Część.
W mojej gwieździe miałam mocno wytartą skórę na boczku drzwi od "zimnego łokcia" skórę juz doprowadzilem do porządku itd, zostało mi juz tylko zabezpieczyć/nadać połysk lakierem bezbarwnym do skóry. Jaki stopień połysk dobrać do czarnej tapicerki skórzanej, najbardziej zbliżony do oryginału? Może ktoś już robił coś takiego u siebie i może polecić jakiś środek?

Jak często na odpusty jeździsz daj połysk.

yellowstone2012 pisze:Jak często na odpusty jeździsz daj połysk.

yellowstone2012 pisze:Jak często na odpusty jeździsz daj połysk.

Zajebi#cie pomocna odpowiedź

Fabrycznie skóra jest matowa
Jak sobie poradziłeś z wytartym boczkiem drzwi? Mam podobny problem

Koledzy potrafią tylko drwić

Nie skóra nie jest matowa, pomalujcie sobie dobraną bazą pod kolor waszego wnętrza kawałek skóry to dopiero zobaczycie jak wygląda matowa skóra, podejrzewam że z tego też względu kolega szuka jakiegoś bezbarwnego aby wyrównać różnicę.

Po tylu latach na pewno taka nie bedzie, ale kiedy była nowa była matowa. Ewentualnie mozemy sie sprzeczać o nazewnictwo i być może był to półmat, ale na pewno nie było żadnego połysku.

perys92 pisze:Fabrycznie skóra jest matowa
Jak sobie poradziłeś z wytartym boczkiem drzwi? Mam podobny problem

U mnie największym problemem było duże pęknięci skóry na boczku oraz wytarcie, najpierw umyłem porządnie, odczekałem 24h, odtłuściłem zmywaczem silikonowym i odczekałem 2h. Zmatowiłem powierzchnię papierem ściernym 1000-krawędzie pęknięcia zrównałem, następnie przedmuchałem sprężonym powietrzem, odtłuściłem, odczekałem 2h i uzupełniłem ubytek "szpachlą" do skór. W hurtowni dobrałem kolor pigmentu owej "szpachli" oraz kolor farby do skór. Całość znów odtłuściłem i z zakładką po 1cm od uszkodzenia i przetarcia zmatowiłem papierem 3000 tak aby zdjąć, jeśli była stara farba lub jakieś dziadostwa nakładane na skórę oraz zapewnić łatwy dostęp farby w pory skóry, następnie skórę gąbeczką taką jak do naczyń(MIĘKKĄ STRONĄ!) nałożyłem farbę wciskając ją w skórę(nie rozprowadzając, wciskając, "ciapkając"- nie wiem jak to określić). Odczekałem 48h i teraz chcę pokryć to lakierem bezbarwnym bo jest zbyt matowy odcień i się różni.


W kolegi alfie naprawiałem taki zestawem, ale wytrzymało to 2 sezony i znów się pojawiły uszkodzenia. http://renowacjaskor.pl/zestawy-naprawc ... -9w1-.html
Ogólnie nie polecam robić takich rzeczy o ile nie ma się jakiegoś pojęcia o tym, bo więcej można szkód niż pożytku narobić. Myślę, że dobry tapicer ogarnie coś takiego za jakieś 100/150zł o ile to tylko przetarcie skóry.

Niezle sie narobiłeś, szacun!

A kompletny boczek w idealnym stanie jest nie do dostania na rynku wtórnym?

Bobby Peru pisze:A kompletny boczek w idealnym stanie jest nie do dostania na rynku wtórnym?

Hmm, myślę, że w "dobrym" stanie jest do dostania, w idealnym to jak wygrana 6 w totka, a nawet jeśli bedzie to za większe niż to warte pieniądze. Te autka mają już po ok 16 lat, a przebiegi w większości aut na części są w większości przekraczające 400 i 500 tys, bo dla tych aut to realne przebiegi. Wraz z przebiegem wprost proporcjonalnie rośnie zużycie wnętrza.
Jeśli już bawic się w kupowanie, to lepiej oddać do tapicera aby wymienił uszkodzoną skórę, wyjdą podobne koszty a efektem będzie można się cieszyć dłużej .