Mnie ostatnio zdziwil komunikat z dystrybutora ... Zawsze jak lalem BP Uultimate to dystrybutor mowil " tankujesz olej napedowy". Pare dni temu podjechałem i uslyszalem "tankujesz biodiesla" po podniesieniu fajki na BP z napisem ON Ultimate ...
No ile można kłamać skoro od połowy ub. roku każde paliwo sprzedawane w tym kraju musi mieć dodatek BIO-komponentów w ilości min. 5%.
Tankowanie z litrówek pod marketem to szaleństwo i proszenie się o kłopoty ale kto ci zabroni kupować raz na jakiś czas z 35L rzepaku, wlanie tego w zaciszu domowym i dotankowanie na stacji drugie tyle klasycznej ropki aby silnik miał łatwiej zapalać o poranku kiedy chłodno...
W dużych hurtowniach spożywczych bez problemu dostaniesz 5L opakowania w oleju w dobrej cenie jeżeli w marketach jest tak korzystna cena...
Powiedzcie mi koledzy a jak ja lalem do swojego tego lepszego diesla przez okolo 1 miesiac i po miesiacu tez na okres kolo 1 miesiaca leje zwyklego diesla i przy depnieciu zauwazylem czarny dym za soba to moze byc oznaka paliwa w stosunku jakosci czy jakis wtrysk się już odzywa??? z góry dzieki i Pozdrawiam.
Do Ceelki 2,7 Cdi przez 90tyś km leję zwykłego diesla, przewagą na Orlenie lub Shell-u nie stosując uszlachetniaczy nawet w zimie, nie zdarzyło się aby wszedł w tryb awaryjny czy też miał problemy z odpaleniem. Silnik jest na CR czyli nowszej generacji ale nie odczułem absolutnie żadnej różnicy pomiędzy zwykłym ON a V-power czy Vervą, które na próbę zatankowałem kilka razy (więc sprawę lepszego ON olałem).
Jedyna zauważalna różnica miała miejsce kiedy po dłuższej trasie zmuszony byłem tankować na stacjach prywatnych (lokalnych) "no-name". Komputer po zatankowaniu do pełna od razu pokazał podczas jazdy spalanie o 0,8-1l wyższe, a jadąc nocą, spoglądając w lusterko wsteczne zauważałem pięknie wirującą chmurę dymu na tle aut jadących za mną.
Tyle w temacie moich doświadczeń z tańszymi/droższymi paliwami.
Sądzę, że każdy musi sam popróbować i ocenić co jego gwieździe lepiej leży. Gdybanie, że akurat to paliwo spowodowało taką czy inną usterkę chyba nie ma sensu, bo zawsze może to być zbieg okoliczności. CDI nie jest dzidziusiem z totalnym brakiem odporności... też zmieli wszystko co mu wlejesz ale w granicach rozsądku, a dbać trzeba...
Szerokości
MB E 320 Cdi 2007 Avantgarde
MB Clk 270Cdi 2003 avantgarde, manual.
WDB2093161F045466
Toyota Corolla 03' 2.0 d4d
Honda Civic 92' 1.5DXi
Ford Mondeo 2.0TDDI+chip 2001 Ghia,manual.
Ford Escort 91' 1.6 EFI
RadekMBCLK270 pisze:Jedyna zauważalna różnica miała miejsce kiedy po dłuższej trasie zmuszony byłem tankować na stacjach prywatnych (lokalnych) "no-name". Komputer po zatankowaniu do pełna od razu pokazał podczas jazdy spalanie o 0,8-1l wyższe, a jadąc nocą, spoglądając w lusterko wsteczne zauważałem pięknie wirującą chmurę dymu na tle aut jadących za mną.
na tych "oryginalnych" też tak jest tylko nie patrzysz w lusterka.
Nie generalizuj, u nas najgorsze paliwo zatankujesz tylko i wyłącznie na "oryginalnej" stacji.
Orlen - opiłki metaliczne w paliwie
Lotos - tam tankują się już tylko starocie bo każdy nowy z zaawansowanym systemem wtrysku, spalania itp po najdalej kilometrze wywala CHECK ENGINE...
Najlepsze natomiast tylko na prywatnych niezrzeszonych bo każda z nich wybudowana została od podstaw na przestrzeni ostatnich 5 lat
Odnosząc się do artykułu http://www.tvn24.pl/najgo...m,511083,s.html z mniej lub bardziej wiarygodnego bądź co bądź źródła informacji jakim jest portal tvn24.pl, chciałbym spytać Was o zdanie odnośnie najbardziej znanych stacji paliw najbardziej znanych koncernów. Jako że raporty UOKIK zapewne także nie są/nie będą w 100% wiarygodne, weźmy pod lupę (patrząc przez pryzmat modelu W210 który nie jest obojętny na jakość paliwa) takie stacje jak:
BP
Lukoil
Lotos
Orlen
Shell
Statoil
Pominiemy stacje "marketowe" i "prywatki" ponieważ takie stacje występują w raporcie UOKIK w mniejszości.
Czy tankując na tych najbardziej znanych możemy liczyć na paliwo dobrej jakości? Czy odczuwacie jakieś znaczne różnice po zatankowaniu np: na Orlenie a po zatankowaniu na Shellu?
sydo pisze:Czy tankując na tych najbardziej znanych możemy liczyć na paliwo dobrej jakości?
Nie zawsze. Jedna stacja drugiej nierówna.
sydo pisze:Czy odczuwacie jakieś znaczne różnice
Tak, Orlen to gówno i tam jeżdżę tylko po hot-dogi. Mój ranking - 1. Statoil (mała zawartość siarki, trzeba czegoś dolewać), 2. Shell, 3. BP. Resztę omijam. Jak pojadę jeszcze do swojej mieściny to tankuję do pełna, gość ma paliwo z 0% biodiesla.
Poza tym ja tankuję na stacjach które znam, musisz organoleptycznie wyczuć która Tobie najbardziej odpowiada. Jak w trasie się zdarzy tankować to w/w wzorzec stosuję i sprawdzam +/- gdzie są jakieś stacje przed wyjazdem.
No i ogółem oraz szczegółem temat paliw to temat rzeka... W Polsce nie mamy dobrego paliwa i wiele razy było mówione to m.in. na tym forum.
Przed zimą zmieniałem filtr paliwa w 270 cdi mojego kolegi, człowiek się zgrzał, że przecież 3 lata nie wymieniany Gwiazda tankowana tylko na statoil (karta flotowa) i powiem Wam... że filtr wyglądał jak świeżo założony... dobre paliwko mają, do tego kolega lekko przewrażliwiony i zanim zatankuje to zawsze leci pytać czy aby cysterny z dostawą nie było w ciągu ostatniego dnia
nie ma sensu statystycznie sobie dupy zawracac, omijac tylko stacje sieci "żbik" i inne fantastyczne miejsca, i tyle.
lać najtańsze markowe, bo przynajmniej sie przelewa przez dystrybutory a nie kisi pod ziemią.
nie wierzyc w oktany srany rejsingi i inne bo w cywilnym wozie ma to takie znaczenie jak kolor majtek tesciowej.
nie znam żadnego przypadku awarii od jednego tankowania, kto z forum doznał takiego na własnej skórze (tylko błagam, nie wujek ciotki babki brata zalał fiata acetonem i wybuchło)
służbowy wóz tankuje gdzie popadnie i nic z tego nie wynika. leasing sie konczy. 160kkm mija i jakoś awarii od taniej ropki nie widać, wtryski jak ta lala korekcje eleganckie a katowane non stop.
Januszek, po części się z Tobą zgodzę, ale niestety taka prawda. Jak ktoś 9 na 10 tankowań ładuje paliwo ze stacji, która ma coś nie tak z paliwem to uwierz, prędzej czy później coś się stanie z układem wtryskowym. Najgorsze jest właśnie to biogówno, teraz wszędzie to musi być. Dodatkowo odsiarczają ropkę żeby było mniej tlenków siarki, ale przez to elementy ukł. wtryskowego mają słabsze smarowanie.
Awarie? Prosze bardzo - Ford Focus tankowany na flotowej karcie Orlen, 2010 r. 248 tys. przebiegu, 2 wtryski do robótki - chodzi jak traktor i kopci jak turbostonka... Już w sumie nie, bo poszedł na komis poleasingowy. Mniejsza o to. Ja może nie jestem taki wrażliwy jak kida kolega, ale też lubię mieć wszystko pod kontrolą. A zwłaszcza własną opinię
(nawet potem jak stosowalem zwykly ON)
z góry dzieki i Pozdrawiam.
