Dokładnie tak jak pisze Piasek, kupowanie na siłę nowszego modelu w określonym budżecie który nie jest zbliżony do ceny rynkowej samochodu to jest tworzenie sobie problemów na własne życzenie.

Do 20 tyś można trafić naprawdę fajnego okulara, a co w nim pięknego? to że ma dużo miejsca, polift nie wygląda staro, jak na swoje lata ma dobry wypas, i jeśli kupisz avantgarde, mądry motor i dobre opony to później nam podziękujesz kiedy zobaczysz jak się to trzyma drogi i że przy tym nadal jest komfortowy, ale nie jest zwykłym pontonem bujającym się na boki jak np. A6

A6 pontonem ciekawe porównanie. Miałem przyjemność jechać A6 quattro po W210 dla kolegi. To właśnie mercedes był bliżej określenia "pływania" a nie Audi. Ale po trasie 400km w Audi chciałem umrzeć a w Meśku... zero zmęczenia, wygoda, pewne trzymanie się drogi. Jadąc audi trzeba było uważać na każdy błąd bo miałeś wrażenie, że auto tylko czeka by go wykorzystać przeciwko tobie. W Mercedesie miałeś wrażenie takiego krążownika który zawiezie Cię na drugi koniec świata bez zająknięcia.

Nie wiem jaką wersją Mercedesa jechałeś, ale zapewniam że przy avie A6 jest pontonem ( mam w domu oba )
Oczywiście porównuje napędy na jedną ośkę, bo porównanie jednej ośki z 4x4 mija się z celem.

Kwestia rodzaju zawieszenia a przede wszystkim kół (profilu opon).
Na seryjnym kapciu seryjny Mercedes to kanapa na kołach ale wyobrażam sobie że taka AVA na dedykowanych 18" monoblokach będzie przy serii taboretem.

Dokładnie tak jak mówisz, no i jeszcze jedna kwestia, masz całkowitą racje PROFIL OPON ale dodałbym do tego też producenta, bo u nas ludzie mają manie oszczędzania na oponach...i nie raz spotkałem się z opinią po co mi continental skoro jakiś chinol albo kormoran jest tańszy.. i niestety tym ludziom nie da się wytłumaczyć że w tym przypadku nie płacisz tylko za markę.

Jak to mówią, chytry płaci dwa razy. Ja się na pierwszym swoim aucie nauczyłem, że nie oszczędza się na ogumieniu. Nauka zakończyła się wymianą pasa przedniego

Sephirioth pisze:Chytry płaci dwa razy

Jeżeli chodzi o samochód to praktycznie zawsze pozorne oszczędności wychodzą w konsekwencji jeszcze drożej, kto się o tym przekonał będzie dbał o auto a co za tym idzie o bezpieczeństwo, a pozostali uznają nas za głupich że dopłacamy za opony więcej

Ostatnio widziałem porównanie dokładnie dwóch takich samych pojazdów, jeden z klockami zamiennikami najniższej półki, drugi z zamiennikami klasy średniej/wyższej , ich droga hamowania różniła się o 8 METRÓW, nie muszę mówić na korzyść którego

Warte zachodu?

http://otomoto.pl/oferta/mercedes-benz- ... 5f6e8e0ef4

Prawej strony za bardzo nie pokazuje - a na fotce otwartych drzwi już widać rant błotnika na którym ruda szaleje. Nadwozie zapewne do gruntownej ingerencji blacharsko-lakierniczej. Na lewym przednim już widać spory purchel.
Poza tym jakaś dziwnie składana wersja: skóry, command a manualna klima ?
Możesz zaproponować 10: jak wie (a wie na pewno) ile tam jest do ogarnięcia - sprzeda.
Ale "zachodu" nie warte. Realnych pieniędzy za stan - na pewno.

Nadziwić się nie mogę jaki ludzie mają tu rentgen w oczach

Wolalbym tego obejrzec http://otomoto.pl/oferta/mercedes-benz- ... yyD43.html

Wygląda ciekawie, ale ta szyba o wymieniona głowica. Trochę duża ingerencja. Co tam się zadziać musiało?

Rzucił by ktos okiem na tego co pokazał kolega 1JZ ?

Szyba to żadna wada/problem ale trzeba wypytać co tam było przyczyną remontu silnika... bo nie na ten przebieg takie ingerencje. Albo ktoś skatował silnik albo przebieg x3 przynajmniej. Głowica, wtryski... x3 jak nic. 450-500 bez ŻADNEGO remontu to zwykłe 2.2 CDI przelatują.

odpuściłbym ... ten egzemplarz wewnątrz wygląda na minimum 2X tyle co podane, naprawy też to potwierdzają, zaraz jeszcze dojdzie do roboty turbo + inne i się nie najeździsz.

max do 10k można za oba. zapłacić. tak realnie patrząc.