Objaw był taki że w zakresie 80-95 km/h występowało drganie i buczenie które przenosiło się na kierownicę.(sporo o tym czytałem tu na forum)
Sprawdziłem koła, tarcze, klocki, zaciski, podporę wału, itd.
Rozwiązanie było blisko ale jednak bez przypadku by się nie obyło. Mianowicie padła mi poduszka pod silnikiem wylał się olej tak przy gwałtowniejszym dodaniu gazu pod podjazdem.
Wymieniłem żeczone poduszki silnik przestał drgać i kultura pracy się poprawiła a i przy okazji ustąpiło drganie i wibracje auta podczas jazdy.
Piszę bo czasami ktoś dostaje jak ja szaleństwa.
POZDRAWIAM

Cześć.
W moim W210 270CDI zaczęły jakiś czas temu pojawiać się wibracje przy około 80-120 km/h. Jak napisał BLOB, zacząłem dostawać szaleństwa sprawdzając wszystko, co mi wpadło do głowy. Ostatecznie przyczyna okazała się prozaiczna i bezkosztowa: w jednej ze szczęk hamulca awaryjnego odłupywał się kawałek okładziny. Tarczobęben przemielał go w trakcie jazdy, później pył z odłamanej okładziny blokował się w jednym miejscu bębna powodując wibracje. Powtórzyło się to dwukrotnie - dwa razy zauważyłem brakujący kawałek okładziny. Pomogło przedmuchanie hamulców sprężarką,. Sytuacja więcej nie powtórzyła się. Jak na razie . Piszę, żeby oszczędzić nerwów poszukiwania przyczyny.

Powodzenia!