didusio pisze:Panowie mam problem z ręcznym chciałem go sobie ostatnio wyregulować a tu zonk ani drgną regulatory w piastach No to zacząłem zabierać się za ściąganie tarczy z prawego koła a tu ani drgnie. Używałem gumowego młotka, metalowym napierdzielałem przez drewno i za ciula tarcza nie zeszła. Macie koledzy jakiś wypróbowany sposób na ściągniecie tych tarcz
Jeżeli szczęki by tak mocno dociskały do tarczy, że nie możesz jej ruszyć, to na pewno byś to czuł podczas jazdy. Czułeś?
Wybacz, że wspominam, ale śrubę wykręciłeś z tarczy i zdjąłeś zacisk?
Witam. Ja mam taki problem, że świeci mi się ciągle kontrolka ręcznego(nożnego) a gdy jadę to piszczy i strasznie mnie to denerwuje. Dopowiem, że ręczny nie działa. Tzn jak wciskam to zostaje na dole i gdy ciągnę tą "wajche" to wraca. Ale na zaciągniętym zjeżdża z najmniejszej górki. Dodam również, że miałem problemy ostatnio z otwarciem maski i odkręciłem tą osłonę pod kierownicą i przypadkiem pociągnąłem niebieski kabelek który idzie do bezpieczników (tych w środku koło drzwi) ale trzyma sie mocno. Może czujnik od ręcznego przestał działać tylko nie wiem jak sie do niego zabrać. Prosze o pomoc.
Pozdrawiam
Kiewicz pisze:Może czujnik od ręcznego przestał działać
Skoro nie masz hamulca, to możesz mieć zużyte okładziny hamulca ręcznego, albo pęknięte linki. Może się też okazać problem ze sprężyną. Najlepiej rozebrać koło, a w miarę możliwości wyregulować hamulec.
Koledzy mam pytanie jak popuścić ten samoregulator pod kanapą , ostatnio wymieniałem tarcze ręczny łapał na 4 ząbku teraz łapie na dole i do tego na 1 koło , regulacją pod bębnem nic nie zrobię bo jak przekręce o 1 ząbek to hamuje nawet na spuszczonym ręcznym.
drugie koło jest ok , wcześnij brały oba koła , linki popuszczałem rozpinając je , samoregulatora nie ruszałem żeby niczego nie popsuć.
proszę o szczegółową odp.
Panowie mam pytanko czy linki do lewego i prawego koła w sedanie są takie same?Bo znalazłem w inter carsie coś takiego: lewe koło 1053/830 a prawe 1030/808 w mm firmy TRW.
Dołączę się do zagadnień tu poruszanych - następuje walka z hamulcem pomocniczym. Mianowicie nie wiem jak go dobrze naciągnąć od czego najlepiej się zabrać. Ogółem wszystko w kołach jest nowe z wyjątkiem linek idących pod kanapę. Ręczny napinając się (wciskając pedał) zaciąga ten samonapinacz pod kanapą lecz niestety tylko lewa strona się zaciąga, a prawa nie ma ochoty jakoś iść razem z tą lewą. Sprawdzałem linkę, normalnie chodzi bez żadnych zbędnych oporów. Problem występuje chyba w kole dokładniej przy tym krokodylku co się rozdziawia (a zarazem rozdziawia szczęki) - jeśli za mocno się rozszerzy to sworzeń wystając poza jego obudowę lekko się wysuwa i blokuje jego powrót. Dodatkowo ciągle wychodzi na to że ten samonapinacz wyczuwa luz i od razu podciąga sobie linkę, a przez to i blokuje hamulec.
W ogóle jakoś opornie to wszystko idzie swoją drogą, dlatego szukam najlepszego "chłopskiego" sposobu aby ustawić ten hamulec pomocniczy - od czego zacząć, a na czym skończyć. Książka sam naprawiam w210, w której jestem posiadaniu niestety nie rozwiewa problemu jak do tego podejść, jedynie wspomina o tej regulacji ząbkami w kole i montowaniu/wymontowaniu linek. Tak więc Panowie jaka jest kolejność?Zablokować koła tym pokrętłem, potem atakować samonapinacz pod kanapą czy jak? Czy jeszcze regulować gdzieś przy pedale?
Jeśli pomogłem - kliknij POMÓGŁ, dziękuję.
W210 290TD 98r.
WDB2100171A610998
Dzięki wielkie! Tak czytałem od początku ten temat, tylko o tej porze co patrzyłem 6 stronę przeoczyłem ten post kolegi NOC - jak zwykle rozwiał wszystkie wątpliwości odnośnie kolejności działań. Tak więc przyszła pora walczyć - już i tak guza zarobiłem przy naciąganiu sprężynek
Jeśli pomogłem - kliknij POMÓGŁ, dziękuję.
W210 290TD 98r.
WDB2100171A610998
Podepnę się pod temat. Rano, przy zaciąganiu hamulca ręcznego, pedał bezwładnie wpadł w podłogę. Najprawdopodobniej pękła/zeskoczyła któraś linka. Od czego rozpocząć diagnozę - od razu zaglądać pod kanapę, czy można sprawdzić coś wcześniej? Dodam, że pedał i dźwignia zwalniająca działają jak należy.