Strona 1 z 6

Błotniki przednie orginał czy zamiennik ??

: 3 maja 2010, o 14:53
autor: bonifacq
jak myślicie lepiej kupić orginalny używany czy nowy ale w podróbce .. :?:
nowy;
http://www.allegro.pl/item997726591_blo ... _w_wa.html
używany;
http://www.allegro.pl/item1010276131_me ... _lewy.html

: 3 maja 2010, o 15:08
autor: Klosiak
Hm...ja napisze tak. Kiedys jak o tym gadalem to blacharz argumentowal oryginaly tym ze nie bedzie problemow z pasowaniem i ze te nowe zamienniki tez sa ze slabej balchy...czasem nawet slabszej niz ta w W210.

: 3 maja 2010, o 17:11
autor: tomeks215
W okularze nie wymieniałem błotników, ale miałem taki dylemat w poprzednim aucie W-124.
Na pewno orginał to orginał, ale trzeba wziąść pod uwagę, że najlepszy orginał ma już prawie 10 lat, z podrób też są te lepsze i gorsze. Ja wybrałem podróbę tę droższą i chyba lepszą. Efekt był taki, że jeździłem jeszcze tym autem 3 lata i nawet burchelek nie wyskoczył.
Decyzję musisz podjąć sam. Wszystko zalezy czy uda ci się kupić orginał w naprawde dobrym stanie.

: 3 maja 2010, o 18:03
autor: bonifacq
[ Dodano: 2010-05-03, 18:03 ]
tomeks215 pisze:ale trzeba wziąść pod uwagę, że najlepszy orginał ma już prawie 10 lat,
w moim przypadku orginał ma juz ponad 10 lat,, model przed liftem..

: 3 maja 2010, o 18:07
autor: mesio14
Lepiej orginalny bo z podróbkami to jest róznie,nierówne szpary

: 3 maja 2010, o 20:24
autor: alexander13
Jak blacharz jest dupa to robota nie ta. Panowie nowe to nowe, zamiennik tylko z jakością Q i pasuje że aż miło, inna sprawa że jest 2 razy droższy od badziewia z tajwanu, a kilkakrotnie tańszy od oryginału nowego.

: 3 maja 2010, o 23:41
autor: jjankiello
Tylko znajdź dobre źródło dobrego zamiennika.
Sam jestem zdania, że jak brać, to oryginalną używkę. Pełno tego z demontażu, a jak dobrze i bez pośpiechu poszukać, to znajdzie się w tym samym kolorze i bez malowania się obejdzie :idea:

: 26 maja 2010, o 20:55
autor: kulin1
dokładnie tak jak pisze alexander13, przecież panowie gorszego gów... niż oryginalne blachy mietka to być już nie może (jak oryginały byłyby tak dobre(np.audi) to nie musieli byśmy tych tematów w ogóle przerabiać)

Broń boże oryginał

: 26 maja 2010, o 21:17
autor: roberts150
alexander13 pisze:Jak blacharz jest dupa to robota nie ta. Panowie nowe to nowe, zamiennik tylko z jakością Q i pasuje że aż miło, inna sprawa że jest 2 razy droższy od badziewia z tajwanu, a kilkakrotnie tańszy od oryginału nowego.
Podaj jakiś namiar na te zamienniki z jakością Q jak piszesz .
Mój znajomy blacharz , facet prowadzący warsztat już ponad 30 lat , za każdym razem dostaje wścieklizny gdy tylko usłyszy słowo zamiennik ! A wcale nie jest dupowaty !

: 26 maja 2010, o 21:41
autor: jarecki500
i ma racje!!!! bo znakomita większośc tych "podróbek" to elementy nijak mające się do auta!!! sam sie spotkałem z tym że bardzo ładny zamiennik po założeniu był około 2 cm krótszy (błotnik) na długości!!!!
a z tymi błotnikami ze ich pełno tez w bajki nie wierz!!! ja szukałem błotnika to handlarz mi powiedział że nie ma i że jak ma to na pniu schodzą bo tak nasze oka się sypią... a jak juz sie trafi ładny to nizej niz 350zł nie slyszalem ceny...
wiec nie ma złotego środka...
jeszcze w autach "kwadratowych" typu 124 czy 126 czy 201 to moze i by sie coś naciągneł o czy coś... ale w okach gdzie na błotniku cie sie lampa schodzi ze zderzakiem nie ponaciągasz jak bedzie za krótki... bo do lampy naciągniesz ale zderzaka juz (plastikowego) nie naciągniesz...
suma sumarum ja uważam że lepszy oryginał zdjęty z auta niż nawet najlepsza podróbka... bo dopiero przy montazu ci wyjdzie gdzie i co jest nie tak z nią...
a taką poodziarganą po montażu kto ci przyjmie spowrotem????

: 26 maja 2010, o 21:59
autor: roberts150
Dlatego właśnie napisałem tego posta , i poprosiłem o namiar na te rewelacyjne zamienniki .
Osobiście widziałem nie jedną komedię z pod znaku podróby ... i tu blacharza raczej dupą nazwać nie wypada , bardziej masochistą ! Bywa że z żadnej strony to nie pasuje , o trwałości nie wspomnę ... a tak z innej beczki , błotniki raczej nie są ta najgorszą stroną W210 pod względem korozji ...

: 27 maja 2010, o 09:31
autor: bonifacq
Ja po rozmowie ze swoim blacharzem też wybrałem orginał ;-)

: 27 maja 2010, o 21:32
autor: jjankiello
Broń boże oryginał
Cóż to za herezje Kolega głosi... :?: :mrgreen:

: 30 maja 2010, o 11:19
autor: Marcin13736
Oryginał- tylko dobrej kondycji. Bo jak już zaczyna "lecieć", to szkoda zabawy....

: 31 maja 2010, o 04:29
autor: jarecki500
czasem lepiej pobawic sie uratować zaczynający lecieć oryginał niz kupowac nasze wspaniałe podróbki... czyt. zamienniki... pogadaj z blacharzami... mało który wogóle chce brac podróbki do ręki... i zapytaj czym to jest spowodowane... na pewnie nie niechęcią do firm to produkujących...