Witam Szanowne Grono!!! Proszę o podpowiedz,nie działa lewy kierunek ani tył ani przód,prawy działa.Przekaznik cyka ,awaria działa, gdzie szukać przyczyny tej przypadłości, dziękuję za wskazówki i pozdrawiam

przełacznik zespolony w kierownicy , znalesc kable odpowiedzialne za kierunkowskaz i zrobic zworke zobaczyc czy zadziała jak zadziała to wiadomo co padło albo wypiac kostke i zmostkowac piny

Witaj, podpowiedz mi proszę jak zdemontować kierownicę żeby poducha nie strzeliła?

a nie lepiej dobrac sie do niej zdejmujac osłony plastykowe?to trzeba zdejmowac kierownice???, nie wiem nie rozbierałem tego w mercu , ale jak trzeba zdejmowac kierownice tood tyłu kierownicy sa imbusy nimi odkrecisz poduszke , potem bedzie wielka sruba i ja tez zdejmiesz pozniej tasma do odpiecia , rob na wyłaczonym zapłonie zeby nie złapały poduchy błedu, ale sadze ze da rade zdjac plastyki co by do tego dojsc bez zdejmowania poduchy

no :-D dotarłem do tego przełącznika,ale kiere trzeba było ściągnąć,inaczej się nie da,przełącznik zwalony!dlatego pewnie od jakiegoś czasu przy włączaniu lewego kierunku załączał mi też światła drogowe,co mnie doprowadzało do szewskiej pasji;bo nigdy nie mrugam jak wyprzedzam,bo sam czuję się mało komfortowo kiedy dostaje błysk po lustrach.Ale wracając do tematu,czy da się to jakoś naprawić domowym sposobem?może ktoś to ćwiczył i podpowie jak to rozkminić

na forum gdzies jest patent jak to rozebrac nie wiem czasem czy mark tego nie opowiadał ...

Dzięki kolego za wyczerpujące podpowiedzi,które mi pomogły uporać się z tym ustrojstwem i niczego po drodze nie skopać,pozdrawiam :mrgreen: i tym samym zamykam temat