Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210
Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
Witam
Na wstępie chciałbym wszystkich przywitać i poprosić o ocenę tego egzemplarza:
http://otomoto.pl/oferta/mercedes-benz- ... yCjWX.html
Zastanawia mnie szczelina między lewymi kloszami a zderzakiem. Wydaje mi się również, że jest róznica między lewymi ( wyglądają na nowsze ) a prawymi kloszami ale z tych ujęć ciężko to stwierdzić na 100 % . Co o tym myślicie?
Dziękuję za pomoc.
Na wstępie chciałbym wszystkich przywitać i poprosić o ocenę tego egzemplarza:
http://otomoto.pl/oferta/mercedes-benz- ... yCjWX.html
Zastanawia mnie szczelina między lewymi kloszami a zderzakiem. Wydaje mi się również, że jest róznica między lewymi ( wyglądają na nowsze ) a prawymi kloszami ale z tych ujęć ciężko to stwierdzić na 100 % . Co o tym myślicie?
Dziękuję za pomoc.
- kompressor
- Posty: 527
- Rejestracja: 1 kwie 2008, o 12:27
- Lokalizacja: Okolice Goleniowa
Re: Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
Dobrze Ci się wydaje , lewy błotnik ma inny odcień 744 niż reszta.
Tani jak na to wskazanie licznika.
Tani jak na to wskazanie licznika.
S280 4 Matik
Re: Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
Ogólnie wygląda nieźle. Jednak trzeba dokładnie sprawdzić, bo on w tym idealnym stanie blacharskim to raczej nie przyjechał do nas tylko został naprawiony. I raczej nie była to naprawa obejmująca tylko błotnik. Jak zrobiono dobrze lub w miarę dobrze to jest ok (bo nienaprawiane w210 to raczej nie występują), jednak jak źle to będzie potem trzeba robić jeszcze raz a to oznacza koszty.
Nie wiemy skąd jesteś Dalus77, ale zakładając że nie masz dalej do sprzedającego niż pół kraju to raczej opłaca się podjechać i zobaczyć.
Nie wiemy skąd jesteś Dalus77, ale zakładając że nie masz dalej do sprzedającego niż pół kraju to raczej opłaca się podjechać i zobaczyć.
Re: Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
Na moje to on jest cały po lakierniku
Ale warto by było na żywo zobaczyć bo uważam że jeden z ciekawszych egzemplarzy jakie się ostatnio na forum w propozycjach zakupowych pojawiły.
Ale warto by było na żywo zobaczyć bo uważam że jeden z ciekawszych egzemplarzy jakie się ostatnio na forum w propozycjach zakupowych pojawiły.
nasze-auta-f43/v-klass-wakacjowoz-projekt-t40065.html
VIN: VSA63827413183198
VIN: VSA63827413183198
Re: Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
Akurat to że jest po lakierniku to w mojej opinii jest na plus. Wole malowane auto niż z rdzą i strupami.
W210 4.3 2001r. AVANTGARDE
WDB2100701B332375
Jeżeli pomogłem kliknij magiczne "pochwal" nie wstydź się :-).
WDB2100701B332375
Jeżeli pomogłem kliknij magiczne "pochwal" nie wstydź się :-).
-
- Posty: 1388
- Rejestracja: 10 gru 2012, o 12:14
- Lokalizacja: Łódź
Re: Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
Bo W210 dzielą się na dwie grupy : Te przed naprawą blacharsko-lakierniczą i na te po zrobione blacharce. Znajdzie się gdzieś z ciepłych krajów tak jak ma E55 z Florydy Hubi z forum ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę.
Jak dobrze zrobione 2-3 lata polata tak. Ten ze zdjęć nie jest zły. Auto jest blisko 19letnie i nie wiem czy warto czepiać się za te pieniądze w porównaniu ile to auto nowe kosztowało, że szczelina między kloszem a zderzakiem jest 4 mm większa niż jak wychodziło z fabryki, bo jest 20 lat starsze i 20 razy tańsze. Ważne, żeby nie było spawane z 2 czy nie zostawiało 4 śladów za sobą. Podłoga i progi jak nie jest jak u Flinstonów też dużo znaczy. Poza tym w tej cenie to jeden z wygodniejszych i bezpieczniejszych w użytkowaniu środków transportu. 17 mln razy już zostało rozebrane na śrubki przez polskich mechaników i tu nas już nic nie zaskoczy jeżeli chodzi o naprawy czy ich koszta a psują się głównie duperele. W benzynach moim zdaniem winowajcą każdych zamieszań jest w wielu przypadkach przepływomierz. Mechanicy często błędnie to diagnozują i następuje wymiana po kolei świece, kable, sondy, cewki, przepustnica ,etc. Poza tym nie ma problemu znalezienia na niemieckich stron W210 z przebiegiem 700, 800tys.km jeżdżących na tym samym silniku od początku a znaleźć Toyotę z takim przebiegiem już jest problem. Podejrzewam, że na przestrzeni 5 lat sytuacja rynkowa W210 zmieni się diametralnie. Raz przez drogie OC, poprzez akcyzę, bardziej skrupulatne badania techniczne i to, że wiele aut po prostu wypadnie z rynku, ulegnie biodegradacji, bo nie będzie ich się już opłacało łatać i opłacać składek, wypadki i naturalne zużycie. Ale moim zdaniem to dobrze. Import będzie zerowy z pominięciem kolekcjonerskich ( Japonia, Szwajcaria), rynek się oczyści z tych wszystkich śmieci i trumien na kółkach. Cena aut wrośnie i zostaną już tylko te naprawdę zadbane, ale ja osobiście radziłbym przesiadać się na "nowsze" modele. Najlepiej W211 przed liftem, bo mechanika jeszcze z W210 ceny śmieszne a blacharka inna bajka a auto tez nieskomplikowane i niedrogie do ogarnięcia.
Jak dobrze zrobione 2-3 lata polata tak. Ten ze zdjęć nie jest zły. Auto jest blisko 19letnie i nie wiem czy warto czepiać się za te pieniądze w porównaniu ile to auto nowe kosztowało, że szczelina między kloszem a zderzakiem jest 4 mm większa niż jak wychodziło z fabryki, bo jest 20 lat starsze i 20 razy tańsze. Ważne, żeby nie było spawane z 2 czy nie zostawiało 4 śladów za sobą. Podłoga i progi jak nie jest jak u Flinstonów też dużo znaczy. Poza tym w tej cenie to jeden z wygodniejszych i bezpieczniejszych w użytkowaniu środków transportu. 17 mln razy już zostało rozebrane na śrubki przez polskich mechaników i tu nas już nic nie zaskoczy jeżeli chodzi o naprawy czy ich koszta a psują się głównie duperele. W benzynach moim zdaniem winowajcą każdych zamieszań jest w wielu przypadkach przepływomierz. Mechanicy często błędnie to diagnozują i następuje wymiana po kolei świece, kable, sondy, cewki, przepustnica ,etc. Poza tym nie ma problemu znalezienia na niemieckich stron W210 z przebiegiem 700, 800tys.km jeżdżących na tym samym silniku od początku a znaleźć Toyotę z takim przebiegiem już jest problem. Podejrzewam, że na przestrzeni 5 lat sytuacja rynkowa W210 zmieni się diametralnie. Raz przez drogie OC, poprzez akcyzę, bardziej skrupulatne badania techniczne i to, że wiele aut po prostu wypadnie z rynku, ulegnie biodegradacji, bo nie będzie ich się już opłacało łatać i opłacać składek, wypadki i naturalne zużycie. Ale moim zdaniem to dobrze. Import będzie zerowy z pominięciem kolekcjonerskich ( Japonia, Szwajcaria), rynek się oczyści z tych wszystkich śmieci i trumien na kółkach. Cena aut wrośnie i zostaną już tylko te naprawdę zadbane, ale ja osobiście radziłbym przesiadać się na "nowsze" modele. Najlepiej W211 przed liftem, bo mechanika jeszcze z W210 ceny śmieszne a blacharka inna bajka a auto tez nieskomplikowane i niedrogie do ogarnięcia.
- tonidriver
- Posty: 9114
- Rejestracja: 21 cze 2008, o 20:44
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
W211 mechanika jak z w210 powiadasz
-
- Posty: 1388
- Rejestracja: 10 gru 2012, o 12:14
- Lokalizacja: Łódź
Re: Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
ta, tak prosta do ogarnięcia. Wiem, że są tacy co boja sie jeszcze 20 letnich "nowoczesnych" diesli ale to złudzenie.
- kompressor
- Posty: 527
- Rejestracja: 1 kwie 2008, o 12:27
- Lokalizacja: Okolice Goleniowa
Re: Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
no 211 to to samo - fajnie wejść na forum i się dowiedzieć czegoś nowego i tak odkrywczego.
S280 4 Matik
-
- Posty: 1388
- Rejestracja: 10 gru 2012, o 12:14
- Lokalizacja: Łódź
Re: Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
Zważywszy na to, że (nie wszystkie) silniki w przedlifcie to silniki znane z W210 polifcie albo W220, ale ku Twojej przestrodze powiem Ci tylko, że ciężko by Ci było ogarnąć to za stodołą ze szwagrem przy 4 paku.
Re: Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
To jest tak jak z w124 i w210 - w124 najlepszy samochod, a okular ble...dopoki nie stac na w210, teraz w211 ble dopoki na nia nie stac. Sytuacja sie zmieni jak zaczna kosztowac 10-15k i znowu bedzie najlepszy, najtanszy i najtrwalszy samochod pod sloncem
S210 320 CDI Avantgarde
Re: Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
Jak ze wszystkim
A my nadal nie wiemy czy autor tematu wybrał się w końcu skonfrontować fotki z rzeczywistością w przyp. tego srebrnego ?
I jeszcze takie OT:
kolega ostatnio kupił 6 Mercedesów W210 z papierami ale bez TUV. Wiecie ile za nie zapłacił ?
400 euro... za wszystkie 6 sztuk
A my nadal nie wiemy czy autor tematu wybrał się w końcu skonfrontować fotki z rzeczywistością w przyp. tego srebrnego ?
I jeszcze takie OT:
kolega ostatnio kupił 6 Mercedesów W210 z papierami ale bez TUV. Wiecie ile za nie zapłacił ?
400 euro... za wszystkie 6 sztuk
nasze-auta-f43/v-klass-wakacjowoz-projekt-t40065.html
VIN: VSA63827413183198
VIN: VSA63827413183198
Re: Prośba o ocenę W210 E240 1998 rok
W W211 mechanika z W210... Czyli mechanika z W124 A reszta to idealnie zoobrazowal kolega wyżej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 31 gości