Forum Mercedes E klasa W210

Witam mam pytanko gdzie najlepiej pojechac nad morze?:) tak na 2-3 dni?:) dodam ze z Lublina jestem takze pod Szczecin mi sie nie chce jechac ale jak ladnie jest to i tam pojade;) chodzi mi zeby plaza byla spoczko bez kamieni i browar tani:D hehe:D ma ktos jakies miejsca do polecenia?:) i ile tak mniej wiecej pole namiotowe kosztuje nad morzem?:)

Nookie pisze:tak na 2-3 dni?:) dodam ze z Lublina

wedlug mnie na 2-3 dni to szkoda jechac,dopiero mco rozlozysz koc,a juz bedziesz go musial zwijac...
pomimo,ze jestem z gdanska i morza u nas pod dostatkiem to proponowal bym okolice Nowego Dworu Gdanskiego tj. Jantar,Stegna,Sztutowo. dobrze rozwinieta agroturystyka,ale co do cen to sie nie wypowiem,ostatni raz odpoczywalem tam z 8 lat temu 8-)

karwienskie błota II dzika plaza jeszcze umiarkowanie mało ludzi miejscowosc mało znana niestety zaczyna sie z upływem lat zaludniac , ceny ludzkie , pole namiotowe bez sensu lepiej szukac kwater allegro , koszt 25-30 zł osobodoba

jantar stegna sztutowo - znam to juz tam moja noga nie zawita , bywam tam czesto z racji posiadania rodziny w okolicach nowego dworu Gdanskiego
polecam ja Władysławowo .

bartpol1 pisze:polecam ja Władysławowo .

Hehe...to ja w życiu bym nie pojechał do Władka po tym jak tam przebywałem koło miesiąca w sezonie wakacyjnym ;-)

Prawda jest taka, że dużo zależy od osobistych preferencji...jeden lubi spokój, a inny balety, zatokę - otwarte morze, szerokie plaże - klify, namioty - prywatne kwatery, itd.

Ja dla przykladu od dłuższego czasu jeżdzę na Połwysep Helski (głownie Jastarnia) i nie narzekam. No może pozatym, że tamta jedyna dróżka lubi się często zapychać.

W okolice Jantara/Krynicy Morskiej jeździłem jak byłem młodszy z rodziną i też było OK.

Stegna/Krynica sympatycznie i tanio. w Stegnie chlopaki z Ostródy wypozyczaja skutery wodne i mnie mozecie tam spotkac

Dla tych co nie lubia kolorowych budek, tłumów i zgiełku polecam:

Na samym końcu Mierzei Wiślanej miejscowosc - Piaski, fajna plaża, przy wejsciu mozna zjesc rybke

Albo 2 propozycja w Kołobrzegu zostawic merca i wsiąść w prom na Bornholm(200zł w 2 strony) i tam spędzic te 2-3 dni, najlepiej wziąsc ze soba rower, kempingi na miejscu, bardzo fajna spokojna i urokliwa wyspa szczególnie na wypady rowerowe ;-)

No i zapraszam do Gdańska, plaża na Stogach rewelacja ;-)

Jak ktoś lubi posurfowac na desce to półwysep helski ;-)

No ja lubie ludzi i nocne zycie dlatego poleciłem to co poleciłem nuda mnie zabija ! krynica morska - ją znam na pamiec ! jako dziecko 8 razy na wczasach , jako pracownik KWK gdy to wlascicielem tamtejszego osodka była co roku jezdzilem na spis po sezonowy - dla mnie to miejsce to syf , ale gusta są rózne ....
ale fakt - na plaze jak jest upał to we Władku nie wyjdziesz około 10 bo taki tłok - tyle ze ja nad moze chodze albo bardzo wczesnie , albo bardzo późno ... i tak do tego syfu co sie zwie morze nie wchodze

bartpol1 pisze:krynica morska - ją znam na pamiec ! jako dziecko 8 razy na wczasach

Heh...mam podobnie z Krynica :-)

fabek, jestes pewien ze w Krynicy tanio? Moi wszycy znajomi mowia ze ostatnimi czasy to tam drogo jest. Ja nie wiem bo nie bylem tam juz z 5 lat.

Panowie ! najdrozej wiecie gdzie jest ? sam doznalem szoku jak i zniesmaczenia , w krynicy górskiej !!! nie dosc ze jest tam daremnie , nie ma to miejsce tego czegos jak dla mnie co ma np. Polanica Zdrój . to jeszcze najtansza woda mineralna w normalnym sklepie ! to koszt prawie 3 zł ! inne produkty tak samo!! Co mnie zaskoczyło :mrgreen: ten wielki drewniany hotel w nim restauracja nie wchodzilem bo uznalem ze skoro na miescie tak drogo w tych budach i nie budach restauracjach ... to tam jzu w ogóle , ale w pzredostatnim dniu pobytu tam weszłem ! dywany na podłodze , obrazy na scianach , swieczniki , miekkie krzesła wykrochmalone obrusy , ładny styl - kelnerzy !! czysciutko itd. i co ? zapłaciłem za obiad mniej niz na miscie w tych wszystkich oferujacych obiady miejscach :mrgreen: a najadłem sie , ze hej ! :lol: :lol:

ACHA !! ALE JEDNO CO MAJĄ TAM WSPANIAŁE ! PIJALNIA CZEKOLADY !! i ową samo czekoladę !! w roznych zestawach od 9 zł do 18 zł cos pysznego !! nigdzie tego nie spotkałem ! po 3 x na to chodzilismy - pychota !!

Dziwnów jest dość przyzwoity. Ciekawe miejsce i ceny przystępne. Tyle ,że ostatnio jeżdżę tam kamperem, czyli za spanie nie płacę , jedzenie też mam to które zabraliśmy z domu - gotujemy na miejscu, (piwko zresztą też :mrgreen: ) ,nie mogę jeść tego śrutu dla świń który zazwyczaj w tzw. kurortach można nabyć - wszelakiej maści fast food'y. Na powrót zawsze jedziemy do portu i lodówkę ładujemy do pełna świeżymi rybkami, żeby po powrocie zrobić jakąś fajną imprezkę połączoną z konsumpcją rybek :mrgreen:

elpaso to gdzie ty sie stołowałeś ?? ze tak to zwiesz ? "srut dla swin" wybacz , ale ja wybredny jestem , ale zawsze cos znajde smacznego do zjedzenia ! wszystko zalezy gdzie sie wejdzie zjesc ! co tez takiego mozesz jesć co zabrałes z domu ? ja wiem ze kazdy lubi to co lubi , ale jak bym mial na wczasach jeszcze gotować to uznał bym siebie za szalonego ! Bowiem by ugotowac cos dobrego to zetrwa z 2 godziny Sam w domu gotuje to troche sie znam :mrgreen:

Klosiak pisze:fabek, jestes pewien ze w Krynicy tanio? Moi wszycy znajomi mowia ze ostatnimi czasy to tam drogo jest. Ja nie wiem bo nie bylem tam juz z 5 lat.

tzn. osiedlam sie w Stegnie, a do Krynicy robie wieczorne wypady droga morska lub ladowa :lol: w jednej i drugiej mozna slono przeplacic, ale sa miejsca gdzie tanio i smacznie mozna zjesc, dotyczy to rowniez Stegny. jezeli plywacie czyms to polecam zakupic benzyny na zapas, bo w Stegnie jest jeden cpn, a kolejka do dystrybutora w sezonie potezna.

Mało jest miejsc gdzie ludziska przykładają się do pracy. Najgorzej jak jesteś w danym miejscu pierwszy raz , zanim wypróbujesz gdzie zjesz smacznie ,a gdzie dostaniesz paszę zazwyczaj zużywasz sporo gotówki. Więc jeśli tak jak ja zwiedzasz różne miejsca zarówno na północy jak i południu to raczej miałbyś biegunkę non stop :mrgreen: Jedzenie do auta jest tak przygotowane ,aby załatwić sprawę w kilka minut. Oczywiście nie powiem czasem mamy ochotę na coś innego ,ale tylko w wypróbowanych miejscach . Dodam tylko ,że takie wypady robię od maja do października, człowiek trochę inaczej patrzy na to co je. Odeszliśmy troszkę od tematu

Najgorsza hołota w domu smakuje mu woda z kranu a na wyjeżdzie wybrzydza kakao :mrgreen:

EDIT:Wypowiedzi prowokujące niczego merytorycznego do dyskusji nie wprowadzają, to jest pierwsza a zarazem ostatnia prośba. elspasoo