Porysowany lakier przez gąbkę, gdzie polerka w Bdg?
Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210
Porysowany lakier przez gąbkę, gdzie polerka w Bdg?
Witajcie! Dziś chciałem wyczyścić auto ręcznie przy pomocy gorącej wody z kuchennymi detergentami. Pomagałem sobie przy tym zwykłą gąbką. Zacząłem od tyłu i ładnie szło. Gdzie były jakieś mocniejsze zabrudzenia to parę razy pojechałem ruchami kolistymi dla pewności. Zrobiłem sobie przerwę na obiad, wracam i z kilkunastu metrów widać białe pola na czarnym lakierze. Na całym samochodzie porobiłem takie delikatne ryski i jak się człowiek przyjrzy z bliska to to wszystko widać. Na te białe pola nałożyłem pastę polerską Tempo i wygląda już lepiej. Niestety, ale teraz już nie będę się tykał nadwozia i będę jeździł tylko na wysokociśnieniowe myjnie ręczne.
Ale o co mi chodzi? Chciałbym się zapytać forumowiczów czy albo oni się tym zajmują albo znają jakieś polecane osoby, które wykonują polerowanie nadwozia w okolicach Bydgoszczy?
Ale o co mi chodzi? Chciałbym się zapytać forumowiczów czy albo oni się tym zajmują albo znają jakieś polecane osoby, które wykonują polerowanie nadwozia w okolicach Bydgoszczy?
Mercedes-Benz E-klasa W210 E320 3.2 V6 224KM 4Matic Elegance 2001
VIN: WDB2100821X053822
Ex: W210 E270 CDI 170KM 2001
VIN: WDB2100821X053822
Ex: W210 E270 CDI 170KM 2001
Sam sobie z tym poradzisz, tylko zaopatrz się w lepszą niż tempo pastę polerską + pady, bo narobisz więcej swirli. Polecam coś z ofert Meggsa, np to - http://allegro.pl/meguiars-clear-coat-s ... 23116.html . Cena niewygórowana, a potrafi zdziałać cuda. Nie jest potrzebna maszynka, wszystko robisz ręcznie. Przy myciu gąbką/rękawicą myj na dwa wiadra po ówczesnym spłukaniu wodą samochodu, minimalizujesz ryzyko, że coś Ci podejdzie pod gąbkę.
Ostatnio zmieniony 17 lip 2013, o 09:26 przez Qrius, łącznie zmieniany 1 raz.
Użyłeś cifa ?
W210 E300 WDB2100201A073533 moja gwiazda
W202 200D WDB2021201a239645
W201 190 2.0 D 1986 r.
W123 2.0 D EX 1978 r. - EX
w115 2.4 D - RIP
"In rust we trust"
W202 200D WDB2021201a239645
W201 190 2.0 D 1986 r.
W123 2.0 D EX 1978 r. - EX
w115 2.4 D - RIP
"In rust we trust"
Link nie działaQrius pisze: Polecam coś z ofert Meggsa, np to - http://allegro.pl/meguiar...332623116.html.
Kajtek1, Te ''szminki'' to badziewie nie ma co sobie nimi głowy zawracać
Mercedes W210 sedan 99' 2.2cdi- ex
WJ 4.7 V8 - ex
teraz:
Jeep Grand Cherokee WH 3.0 CRD V6 220km
Limited 06'
Toyota Camry 3.0 V6
WJ 4.7 V8 - ex
teraz:
Jeep Grand Cherokee WH 3.0 CRD V6 220km
Limited 06'
Toyota Camry 3.0 V6
puławiak, już działa - skleiło się z kropką na końcu
Osobiście próbowałem kilkunastu w swoim samochodowym dorobku past to wyciągania rys, ale z tej jak dotąd jestem najbardziej zadowolony. Kluczem jest tutaj też pad polerski - cena takich gąbek to kilka złoty. Rozprowadza i pracuje się całkiem inaczej niż "szmatą". Niestety pasty typu K2 Turbo zdecydowanie nie polecam, pomimo tego, że jest to rodzimy produkt i używam innych ich kosmetyków, z których jestem bardzo zadowolony. Szkoda lakieru. Jedne rysy wyciąga, a jeszcze więcej robi nowych. Nie wspomnę już o swirlach. Meguiar's to całkiem inna półka. Kto spróbuje, będzie miał porównanie
Osobiście próbowałem kilkunastu w swoim samochodowym dorobku past to wyciągania rys, ale z tej jak dotąd jestem najbardziej zadowolony. Kluczem jest tutaj też pad polerski - cena takich gąbek to kilka złoty. Rozprowadza i pracuje się całkiem inaczej niż "szmatą". Niestety pasty typu K2 Turbo zdecydowanie nie polecam, pomimo tego, że jest to rodzimy produkt i używam innych ich kosmetyków, z których jestem bardzo zadowolony. Szkoda lakieru. Jedne rysy wyciąga, a jeszcze więcej robi nowych. Nie wspomnę już o swirlach. Meguiar's to całkiem inna półka. Kto spróbuje, będzie miał porównanie
Ostatnio zmieniony 17 lip 2013, o 09:38 przez Qrius, łącznie zmieniany 1 raz.
Kajtek1,
Proponuję postawić obok Twojej gwiazdy umytej w dobrej wodzie taką, która ma ten sam kolor, została umyta na dwa wiadra, wyglinkowana, jest po polerce i nałożonym wosku. Twoje być może będzie brane za "relatywnie nowe", druga gwiazda będzie natomiast oceniana na stan lepszy niż po fabryce .
Proponuję postawić obok Twojej gwiazdy umytej w dobrej wodzie taką, która ma ten sam kolor, została umyta na dwa wiadra, wyglinkowana, jest po polerce i nałożonym wosku. Twoje być może będzie brane za "relatywnie nowe", druga gwiazda będzie natomiast oceniana na stan lepszy niż po fabryce .
- tonidriver
- Posty: 9114
- Rejestracja: 21 cze 2008, o 20:44
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 349
- Rejestracja: 15 paź 2010, o 19:17
- Lokalizacja: Nakło
Oczywiscie porownywanie aut po 3 minutowym umyciu do auta ktore miale 6-godzinne detalowanie nie jest fair, ale ja nie majac 6 godzin co miesiac na upiekszanie samochodu, jestem zadowolony z efektow 3 minutowego mycia.Qrius pisze:Kajtek1,
Proponuję postawić obok Twojej gwiazdy umytej w dobrej wodzie taką, która ma ten sam kolor, została umyta na dwa wiadra, wyglinkowana, jest po polerce i nałożonym wosku. Twoje być może będzie brane za "relatywnie nowe", druga gwiazda będzie natomiast oceniana na stan lepszy niż po fabryce .
Jakies 2 lata temu zonie wyglinkowalem maske i byla widoczna roznica, ale ciagle to ogromna ilosc pracy z efektami pokazujacymi sie tylko przez kilka dni.
Pamietaj ze kazde glinkowanie to zdzieranie mikroskopijnej warstwy lakieru. Jak to robisz za czesto, to paroletnie auto bedzie wygladalo gorzej niz takie nigdy nie myte.
Własnie nie jest tak do końca drogi kolego. Nie chciałbym tutaj też być źle zrozumiany - maniakiem detalingu samochodowego nie jestem. Nie stać mnie na to i niestety czas też nie pozwala. Gdyby nie to, zapewne bym się w to bawił. Z drugiej strony samochodu nie mam nigdy brudnego - zwłaszcza wnętrza. Mam natomiast jako taką wiedzę i wierz mi, że proces detalingu samochodowego karoserii, to nie jest kwestia 6 godzin Oczywiście wszystko zależy od stanu lakieru. Kilkunastoletni samochód bez wcześniejszych zabiegów, myty na szczotkach, to jakieś dwie tury po 8 godzin. Dlatego też takie profesjonalne usługi sporo kosztują. Ale do czego zmierzam Po profesjonalnie wykonanym zabiegu - myciu, glinkowaniu, polerce, dobrym wosku efekt potrafi utrzymać się do 3 miesięcy nawet, a nie kilka dni. Dobry wosk należy zmyć, ponieważ tworzy wtedy dosłownie warstwę ochronną. Po co to wszystko ktoś zapyta? A no po to, że jeśli nałożysz wosk na idealnie przygotowany do tego lakier, przez 1-3 miesięcy spłukujesz coś takiego wodą na myjce. Bród spłynie sam. Pomijam tu sytuację, kiedy samochód jeździ np po błocie, ale nawet myjąc rękawicą takiego brudasa, wosku takiego nie zdejmiesz. Dodatkowo dochodzi efekt zabezpieczenia lakieru, słońce, woda, mikro rysy. Po 2-3 miechach zmywasz resztki wosku, myjesz i nakładasz wosk - rysek nie uraczysz Także polerka wystarczy jedna.Kajtek1 pisze:Jakies 2 lata temu zonie wyglinkowalem maske i byla widoczna roznica, ale ciagle to ogromna ilosc pracy z efektami pokazujacymi sie tylko przez kilka dni.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości