Witam,

Wpadł mi w oko egzemplarz W210: https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes- ... yKNFR.html

Samochód znajduje się niedaleko od Słupska, więc jest już po pierwszych oględzinach. Wypadł w teście dobrze, ale nie będę go przesadnie chwalić, żeby mi ktoś z tego forum go nie wykupił Chciałbym go kupić, ale jeszcze raz spytam Was, użytkowników tego modelu, czy wszystko jest, przynajmniej na aukcji w porządku.

Jak ze spalaniem LPG w tym silniku z automatem i awaryjnością silnika? Co możecie powiedzieć o awaryjności tej skrzyni(722.6)? Mieliśmy ją kiedyś w W220 3,2CDI i przez 150kkm dwa razy konwerter do regeneracji i raz remont skrzyni, więc to jest w sumie nasza największa obawa.

Dzięki za opinie.

Jeżeli stan blacharski rekompensuje cenę to może jest się czym zainteresować. Jakiś tam purchel przy tylnym nadkolu od zderzaka strony widać. To, że był malowany raczej pewne, pytanie jak fachowo było to zrobione.
Największa wada tego samochodu to brak wyposażenia, powiedziałbym totalny golas w classicu za niemałe pieniądze.
Skrzynia w nim na pewno będzie mniej podatna na awarię niż w W220, inny stosunek masy do mocy itd.
Połączenie tego silnika z LPG- żadnych przeciwwskazań i jak jest dobra instalacja to będzie działać bezobsługowo.
Chociaż moim zdaniem dwa silniki 2.4 i 2.6 oba o mocy 170 KM palą jak 3.2 a jadą ....sprawnie ale bez szaleństw.

A to, że ktoś Ci go podkupi to bym był bardzo spokojny.

Właśnie wyposażenie bardzo mnie do niego przyciąga podgrzewane, regulowane elektrycznie fotele, automat, tempomat, klima, radio z cd. Czego chcieć więcej? (to ni pytanie retoryczne). Teraz mamy W202 i to jest prawdziwy golas. Jedyny dodatek to szyberdach nawet 4 szyby są na korbke, nie wspominając o klimie. Z tego powodu przesiadka na każdy inny samochód to będzie skok pod tym względem

No i jak z tym spalaniem? Z tego co czytam to jednym pali 10-12l gazu, innym 15-17. Może liczyć na średnią 14 litrów? Niezbyt atrakcyjnie, nasza W221 S 500 pali tyle samo, a 388 kuni jest

W trasie zejdziesz do 12l lpg.

Cena może i z górnej półki, ale przynajmniej nie kapie z niego plakiem, silnik w naturalnym brudzie, fotel kierowcy nie zajechany, jesli nie przeszkadza Ci że clasik i bez większego wypasu , to oglądaj targuj i ciesz się jazdą.
P.S Ktoś wyciągnął z niego podstawe telefonu i na moje oko dwa przednie błotniki lakierowane, ale w tym modelu, w tym wieku to chyba dobrze.

Chyba kupiony bo ogłoszenie nieaktualne. Ja miałem plan na w211 2.6 i odpuściłem. Bedzie niedosyt po pewnym czasie i ma on krótszy dyfer od 3.2. Przy większych prędkościach może być denerwujące to.

Moze autor kupil

Nie kupiłem...

matswia pisze:Nie kupiłem...

Nie masz czego żałować. Pomalowany masakrycznie, pewnie za pół roku miałbyś wszędzie takie purchle jak na tylnym błotniku. Silnik też masakra. Trwały, ale za słaby do tej budy. No i ten classic...szkoda kasy

Oj no nie przesadzajmy. Ładny był nawet, a silnik całkiem niezły, poniżej 10 sek. do 100kmh. Bierzemy pod uwagę nawet E200 136hp także mocy tutaj było aż nadto

Nie chodzi głównie o sprint do setki ale o głośność przy dużych prędkościach przez krótki dyfer.

Kulawy23 przestań bo walisz farmazony. Jakie jest 2.6 wiadomo ale bez jaj!
Jak ktoś nie używa okulara do zapieprzania 170-200km/h, to prędkości rzędu 130-140km/h są bardzo komfortowe dla tego silnika.

Miałem e39 5 manual i tam przy 120 km/h masz 3 tyś obrotów. Kolega ma clk w209 2.6 i 6 manual i tak samo przy 120 km/h 3 tyś obrotów na ostatnim biegu. Teraz mam przy 140 km/h jakieś 2800-2900 obrotów w w208 3.2.
Nie wiem jak ktoś inny, ale jak ja kupuje auto z takimi silnikami to nie po to żeby jeździć 140 na autostradzie. Tak to sobie można jechać jakimś dupowozem. Idąc takim tropem ja oczekuję np. od w211 w silniku 2.6 komfortu przy 160 bądź 170 km/h. I co za obrotami idzie spalanie mamy mniejsze gdy silnik pracuje na niższych obrotach. W Piątek byłem po drugie auto dla siebie moją clk i wróciliśmy z żoną na dwa auta. Autostrada i stała prędkość 140 na tempomatach z racji, że żona świeży kierowca (2 tygodnie po egzaminie) nie chciałem jechać szybciej. Rano w sobotę obie zatankowane do pełna i spalanie w jednej 10.9, a w drugiej 11,2 oczywiście gazu. Takie 2.6 przy tej prędkości weźmie więcej bo chodzi na wyższych obrotach. Ja jestem zwolennikiem długich przełożeń bo jeżdżę sporo w trasach i zależy mi na komforcie i spalaniu, aniżeli przyśpieszeniu do sety.
Jeszcze podsumowując mam też mondeo 2.0 16v z gazem i spala mi 11L pryz tej samej jedzie co clk 12L. A różnica w silniku i wadze auta spora. Dlaczego tak? Bo mondeo ma krótkie przełożenia i pracuje na wyższych obrotach.

Zawsze można przełożyć most. Straci troche na dynamice, w mieście pewnie więcej spali ale w trasie mniej i będzie ciszej.

kulawy23 pisze: Nie wiem jak ktoś inny, ale jak ja kupuje auto z takimi silnikami to nie po to żeby jeździć 140 na autostradzie. Tak to sobie można jechać jakimś dupowozem.

Fakt, dla mnie E240 to zwykły dupowóz. Do zapier...nia mam inne auto.
Dziś ciężko znaleźć naprawdę ładne W210. Jeśli takie się znajdzie, a będzie nim 2.6 - można śmiało brać bo ta jednostka w dalszym ciągu ma więcej zalet niż wad.
Takie jest moje zdanie.