rzeźba w takiej elektronice dobrze wykonana jest bezpieczna może nie wyglądać ładnie ale to ma po prostu działać a nie wyglądać a to i tak siedzi w skrzynce z komputerami więc często się tam nie zagląda

Podobnie miałem z autem 2.0 kompressor, które miałem przeznaczone na rozbiórkę. Normalnie palił na kluczyk, ale po zdjęciu deski i odpięciu wtyczek z konsoli, drzwi (nie była odpinana stacyjka i lewarek ASB) nie chciał kręcić rozrusznik przy przekręcaniu kluczyka. Musiałem zwierać na krótko w module zasilania i zapalał. Nie wnikałem co się stało, gdyż auto przeznaczone było na części.

Obstawiam brak masy w jakimś obwodzie.

Dzięki raz jeszcze za żywe zainteresowanie tematem
Jeśli elektronik stwierdził brak wyjścia masy ze sterownika na rozrusznik i nawet znalazł na schemacie odpowiedzialny za to pin to ja po prostu wierzę, że tak jest... Teraz czekam, aż załatwi sterownik o takim samym symbolu w dobrej cenie- znalazł za 140 na allegro ale ma załatwić taniej a co dalej będzie robił i jak go będzie komunikował, żeby działał z moim kluczykiem to napiszę...
A dzięki temu myślę, że w okolicach maksymalnie 200zł będę miał oryginalną instalację

robinson-r6 pisze:Dzięki raz jeszcze za żywe zainteresowanie tematem
Jeśli elektronik stwierdził brak wyjścia masy ze sterownika na rozrusznik i nawet znalazł na schemacie odpowiedzialny za to pin to ja po prostu wierzę, że tak jest... Teraz czekam, aż załatwi sterownik o takim samym symbolu w dobrej cenie- znalazł za 140 na allegro ale ma załatwić taniej a co dalej będzie robił i jak go będzie komunikował, żeby działał z moim kluczykiem to napiszę...
A dzięki temu myślę, że w okolicach maksymalnie 200zł będę miał oryginalną instalację

Nie ma czegoś takiego jak masa na rozrusznik .Masa na rozrusznik idzie bezpośrednio z aku do masy silnika .Jedyny problem jest z tym że masa na bendix idzie poprzez szczotki rozrusznika na cewkę bendixa.Jeśli będzie ta szczotka zużyta lub będzie wisieć nie będzie podawany minus na bendix.Z modułu idzie tylko plus.

Mam nadzieję, że ktoś w ogóle mój post przeczytał na pierwszej stronie "Do sprawdzenia bezpieczniki, przekaźniki, masy, miejsca plusowe". W Mercu jest parę bardzo ważnych miejsc masowych i plusowych. Większość wymieniaczy od razu za pieniądze klienta chętnie pół samochodu wymieni, a takie usterki zazwyczaj mają bardzo prozaiczne przyczyny jak brak masy, brak styku z masą, brak prądu itd.

Ja aż takim fachowcem nie jestem, ale masz Kakadu rację- masa jest jedna ale jesli sterownik dający sygnał na rozrusznik jako tako tę masę dostaje jakby z zewnątrz- bo jest odizolowany od nadwozia, to czy to nazwiemy masa, czy brakiem napięcia na którymś pinie odpowiedzialnym za rozruch, to słowa słowami, a efekt jeden- rozrusznik kręci tylko pod wpływem zetknięcia styków przekaźnika
Przepraszam, że trochę polemizuję ze Wszystkimi Braćmi, którzy chcą pomóc, ale wybaczcie- już mi trochę ciśnienie zeszło po w miarę wiarygodnej diagnozie... Człowieka- elektronika znam z dziesięć lat i zawsze sobie radził ze wszystkim- teraz mam nadzieję, że też poradzi...
A jeśli temat podjęty przeze mnie Komuś pomoże to chwała Nam Wszystkim...
I ostrzeżenie, żeby nie łapać masy przez pompę ABS, która jest na gumowych poduszkach
A w 2,2 cdi nie ma jak się wpiąć z masą jak się ma osłony silnika a ja glupi nie zauważyłem masy na błotniku poniżej plusa w skrzyneczce
Jednak 2.9 mimo większego silnika lepiej w tej kwestii był dostępny, bo tam pompa wspomagania kierownicy dobrze łapała masę...
A wszystko przez pośpiech i nieznajomość konkretnego modelu auta, bo przecież padnięty akumulator i podpinanie auta z innego źródła zasilania każdemu może się zdarzyć...

Fabek- oczywiście, że czytałem i dzięki ogromne
I tak jak pisałem w przedostatnim poście- Serdeczne Dzięki Wszystkim za zainteresowanie tematem i niebanalne pomysły naprawy Dzięki za to, że jesteście i można tak szybko liczyć na Waszą reakcję

Jeśli elektronik stwierdził brak wyjścia masy ze sterownika na rozrusznik

Odniosłem się do tego zdania ponieważ wiem bo ten temat przerabiałem w mojej 300.Tu nie chodzi o słowa ,tak jak napisał Fabek fachowcy potrafią wymienić pół auta i nie znaleźć usterki.Masz manualna skrzynię dlatego w tym przypadku nie wiem czy położenie lewarka w pozycji neutralnej ma znaczenie na rozruch silnika. W automacie musi przejść sygnał przez wybierak aby załączyć przekaźnik od rozrusznika.Przekaźnik od rozrusznika przekazuje TYLKO plus na cewkę bendixa. Z doświadczenia wiem że przekaźniki są sterowane plusem a minus jest podłączony na masę.

Kakadu- mój "nowy- stary" mechanik elektronik nie chce na szczęście wymieniać pół elektroniki
Zrobi co ma zrobić i tak jak pisałem wcześniej- żebym tez głupio nie przepłacał...
A że ja mam magistra tylko z pedagogiki a nie z elektroniki to mogę gdzieś popełnić błąd w opisie usterki i za to przepraszam
Tak czy owak- na razie widzę tylko minus- odpalam auto tylko z przekaźnika

Panowie mam praktycznie identyczny problem i nie potrafię sobie z nim poradzić... Mam w210 e290 ava z asb, problem jest taki że czasami wyskakuje engine epc electronics. Jak odpali to odpala dosłownie na dotyk, wał zrobi pół może jeden obrót, czasami kręci jak wściekły i nie odpala a czasami nie kręci wcale. Lutowałem już moduł zasilający i brak poprawy. Mam s210 e290 na graty (już bez silnika jest) wyciągnąłem z niego wszystkie moduły (zasilający i silnika jest jeszcze w nim ten moduł komfortu ale on z tego co wiem za odpalanie nie odpowiada więc go nie ruszałem) podmieniałem i żadnej poprawy. Miałem jeszcze w garazu jeden ten moduł zasilający ii go też podmieniałem ii dalej nie zawsze łapie (obecnie nie kręci wgl). Podsumowując mam 2 sterowniki do silnika i 3 zasilające i w żadnej kombinacji auto obecnie nie kręci. Podczas gdy stacyjka była w połozeniu na rozruch waliłem młotkiem po rozruszniku (w nadziei że to szczotki, często to pomaga ale tym razem bez reakcji). Podpinałem się też nim pod komputer i nie ma połączenia z jakimkolwiek modułem nawet jak silnik szło odpalić (wszystko w momencie podpinania pod kompa działało) tym samym komputerem podpinaliśmy się do s210 e230 i łączyło się ze wszystkim. Dodam jeszcze że czasami jak się kręciło (ta sytuacja ze kręci jak wściekły a nie odpala) to wyskakiwało coś z abs. Gdzie szukać przyczyny problemu? Auto było odpalane pierw z samego aku potem na zwykłym prostowniku a na koniec z matki. Napięcie zawsze było powyżej 12V. Klemy na aku sprawdzone i nigdzie nie ma spadku napięcia. Wydaje mi się że to problem czysto elektroniczny bo jak już ma zamiar odpalić to zawsze łapie na dotyk. Zauważyłem że czasami odpala po tym jak pobawię się tymi guzikami W/S na skrzyni ale nw czy to zbieg okoliczności czy coś innego iii zauważyłem jeszcze że jak jest sytuacja że kręci jak wściekły i nie odpala to kontrolka ze świec zapala się na chwilkę a gdy ma odpalić to świeci się dużo dłuzej, jak nie kręci to chyba nie świeci wcale ale nie jestem pewny teraz. 2 dni już z tym autem kopie i nie potrafię do niczego dojść. Baardzo proszę o pomoc

może to immobiliser ? który rok auta ?

Wsadziłem dziś inną stacyjkę i po przekręceniu po chwili na zmianę zaczynały migać kontrolki na lusterku co wskazywałoby że immo blokuje ale na tej pochodzącej z tego auta nic nie miga. Ii na tej stacyjce z dawcy rozrusznik też nie kręcił. Dziś też kontrolka ze świec świeciła normalnie, tak jak powinna ale auto nawet nie kręciło.

Auto jest z 96 roku VIN: WDB2100171A227321

Kolego czujnik wału. Możliwe, że brudny od pyłu sprzęgłowego. Spróbuj wyczyścić, Warto też sprawdzić go na oscyloskopie. W razie usterki wymiana. Błedu na komputerze nie pokaże.

Od tego czujnika domyślam się że po prostu by nie odpalał a on nawet nie kręci rozrusznikiem. Przekręcam stacyjkę na rozruch i cisza. Nawet lampki nie przygaszają się, tak choćbym miał przekręcone tylko na zapłon