4 benzyna - je olej :(

Post autor: maniu155 »

Witam
Mam problem z ubywajacym olejem oraz niebieskim dymkiem.
Auto MB w210 2.4 170km po odpaleniu zimnego silnika nie kopci, ogólnie podczas jazdy na zimnym silniku nie kopci. Po rozgrzaniu silnika auto zaczyna kopcic na niebiesko jak się stoi w korku i chce zaraz ruszyc, podczas jazdy jak odpuszczę gaz i po chwili dodam to puści baka. Jak jadę z pedałem w podłodze nie ma żadnego kopcenia. Odkrecilem wszystkie świece, kolor biały wszystkie takie same, auto ma moc, silnik pracuje równo, odpala na dotyk. Po odkreceniu korka wlewu oleju czy wyciągnięciu bagnetu nic nie kopci, nie ma przedmuchow jedynie jest masło pod korkiem oleju oraz w dolocie powietrza. Płyn chłodniczy czysty i nie ubywa ani grama. Oleju dolewam ok 1l na 1000km. Olej zalany 5w40 Valvoline. Przed wymiana oleju robiłem plukanke silnika Tec2000. Od czego zacząć żeby nie pchać się od razu w ogromne koszty?
Mercedes w210 2.4 v6 2000r.
Awatar użytkownika
rr6
Doradca
Posty: 2270
Rejestracja: 24 wrz 2016, o 21:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: 2.4 benzyna - je olej :(

Post autor: rr6 »

maniu155 pisze: 13 lut 2020, o 21:34 Witam
Mam problem z ubywajacym olejem oraz niebieskim dymkiem.
Auto MB w210 2.4 170km po odpaleniu zimnego silnika nie kopci, ogólnie podczas jazdy na zimnym silniku nie kopci. Po rozgrzaniu silnika auto zaczyna kopcic na niebiesko jak się stoi w korku i chce zaraz ruszyc, podczas jazdy jak odpuszczę gaz i po chwili dodam to puści baka. Jak jadę z pedałem w podłodze nie ma żadnego kopcenia. Odkrecilem wszystkie świece, kolor biały wszystkie takie same, auto ma moc, silnik pracuje równo, odpala na dotyk. Po odkreceniu korka wlewu oleju czy wyciągnięciu bagnetu nic nie kopci, nie ma przedmuchow jedynie jest masło pod korkiem oleju oraz w dolocie powietrza. Płyn chłodniczy czysty i nie ubywa ani grama. Oleju dolewam ok 1l na 1000km. Olej zalany 5w40 Valvoline. Przed wymiana oleju robiłem plukanke silnika Tec2000. Od czego zacząć żeby nie pchać się od razu w ogromne koszty?
Najtaniej będzie spróbować zmienić olej na inny. Wiem, że to trochę szamanizm ale po przygodach w pracy z VAG'ami już we wszystko uwierzę. Z tym, że zostaw 5W40 tylko wlej innego producenta (np. Ravenol). To tak żeby mieć czyste sumienie zanim zabierzesz się za rozbiórkę silnika.

Bo generalnie wygląda mi to na uszczelniacze zaworowe.

Rozumiem, że odmy drożne? Możesz zrobić pomiar kompresji ale ostawiam, że wyjdzie w miarę równo.
maniu155
Posty: 7
Rejestracja: 25 sty 2012, o 19:08
Lokalizacja: Wołów

Re: 2.4 benzyna - je olej :(

Post autor: maniu155 »

rr6 pisze: 13 lut 2020, o 22:27
maniu155 pisze: 13 lut 2020, o 21:34 Witam
Mam problem z ubywajacym olejem oraz niebieskim dymkiem.
Auto MB w210 2.4 170km po odpaleniu zimnego silnika nie kopci, ogólnie podczas jazdy na zimnym silniku nie kopci. Po rozgrzaniu silnika auto zaczyna kopcic na niebiesko jak się stoi w korku i chce zaraz ruszyc, podczas jazdy jak odpuszczę gaz i po chwili dodam to puści baka. Jak jadę z pedałem w podłodze nie ma żadnego kopcenia. Odkrecilem wszystkie świece, kolor biały wszystkie takie same, auto ma moc, silnik pracuje równo, odpala na dotyk. Po odkreceniu korka wlewu oleju czy wyciągnięciu bagnetu nic nie kopci, nie ma przedmuchow jedynie jest masło pod korkiem oleju oraz w dolocie powietrza. Płyn chłodniczy czysty i nie ubywa ani grama. Oleju dolewam ok 1l na 1000km. Olej zalany 5w40 Valvoline. Przed wymiana oleju robiłem plukanke silnika Tec2000. Od czego zacząć żeby nie pchać się od razu w ogromne koszty?
Najtaniej będzie spróbować zmienić olej na inny. Wiem, że to trochę szamanizm ale po przygodach w pracy z VAG'ami już we wszystko uwierzę. Z tym, że zostaw 5W40 tylko wlej innego producenta (np. Ravenol). To tak żeby mieć czyste sumienie zanim zabierzesz się za rozbiórkę silnika.

Bo generalnie wygląda mi to na uszczelniacze zaworowe.

Rozumiem, że odmy drożne? Możesz zrobić pomiar kompresji ale ostawiam, że wyjdzie w miarę równo.
Olej zmieniałem już 2 razy 10w40 i 5w40 bez zmian. Odmy jeszcze nie sprawdzałem. Czy przy uszczelniaczach nie kopcilby po odpaleniu np. po nocynym postoju?
Mercedes w210 2.4 v6 2000r.
Awatar użytkownika
rr6
Doradca
Posty: 2270
Rejestracja: 24 wrz 2016, o 21:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: 2.4 benzyna - je olej :(

Post autor: rr6 »

maniu155 pisze: 13 lut 2020, o 22:36

Olej zmieniałem już 2 razy 10w40 i 5w40 bez zmian. Odmy jeszcze nie sprawdzałem. Czy przy uszczelniaczach nie kopcilby po odpaleniu np. po nocynym postoju?
Chodziło mi bardziej o zmianę na innego producenta niż parametry. Tak jak wspomniałem - to "szamanizm" ale czasami działa. Po przejściu w Valvoline (którego i tak palił mniej niż Shella i Mobila) jeden nieszczęsny TDI z litra na 2000-3000km zszedł do dolewki litra na 15000km po przejściu na Ravenol (to bardzo dobry wynik). W obu przypadkach był to pełen syntetyk 5W30 zalecany do tego VAG'a. Oczywiście to inny typ silnika, inne rozwiązania itp. ale zanim zaczniesz inwestować w rozbiórkę warto sprawdzić. Może problem nie zniknie ale zmniejszy się do akceptowalnego poziomu.

Oczywiście może to być uszkodzony pierścień olejowy (nie muszą być to wszystkie, wystarczy jeden cylinder) ale wtedy wchodzimy w zakres nieopłacalnej naprawy (lepiej wymienić wtedy cały słupek - od razu na 2.6 bo ich jest więcej na rynku, teoretycznie wszystko pasuje i się adaptuje sterownik sam).

Jednak obstawiam nadal uszczelniacze - a to z tego powodu, że jak pisałeś, po świecach nie widać żeby spalał olej. A więc pewnie olej dostaje się po zaworach do kolektora i tam spala. Przykład z bąkiem też wpisuje się w zbieranie się oleju poza komorą spalania. To, że na zimnym, kiedy olej jest gęstszy nie zbiera się go wystarczająco dużo żeby dać efekty (bo jak się leje to się leje zawsze, tylko raz mniej, raz więcej) też wskazuje na coś innego niż komora spalania.

Więc jeśli coś opłaca się zrobię z silnikiem to tylko sprawdzić górę. Sprawdź też te odmy, bo jak się nie może odwietrzyć prawidłowo to może podawać olej przez pierścienie do komory spalania (choć nie wygląda mi to na ten przypadek). No i sprawdź kompresję dla świętego spokoju.

Robienie czegokolwiek z dołem silnika jest wg mnie nieopłacalne.
jedrek1000
Posty: 7
Rejestracja: 5 lis 2018, o 19:27

Re: 2.4 benzyna - je olej :(

Post autor: jedrek1000 »

Witam ja wymieniłem uszczelniacze i problem ustal z puszczanie Bąka ale do dziś pojawił się problem od nowa ma ktoś jakiś pomysł ręce opadaja
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości