Witam serdecznie, chciałem podpytać bardziej zaawansowanych kolegów w temacie naprawy zegarów, w210, 2.9 96r, padł silniczek od obrotów a ponieważ posiadam drugi chciałem zrobić podmiankę tego silniczka - moje pytanie czy w ten sposób można?, czy mogą być jakieś różnice pomiędzy tymi silniczkami? czy wystarczy przekładka sprawnego i powinno działać?

Byle w dobrą stronę sterował - jeden taki z serwisu MB powiedział mi kiedyś, że sam zakłada od Audi takie silniczki i gra - osobiście nie sprawdzałem, wysłałem licznik do Warszawy. Mój znajomy elektronik mówi, że czasem można sam silnik naprawić.
A tak w ogóle to skąd wiesz, że silnik od obrotów ci padł?

Rysiek pisze:Byle w dobrą stronę sterował - jeden taki z serwisu MB powiedział mi kiedyś, że sam zakłada od Audi takie silniczki i gra - osobiście nie sprawdzałem, wysłałem licznik do Warszawy. Mój znajomy elektronik mówi, że czasem można sam silnik naprawić.
A tak w ogóle to skąd wiesz, że silnik od obrotów ci padł?

Witaj, może w skrócie opisze sytuacje.
Uruchamiając samochód po dłuższym postoju wszystkie zegary pracowały normalnie wszystko do momentu aż temperatura w zegarach rosła podczas ich pracy.
Po wyłączeniu zapłonu i przy próbie ponownego uruchomienia ( jak zegary były cieplejsze )
nie uruchamiały się, dopiero po kilku minutach gdy nieco ostygły wszystko wracało do normalnego stanu.
W ten właśnie sposób działo się przez jakiś czas.
Nadszedł ten moment, że przestały działać wogóle, jednak przy próbie rozruchu słychać było jedynie brzęcznie za zegarami.
Zegary wyjęte, rozebrane i podpięte ponownie w samochodzie ( zaczynamy oględziny ), od razu dało się zlokalizować owe brzęcznie własnie z tego silniczka, patrząc i szukając przyczyny tego stanu okazało się również, że ruszając wskazówką od obrotów ( delikatnie z wyczuciem ) dawało sie wyczuć moment, w którym pojawiał się opór i tak jakby trzpień od wskazówki obrotów wskakiwał na swoje miejsce w mechanizmie tego silniczka i zegary wracały do normalnej pracy, oczywiście tylko do momentu wył. zapłonu.
Dlatego właśnie pytam czy mając silniczek z innego zegara takiego samego licznika można by było go przelutować, czy to może któryś z kolegów robił?
Przeglądałem nasze forum, znalazłem wiele opisów o niepracujących zegarach ale na podobny problem nie trafiłem ( chyba, że moje szukanie było mało skuteczne)

bankier, z tego co pamiętam u siebie silniczek prędkościomierza i obrotomierza jest taki sam tylko paliwo i temperatura są mniejsze śmiało możesz przełożyć

tonidriver pisze:bankier, z tego co pamiętam u siebie silniczek prędkościomierza i obrotomierza jest taki sam tylko paliwo i temperatura są mniejsze śmiało możesz przełożyć

Tak chciałem zrobić ale wolę najpierw dopytać, tak po cichu mówiąc też mi się wydaje, że jesli włoże drugi sprawny silniczek z takich samych zegarów to powinno być dobrze, jednak kto pyta nie bładzi, zaczekam jeszcze może ktoś coś jeszcze napisze
Jeśłi te same zegary to i silniczki podobne, nie spojrzałem jeszcze czy może mają jakąś numeracje

bankier, po co masz czekać skoro ja to robiłem w poprzednim aucie

Ok, to być może dziś uda mi się za to zabrać

Witam ponownie, tak więc w dniu dzisiejszym udało mi się wygospodarować odrobine czasu i zabrałem się za wymianę tego silniczka.
Potrzebna lutownica ( najlepiej posiadająca cienki grot ) odsysacz i chęci - oczywiście silniczek na wymianę
Rozebrałem zegary, odrobina gimnastyki przy wylutowaniu padaki i dalej wlutowanie kolejnego już dobrego.
Przy okazji małe czyszczenie, szybka wymyta i pierwsza próba czy wszystko poszło jak trzeba.
Jak miło się człowiekowi robi jak widzi pozytywny efekt