kakadu pisze:Co za upierdliwe służbisty . Dzisiaj moje autko nie przeszło przeglądu bo się dupek dopatrzył że mam nieprawidłowe felgi. (zdjęcie wyżej.)
Czy aby na pewno przez felgi
Może jednak,to przez ten spaw który biegnie poprzecznie przez środek auta
A tak serio to z tego diagnostyka wyjątkowy ku..s
Ja na odchodne powiedział bym debilowi, co o nim myślę
Ostatnio zmieniony 21 lis 2015, o 12:53 przez lipa6, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie ma się co ekscytować, i u nas się za to biorą. Kumpel pracujący w WK mówi ze dziennie 10-15 wniosków kasacyjnych ze stacji złomowania wpływa. A jakie roczniki.. 99-00-98. Kurna ja mam w domu polówkę z `88 i jeszcze jakoś przechodzi przeglądy
mnie ostatnio sk$%^&!@n nie puścił na przeglądzie bo miałem dziurę w progu zewnętrznym.
wróciłem do domu wybebeszyłem środek, wspawałem reperaturkę, a że było już późna godzina w sobotę (na niedzielę potrzebowałem auta) to pojechałem z wsadzonymi tylko przednimi fotelami (bez wykładzin).
Znowu mnie nie puścił osioł nie puścił, powiedział że auto jest niesprawne mechanicznie i nie nadaje się do jazdy.
W210 E200CDI Elegance 1998 Sedan 102KM
WDB2100071A820573
No w sumie... w dowodzie 5 miejsc a z opisu wynika iż pojawił się tylko z dwoma.
Mamy debilne przepisy którymi próbuje się regulować każdą kwestię i aspekt próbując usilnie zdjąć wymóg elementarnego myślenia i odpowiedzialności za czyny z obywatela. Efekt: toniemy a absurdach prawnych a jak przyjdzie co do czego to i tak nie ma odpowiedzialnego tylko sam nadstawiasz tyłek do bicia.
Zatem albo to niech idzie w stronę pełnej regulacji prawnej ale odpowiada za to diagnosta (czyli w papierach 5 miejsc zatem ma ich być 5) albo w kierunku w którym poszło to w USA gdzie zasadniczo możesz jeździć jak chcesz - pamiętaj że ponosisz za to pełną odpowiedzialność. I nie ukrywam że ten drugi bardziej by mi odpowiadał.
Kilka tygodni ludzie sami wybrali państwo opiekuńcze to nie ma co się dziwić. Na szczęście większość (~75%) jest zadowolona i tylko do czwarty obywatel narzeka na władzę.
Piasek pisze: albo w kierunku w którym poszło to w USA gdzie zasadniczo możesz jeździć jak chcesz - pamiętaj że ponosisz za to pełną odpowiedzialność. I nie ukrywam że ten drugi bardziej by mi odpowiadał.
W USA jest tak; diagnosta podpina auto pod OBDII laczac je z centrum MV i jezeli cos jest niezgodne(np stan licznika), wowczas dostajesz terminowe przedluzenie(chyba miesiac - juz nie pomietam) celem wyjasnienia badz usuniecia usterki?
A w NY auto bez waznego przegladu technicznego(naklejka na szybie) jest gratka dla "truperow", zostaje sciagniete na plac zlomowiska
emil.86 pisze:nie no... średnia fajna
raz mykasz 90 za chwile 160 + pewnie jeszcze sredna predkosc wyjazdu z miasta
Nie tak emil.To jest pomiar tylko z autostrady ,chciałem zrobić pomiar przy szybkości non stop zbliżonej do 130 ale miałem kilka ograniczeń do 120 i nieraz trzeba było pocisnąć 160.
7,3 l hmmmmmm
nie za dużo przy 7 stopniowym automacie?
musiałeś targać lepiej niż 160
miałem 6 biegową manualną skrzynie w w211 to to było coś - śmiało schodziłeś poniżej 6l
teraz mam automata 5 biegów to mi go szkoda jak jade 160 km/h, po pierwsze męczy się strasznie, po drugie pali wtedy ponad 8,5l