Jazda w210 2.2d czy da radę??
Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210
Jazda w210 2.2d czy da radę??
Witam jak myślicie czy w210 2.2d 95km na pompie bosha uciągnie na oleju przepalonym tzw. frytach, roślinnym czy oleju opałowy? Bo mam dylemat ponieważ mam wszystkich tych wynalazków pod dostatkiem i zastanawiam się czy to wlewać do autka.
Ostatnio zmieniony 9 gru 2014, o 22:47 przez UgaBuga, łącznie zmieniany 1 raz.
Przepalony olej od frytek jest w Polsce pod dostatkiem?
Wszystke diesle MB majace pompy wtryskowe chodza na oleju jadalnym bez problemu jak jest cieplo.
Znam goscia ktory to robil w Szkocji caly rok naokolo, ale zdaje sie ze podgrzewanie oleju wychodzilo mu bokiem i opatentowal on jakas mixture, podobna do bio ktora moze jezdzic niezaleznie od sezonu i nie wymaga 2 zbiornikow.
Wszystke diesle MB majace pompy wtryskowe chodza na oleju jadalnym bez problemu jak jest cieplo.
Znam goscia ktory to robil w Szkocji caly rok naokolo, ale zdaje sie ze podgrzewanie oleju wychodzilo mu bokiem i opatentowal on jakas mixture, podobna do bio ktora moze jezdzic niezaleznie od sezonu i nie wymaga 2 zbiornikow.
Re: Jazda w210 2.2d czy da radę??
Zmieszaj wszystko razem, nasikaj do baku (mocz jako katalizator) i jazda!UgaBuga pisze:Witam jak myślicie czy w210 2.2d 95km na pompie bosha uciągnie na oleju przepalonym tzw. frytach, roślinnym czy oleju napędowym? Bo mam dylemat ponieważ mam wszystkich tych wynalazków pod dostatkiem i zastanawiam się czy to wlewać do autka.
Było W210 2.2D, 2,2CDI Jest E270 CDI WDB2110161A032937
-
- Posty: 1388
- Rejestracja: 10 gru 2012, o 12:14
- Lokalizacja: Łódź
- Bandit120080
- Posty: 1160
- Rejestracja: 21 wrz 2010, o 15:53
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiem, że niektóre W210 z silnikiem 2.2D mogą jeździć na oleju roślinnym (w rozkodowanym Vinie to brzmi estry paliw roślinnych) może spróbuj rozkodować swój Vin i niech ktoś kumaty się wypowie na czym polega to przystosowanie.
W210 E220 Sedan
VW Jetta VI 2.0 TDI
Skoda Fabia Monte Carlo
Suzuki Bandit GSF 1200N
BMW R1200C
SHL M11W
VW Jetta VI 2.0 TDI
Skoda Fabia Monte Carlo
Suzuki Bandit GSF 1200N
BMW R1200C
SHL M11W
Pisze, że ma Boscha, więc VIN wiele nie pomoże.
Mechaniczna pompa Boscha przepchnie i przetrawi wszystko, co jest w miarę tłuste i czyste. Jak masz zdrowe wtryski i kompresję, to będzie całkiem ładnie chodził, bez dymu i problemów z paleniem.
Jakbyś miał Lucasa, to co innego, bo delikatniejsze od niego to chyba tylko CDI jest... Ja do swojego nawet nie próbuję lać żadnych mikstur, póki działa, to niech działa
Latem możesz lać oleje roślinne prawie bez ograniczeń, ewentualnie lekko mieszać z ON czy czymś tam bardziej palnym. Tylko lejąc olej z odzysku musisz go jakoś filtrować przed wlaniem, inaczej będziesz non stop wymieniał filtry i czyścił zbiornik z mułu.
Ale na zimę musisz liczyć się z tym, że to strasznie gęstnieje, kiepsko się rozpyla i ma dużo wyższą temperaturę zapłonu. Więc co najwyżej dolewka roślinnego do ON, żeby odpalał bez problemu i kisiel w zbiorniku się nie zrobił.
No i nie zapomnij odprowadzić odpowiedniej akcyzy od tych paliw
Mechaniczna pompa Boscha przepchnie i przetrawi wszystko, co jest w miarę tłuste i czyste. Jak masz zdrowe wtryski i kompresję, to będzie całkiem ładnie chodził, bez dymu i problemów z paleniem.
Jakbyś miał Lucasa, to co innego, bo delikatniejsze od niego to chyba tylko CDI jest... Ja do swojego nawet nie próbuję lać żadnych mikstur, póki działa, to niech działa
Latem możesz lać oleje roślinne prawie bez ograniczeń, ewentualnie lekko mieszać z ON czy czymś tam bardziej palnym. Tylko lejąc olej z odzysku musisz go jakoś filtrować przed wlaniem, inaczej będziesz non stop wymieniał filtry i czyścił zbiornik z mułu.
Ale na zimę musisz liczyć się z tym, że to strasznie gęstnieje, kiepsko się rozpyla i ma dużo wyższą temperaturę zapłonu. Więc co najwyżej dolewka roślinnego do ON, żeby odpalał bez problemu i kisiel w zbiorniku się nie zrobił.
No i nie zapomnij odprowadzić odpowiedniej akcyzy od tych paliw
Ani dzień dobry, ani... Tak wpadasz i z grubej rury odrazu
Myslę, że da radę, w koncu jakis czas temu mozna było kupić ester roślinny na stacji Bliska. Moje w123 kiepsko na tym chodziło: słaby i litr więcej na 100km. Przy cenie niższej i o może 30gr na litrze, wcale nieopłacalne Tu bedzie podobnie, ale jesli masz gratis to czemu nie, ale nie zimą jak koledzy pisali
Myslę, że da radę, w koncu jakis czas temu mozna było kupić ester roślinny na stacji Bliska. Moje w123 kiepsko na tym chodziło: słaby i litr więcej na 100km. Przy cenie niższej i o może 30gr na litrze, wcale nieopłacalne Tu bedzie podobnie, ale jesli masz gratis to czemu nie, ale nie zimą jak koledzy pisali
-
- Posty: 1388
- Rejestracja: 10 gru 2012, o 12:14
- Lokalizacja: Łódź
My tamtej jesieni (temperatury >10 st. C ) z kolegą laliśmy bezpośrednio do zbiornika paliwa olej roślinny z Biedronki do Audi 80 1.6 D z 1980 roku. Olej wtedy w biedronce kosztował trochę poniżej 20 zł. za 5 litrów, a więc około 3.90 za litr przy cenie ON ok. 5.30l. Audi zawsze po wlaniu oleju (zabieg ten robiliśmy 4-5) po przejechaniu 500-1000m gasło i trzeba było odpalić je z holu czy popychu i dalej już szło, jednak spalanie oleju rzepakowego było wyższe niż napędowego i tyle co się napchaliśmy tego auta to cała zabawa mijała się z celem
[ Dodano: 2014-12-09, 19:39 ]
Poza tym punkty gastronomiczne chyba muszą mieć umowę z firmami utylizującymi zużyty olej roślinny i nie wiem jakie masz dojście do tego oleju, ale wątpię żebyś kołował go więcej niż 20 litrów miesięcznie.
Jest jeszcze jedna sprawa. Stać Cię na Mercedesa, to niech też będzie stać Cię na tankowanie lub niezwłocznie skontaktować się z najbliższym lekarzem psychiatrą lub farmaceutą bądź przesiąść się na rower czy Tico w gazie.
[ Dodano: 2014-12-09, 19:39 ]
Poza tym punkty gastronomiczne chyba muszą mieć umowę z firmami utylizującymi zużyty olej roślinny i nie wiem jakie masz dojście do tego oleju, ale wątpię żebyś kołował go więcej niż 20 litrów miesięcznie.
Jest jeszcze jedna sprawa. Stać Cię na Mercedesa, to niech też będzie stać Cię na tankowanie lub niezwłocznie skontaktować się z najbliższym lekarzem psychiatrą lub farmaceutą bądź przesiąść się na rower czy Tico w gazie.
-
- Posty: 1004
- Rejestracja: 25 lip 2010, o 23:28
- Lokalizacja: NOS,ZSZ
Sorry ale przywitałem się czytaj troszkę więcej.perzu126 pisze:Ani dzień dobry, ani... Tak wpadasz i z grubej rury odrazu
Myslę, że da radę, w koncu jakis czas temu mozna było kupić ester roślinny na stacji Bliska. Moje w123 kiepsko na tym chodziło: słaby i litr więcej na 100km. Przy cenie niższej i o może 30gr na litrze, wcale nieopłacalne Tu bedzie podobnie, ale jesli masz gratis to czemu nie, ale nie zimą jak koledzy pisali
Kalifornia jest duzo cieplejsza niz Polska i jest tu spora liczba MB jezdzacych na oleju, ale nikt nie leje go bezposrednio do baku.
Faktem jest ze znalezc kumpli do pchania jest tu duzo ciezej
Interesowalem sie kiedys tematem.
Instalacja oleju jadalnego do diesla jest w przyblizeniu podobna do instalacji propanu do benzyniakow.
2 zbiorniki, instalacja podgrzewania, komputerowe albo reczne przelaczanie. Koszt fabryczny dobrej instalacji to $7000
Do tego w odroznieniu od propanu, z dieslem musisz na kilka minut przed zgaszeniem pamietac o przelaczeniu z oleju jadalnego na ON bo Ci potem nie zapali.
Duzo popularniejsza jest produkcja bio, bo to nie zawiele kosztuje a upraszcza cala sprawe uzywania.
Glowny problem z olejem z frytkownic to to ze musi on odstac swoje zanim mozesz filtrowac.
To oznacza beczki stojace w garazu, czy w ogrodku, smrod, zagrozenie pozarowe itp itd.
Ja akurat mam miejsce na takie instalacje, ale przy domu malo jezdze, a tankowanie/uzywanie wlasnego bio w trasie odpada. Do tego localne McD chca za zuzyty olej frytkowy ok 25% ceny ON ze stacji.
Suma, sumarum stwierdzilem ze robie pieniadze na tyle roznych sposobow ze pora dac innym na tym zarobic.
Faktem jest ze znalezc kumpli do pchania jest tu duzo ciezej
Interesowalem sie kiedys tematem.
Instalacja oleju jadalnego do diesla jest w przyblizeniu podobna do instalacji propanu do benzyniakow.
2 zbiorniki, instalacja podgrzewania, komputerowe albo reczne przelaczanie. Koszt fabryczny dobrej instalacji to $7000
Do tego w odroznieniu od propanu, z dieslem musisz na kilka minut przed zgaszeniem pamietac o przelaczeniu z oleju jadalnego na ON bo Ci potem nie zapali.
Duzo popularniejsza jest produkcja bio, bo to nie zawiele kosztuje a upraszcza cala sprawe uzywania.
Glowny problem z olejem z frytkownic to to ze musi on odstac swoje zanim mozesz filtrowac.
To oznacza beczki stojace w garazu, czy w ogrodku, smrod, zagrozenie pozarowe itp itd.
Ja akurat mam miejsce na takie instalacje, ale przy domu malo jezdze, a tankowanie/uzywanie wlasnego bio w trasie odpada. Do tego localne McD chca za zuzyty olej frytkowy ok 25% ceny ON ze stacji.
Suma, sumarum stwierdzilem ze robie pieniadze na tyle roznych sposobow ze pora dac innym na tym zarobic.
Ostatnio zmieniony 9 gru 2014, o 22:47 przez Kajtek1, łącznie zmieniany 1 raz.
tak się składa że mam dużo dużo więcej i to było tylko moje pytanie z ciekawości i swoje propozycję możesz przenieść do swojego prywatnego życiayellowstone2012 pisze:My tamtej jesieni (temperatury >10 st. C ) z kolegą laliśmy bezpośrednio do zbiornika paliwa olej roślinny z Biedronki do Audi 80 1.6 D z 1980 roku. Olej wtedy w biedronce kosztował trochę poniżej 20 zł. za 5 litrów, a więc około 3.90 za litr przy cenie ON ok. 5.30l. Audi zawsze po wlaniu oleju (zabieg ten robiliśmy 4-5) po przejechaniu 500-1000m gasło i trzeba było odpalić je z holu czy popychu i dalej już szło, jednak spalanie oleju rzepakowego było wyższe niż napędowego i tyle co się napchaliśmy tego auta to cała zabawa mijała się z celem
[ Dodano: 2014-12-09, 19:39 ]
Poza tym punkty gastronomiczne chyba muszą mieć umowę z firmami utylizującymi zużyty olej roślinny i nie wiem jakie masz dojście do tego oleju, ale wątpię żebyś kołował go więcej niż 20 litrów miesięcznie.
Jest jeszcze jedna sprawa. Stać Cię na Mercedesa, to niech też będzie stać Cię na tankowanie lub niezwłocznie skontaktować się z najbliższym lekarzem psychiatrą lub farmaceutą bądź przesiąść się na rower czy Tico w gazie.
[ Dodano: 2014-12-09, 22:46 ]
Niestety nie pracuję w Mc bo wtedy był bym gruby i miał więcej oleju w sobie niż na jazdę na nim o ile go wleje bo jak na razie ON jest tanie ale nikt nie wie jak długo.yellowstone2012 pisze:Przy cenie ON 4.62 radzę skontaktować się z najbliższym lekarzem psychiatrą lub farmaceutą. Chyba, że pracujesz w McDonaldzie to zmienia postać rzeczy...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości