Forum Mercedes E klasa W210

Rozumiem, ale tuleje górnego wahacza zostały wymienione i skręcone własnie na podnośniku i występuje na nich luz, czego to może być wina? Pytałem się kilku mechaników i każdy, który miał do czynienia z zawieszeniem wielowahaczowym mówił, że należy i właściwie powinno się dokręcać górny wahacz, gdy pojazd jest już na ziemi, ponieważ wtedy wahacz prawidłowo się układa.

Może tuleje jakieś polskie

M-BenzW210 pisze:? Pytałem się kilku mechaników i każdy, który miał do czynienia z zawieszeniem wielowahaczowym mówił, że należy i właściwie powinno się dokręcać górny wahacz, gdy pojazd jest już na ziemi, ponieważ wtedy wahacz prawidłowo się układa.

Dobrze mowili, bo gorny wahacz jest tak zbudowany, ze tuleje gumowo stalowe zatopione sa w rurze wahacza i stanowia jakby amortyzacje w okreslonym zakresie. Stad srube powinno sie dokrecac, gdy auto stoi na kolach
Dokrecanie w powietrzu (na podnosniku) powoduje wyrwanie gumy i caly wahacz na zlom

Każda tuleja jest tak zrobiona. Gdyby zrywało gumę jak mówicie to przy każdym podjeździe pod krawężnik wahacz byłby do wymiany

tonidriver pisze:Każda tuleja jest tak zrobiona. Gdyby zrywało gumę jak mówicie to przy każdym podjeździe pod krawężnik wahacz byłby do wymiany

Na swoje watpliwosci odpowiedz znajdziesz po uwolnieniu sworznia wahacza ze zwrotnicy.
Wowczas zauwazysz ze, pracuje on jako element sprezynujacy na zatopionych gumach w granicach od punktu 0 do punktow A i B i wlasnie dlatego powinno go sie dokrecac wlasnie w punkcie "0"

W teorii ma to sens a w praktyce nie widziałem zerwanych gum zaraz po montażu ani jakoś specjalnie skróconej ich żywotności. Nie ważne,każdy robi jak uważa.

Gawra ma sto procent racji , inaczej przykręcone potrafią się nawet poobrywac

Wychodzi na to,że jak przykręcę wahacz w aucie stojącym wg Waszej teorii a potem będę chciał zmienić koło i podniosę go lewarkiem to oberwę tuleje ?

Toni , nie kumasz , chyba coś łyknołeś

też nie kumam a trzeźwy jestem

wszystkie wahacze dokręca się na "glebie",nie w powietrzu,bo to jest ich naturalne środowisko pracy.

Nie wiem czy zauważyliście wewnętrzną metalową tuleje. Jakbyś nie przykręcił to i tak po spuszczeniu auta się obróci

tonidriver pisze:Nie wiem czy zauważyliście wewnętrzną metalową tuleje*. Jakbyś nie przykręcił to i tak po spuszczeniu auta się obróci

Bledna teoria -po dokreceniu sruby, tam sie nic nie obraca, a dwustronnie zatopiona guma stanowi element sprezynujacy.
*dwie metalowe tuleje z okolo milimetrowa przerwa wewnatrz

Tłumacz chłopu a chłop swoje

Ja przykręcam zawsze takie elementy na wiszącym aucie i nigdy się nic nie zerwało więc ta teoria jest słaba.