Asfalt i beton raczej średnio trwałe. U nas popękało jak zaczęło osiadać. Kostka się po prostu zapada i można po paru latach ponownie ułożyć.

Jak zrobisz dobre podłoże pod kostkę, to będzie bardzo trwała.

restek pisze:Ile teraz biorą za ułożenie 1 m kw kostki razem z materiałem?

Nie wiem jak w warszaffce ale u nas ok 100zł/m2.
Chcesz taniej: kup płyty ażurowe w jakimś markecie budowlanym i wypełnij drobnym kamieniem. Będzie estetycznie, będzie twardo i nie będzie problemów z odprowadzaniem wody.

Zobaczysz ile ci ta kostka wytrzyma...
Ja się tak dałem parę lat temu naciąć na gont bitumuczny na działkę... był 8zł/m2 taniej niż mi proponowali w lokalnych sklepach. Dzisiaj wiem dlaczego było taniej...

Tak przy okazji tej kostki, to z tego co pamiętam wlicza się ona do powierzchni zabudowy. Jak działka ma ograniczenie powierzchni zabudowy to łatwo planując sobie już po oddaniu domu do użytku, tą powierzchnie przekroczyć..... koszta "ażurowa" czyli inaczej mówiąc dziurawa liczy się jako powierzchnia zabudowy 50% wiec można sobie większą część terenu "utwardzić".
Więc nieraz warto sięgać bo to rozwiązanie.

Tzn już jak ja zaczynałem 3 lata temu to był już przepis że przy zatwierdzaniu projektu ten musiał zawierać wszystko, w tym drogi dojazdowe utwardzone, miejsce postoju samochodu itp. Także po oddaniu do użytku domu i rozpoczęciu naliczania podatków od nieruchomości nawet jak nie masz jeszcze niczego utwardzonego... ilu ludzi tak mieszka że jeszcze 3-4 lata od wprowadzenia nie mają porobione wokół domu bo kasa - podatek od pow. utwardzonych i tak płacisz - mimo że nie posiadasz.

Piasek pisze:Tzn już jak ja zaczynałem 3 lata temu to był już przepis że przy zatwierdzaniu projektu ten musiał zawierać wszystko, w tym drogi dojazdowe utwardzone, miejsce postoju samochodu itp. Także po oddaniu do użytku domu i rozpoczęciu naliczania podatków od nieruchomości nawet jak nie masz jeszcze niczego utwardzonego... ilu ludzi tak mieszka że jeszcze 3-4 lata od wprowadzenia nie mają porobione wokół domu bo kasa - podatek od pow. utwardzonych i tak płacisz - mimo że nie posiadasz.

No właśnie, ciekawe czy ktoś to po odbiorze jeszcze sprawdza. Nie chodzi mi o pełen przypał jakim jest wybetonowanie działki tam gdzie miała być czynna biologicznie, ale np. miała być kostka ażurowa, a część sobie zmienić na pełną. Nie chodzi mi tu o podatek tylko o ograniczenia w procentowej powierzchni zabudowy. Zakładam oczywiście wariant w którym sąsiad na nas nie doniesie

W większości kraju te pipidówy nie ogarniają jeszcze MPZP ale to się zmieni i to szybko.
Są głodni pieniędzy a wiedzą że to co u nich figuruje w ewidencjach nijak się ma do stanów rzeczywistych.