Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
Prawie 1,5 bara jest u mnie teraz - dokładnie 1,45.
Nie pamiętam dokładnie ile jest max doładowania w 2.7 przy fabrycznej mapie, ale coś około 1,2-1,3 bara.
To nie benzyniak, że mu wystarczy 0,5 bara
Nie pamiętam dokładnie ile jest max doładowania w 2.7 przy fabrycznej mapie, ale coś około 1,2-1,3 bara.
To nie benzyniak, że mu wystarczy 0,5 bara
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
[quote="perys92"]400 CDI jest już na 2 turbinach i podobno, żeby je wyjąć trzeba wyciągać silnik
Nawet na pewno..niestety
Nawet na pewno..niestety
Było - W210 2.2 CDI, 3.2 CDI, 2.7 CDI, 4.3, 3.2 4Matic
Jest - W211 4.0 CDI by Carlsson
W210 4.3 4Matic
Jest - W211 4.0 CDI by Carlsson
W210 4.3 4Matic
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
Profilaktycznie zmontowałem nowe oringi i przewody paliwowe, bo stare były strasznie twarde i kruche.
2m przewodu w oplocie spokojnie wystarczyło, wywaliłem też trójnik i przewód który idzie do "odpowietrzenia układu" czy cokolwiek to jest.
No i w końcu to co miało być zrobione już dawno, czyli zmiana amortyzatorów i sprężyn.
- Amortyzatory przód: KONI z regulacją twardości
- Amortyzatory tył: BILSTEIN B8
- Sprężyny: EIBACH PRO KIT
Podkładki dałem wysokie (4 kropki na przód, 3 kropki na tył) żeby nie było za nisko.
Kupiłem nawet specjalne ściągacze do sprężyn, żeby się za bardzo nie męczyć.
Co ciekawe, po wyjęciu sprężyn z tyłu okazało się, że obie są złamane
Zdjęcia całości wrzucę za kilka dni jak już sprężyny się trochę ułożą.
Przód:
Tył:
Tutaj jeszcze przed obniżeniem na złamanych sprężynach
2m przewodu w oplocie spokojnie wystarczyło, wywaliłem też trójnik i przewód który idzie do "odpowietrzenia układu" czy cokolwiek to jest.
No i w końcu to co miało być zrobione już dawno, czyli zmiana amortyzatorów i sprężyn.
- Amortyzatory przód: KONI z regulacją twardości
- Amortyzatory tył: BILSTEIN B8
- Sprężyny: EIBACH PRO KIT
Podkładki dałem wysokie (4 kropki na przód, 3 kropki na tył) żeby nie było za nisko.
Kupiłem nawet specjalne ściągacze do sprężyn, żeby się za bardzo nie męczyć.
Co ciekawe, po wyjęciu sprężyn z tyłu okazało się, że obie są złamane
Zdjęcia całości wrzucę za kilka dni jak już sprężyny się trochę ułożą.
Przód:
Tył:
Tutaj jeszcze przed obniżeniem na złamanych sprężynach
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
Ale te polerowane fele robią robotę <ok>
nasze-auta-f43/v-klass-wakacjowoz-projekt-t40065.html
VIN: VSA63827413183198
VIN: VSA63827413183198
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
A jaki powód takiego "mieszanego" zestawu?
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
A no właśnie, trafiłem jakiś czas temu taki zestaw amortyzatorów po przebiegu ~10 tysięcy km za cenę 1/3 nowego kompletu i żal było nie wziąć.
Normalnie brałbym wszystkie 4 amortyzatory od Bilsteina
Normalnie brałbym wszystkie 4 amortyzatory od Bilsteina
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
A, ok. To uprzedziłeś moje kolejne pytanie dlaczego inwestujesz w amortyzator z regulacją
- Dobrodziej_1983
- Posty: 593
- Rejestracja: 20 lis 2016, o 02:22
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
Zestaw pro-kit Eibach to świetna jakość w bardzo dobrej cenie. Używałem i bardzo dobrze wspominam.
WDB2100171A513939 e290td - classic - sedan - manual -1997r. 160km/400NM
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
Zgadza się, bardzo fajne sprężyny
Samochód prowadzi się dużo pewniej a jednocześnie nie jest za twardo.
Jak już wspominałem nadal stoi nadal dość wysoko, ale na szczęście jest jeszcze spora możliwość obniżenia podkładkami.
Zbieżność ustawiona, kątów niestety się nie da a wyszły ponad normę. Trudno, będzie trochę ciąć opony
Porobiłem trochę zdjęć, wrzucam wszystko na zapas, bo mi się nie chce wybierać.
Samochód prowadzi się dużo pewniej a jednocześnie nie jest za twardo.
Jak już wspominałem nadal stoi nadal dość wysoko, ale na szczęście jest jeszcze spora możliwość obniżenia podkładkami.
Zbieżność ustawiona, kątów niestety się nie da a wyszły ponad normę. Trudno, będzie trochę ciąć opony
Porobiłem trochę zdjęć, wrzucam wszystko na zapas, bo mi się nie chce wybierać.
- Dobrodziej_1983
- Posty: 593
- Rejestracja: 20 lis 2016, o 02:22
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
O Panie, ale wypas! Piękny wóz
WDB2100171A513939 e290td - classic - sedan - manual -1997r. 160km/400NM
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
Prawie rok nie aktualizowany temat, więc pora trochę odświeżyć
Co prawda nie pamiętam wszystkiego co zostało zrobione w tym czasie, ale coś tam się działo.
Konserwatystów i fanatyków zgodności z VINem proszę o zamknięcie oczu, bo raczej wam się nie spodoba
- Wpadła oryginalna metalowa osłona pod silnik, mega gruba i niestety mega ciężka.
- Nowa chłodnica klimatyzacji, przy okazji przerobiłem trochę mocowania chłodnic żeby miały więcej luzu i nie dotykały do intercoolera.
Zobaczcie ile zostało miejsca od wentylatora do silnika.
- Węże chłodzenia też już trochę zmęczone życiem, profilaktycznie wymieniłem - niestety dostępne tylko w ASO.
- Wszystkie wtryski poszły do regeneracji: jeden był tragiczny i mocno podlewał, kolejny jeden wymagał nowej końcówki, pozostałe 3 zostały wyregulowane. Pompa sprawdzona na samochodzie, podobno trzyma ciśnienie więc póki co nie ruszałem (duży koszt rozbiórki i ewentualnej regeneracji a jej wydajność i tak jest bez szału).
- Przeróbka wylotu turbo (przedłużony kawałek aluminiową rurką, bo jak wiecie nie ma rezonatora i kolanko silikonowe jak nałożone na zewnętrznej stronie) Przy okazji turbosprężarka poleciała do profilaktycznego sprawdzenia i regeneracji a w czasie oczekiwania na turbo zrobiłem dodatkowe kierownice powietrza na chłodnice, żeby nie uciekało na boki. Fabryczne kierownice powietrza musiały zostać usunięte, przy montażu IC.
- Nowy olej po około 8 tys km, żeby nie brudzić turbo starym.
Tym razem postawiłem na Motul, wcześniej kilka lat latałem na Valvoline - szczerze mówiąc różnicy nie odczuwam.
- Przy okazji nowa odma
- No i takie tam zegary (robi się powoli trochę takie fake AMG), ale spokojnie, emblematów z tyłu nie nakleję
- Zbieram graty: stabilizatory AMG (grubsze od seryjnych) po piaskowaniu i malowaniu proszkowym czekają na montaż.
- W końcu strojenie na turbo z 3.2 CDI dało całkiem przyjemny wynik : 232 KM i 494 NM praktycznie bez dymu.
Co prawda można było dorzucić jeszcze z 10 KM, ale kosztem zadymienia a tego nie chciałem.
Wrzuciliśmy też na chwile seryjny program, żeby sprawdzić co daje większe turbo bez zmiany programu - wynik 185 KM i 388 NM.
Wybaczcie nakładki na śrubki pod maską - będą ładne czarne śrubki, ale takie detale zostawiam sobie na zimę.
Pewnie niektórych zabolą też pomarańczowe kolory, ale bardzo rzadko ktoś inny niż ja zagląda pod maskę a ja lubię trochę poeksperymentować
Co prawda nie pamiętam wszystkiego co zostało zrobione w tym czasie, ale coś tam się działo.
Konserwatystów i fanatyków zgodności z VINem proszę o zamknięcie oczu, bo raczej wam się nie spodoba
- Wpadła oryginalna metalowa osłona pod silnik, mega gruba i niestety mega ciężka.
- Nowa chłodnica klimatyzacji, przy okazji przerobiłem trochę mocowania chłodnic żeby miały więcej luzu i nie dotykały do intercoolera.
Zobaczcie ile zostało miejsca od wentylatora do silnika.
- Węże chłodzenia też już trochę zmęczone życiem, profilaktycznie wymieniłem - niestety dostępne tylko w ASO.
- Wszystkie wtryski poszły do regeneracji: jeden był tragiczny i mocno podlewał, kolejny jeden wymagał nowej końcówki, pozostałe 3 zostały wyregulowane. Pompa sprawdzona na samochodzie, podobno trzyma ciśnienie więc póki co nie ruszałem (duży koszt rozbiórki i ewentualnej regeneracji a jej wydajność i tak jest bez szału).
- Przeróbka wylotu turbo (przedłużony kawałek aluminiową rurką, bo jak wiecie nie ma rezonatora i kolanko silikonowe jak nałożone na zewnętrznej stronie) Przy okazji turbosprężarka poleciała do profilaktycznego sprawdzenia i regeneracji a w czasie oczekiwania na turbo zrobiłem dodatkowe kierownice powietrza na chłodnice, żeby nie uciekało na boki. Fabryczne kierownice powietrza musiały zostać usunięte, przy montażu IC.
- Nowy olej po około 8 tys km, żeby nie brudzić turbo starym.
Tym razem postawiłem na Motul, wcześniej kilka lat latałem na Valvoline - szczerze mówiąc różnicy nie odczuwam.
- Przy okazji nowa odma
- No i takie tam zegary (robi się powoli trochę takie fake AMG), ale spokojnie, emblematów z tyłu nie nakleję
- Zbieram graty: stabilizatory AMG (grubsze od seryjnych) po piaskowaniu i malowaniu proszkowym czekają na montaż.
- W końcu strojenie na turbo z 3.2 CDI dało całkiem przyjemny wynik : 232 KM i 494 NM praktycznie bez dymu.
Co prawda można było dorzucić jeszcze z 10 KM, ale kosztem zadymienia a tego nie chciałem.
Wrzuciliśmy też na chwile seryjny program, żeby sprawdzić co daje większe turbo bez zmiany programu - wynik 185 KM i 388 NM.
Wybaczcie nakładki na śrubki pod maską - będą ładne czarne śrubki, ale takie detale zostawiam sobie na zimę.
Pewnie niektórych zabolą też pomarańczowe kolory, ale bardzo rzadko ktoś inny niż ja zagląda pod maskę a ja lubię trochę poeksperymentować
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
Pomarańczowy całkiem spoko ale ten emblemat na skrzynce ze sterownikami....
Było - W210 2.2 CDI, 3.2 CDI, 2.7 CDI, 4.3, 3.2 4Matic
Jest - W211 4.0 CDI by Carlsson
W210 4.3 4Matic
Jest - W211 4.0 CDI by Carlsson
W210 4.3 4Matic
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
Odpadł mi od dekielka ale masz rację - wyrzucę.
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
Dokładnie, pomarańcz nie jest zły. Zdejmij tylko emblemat. Reszta doskonale wygląda.
Re: Mercedes Perysa czyli 2.7 CDI na sterydach
Dobra Panowie, macie racje
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości