Forum Mercedes E klasa W210

Jak nie masz pewności co jest w skrzyni, to możesz dynamicznie zrobić. Tym bardziej, że nie wiadomo czy masz korek w konwerterze, a tam parę litrów zostaje po spuszczeniu ze skrzyni.

A w moim okularze olej jest żółty, zaślepkę na korku złamałem własnoręcznie - jest szansa, że oryginalny (nie ma śladu przetarcia fotela kierowcy, więc na pewno prawdziwy przebieg poniżej 500kkm, na blacie 280) - i taki chciałbym w razie czego uzupełnić, raczej nie ma mowy o wymianie (chyba, że znajdę jakieś uzasadnienie co do wieku oleju/filtra 21 lat, lub pojawi się wyciek, przez który większość oleju ucieknie..).
Szukając oleju spełniającego normy .10 .12 i .14 - żółty nie występuje dla .14, nawet oryginał. Na forum widzę "porady": lej oryginał, .14?

I tu pytanie: czy ta zalecana do każdego okulara .14 występuje w kolorze żółtym, takim, jaki oryginalnie był w skrzyni z 2001 roku?

Jeżeli tak, to proszę o informację jaki to olej, jak/gdzie go kupić.

Aktualnie bawię się z pomiarem poziomu, nabyłem kilka bagnetów, najtańszy (22 zł) okazał się najlepszy, ale zabawa i tak jest przednia z tym, póki co nie wygląda, żeby brakowało, ale 2 razy w chłodny poranek auto pierwszych sekundach nie chciało jechać - jakby duży poślizg był (sprawdzenie poziomu oleju to pierwsza najprostsza czynność, jaką można zrobić).

Generalnie to Merc zawsze twierdził że każda wyższa norma olejowa zawiera w sobie wszystkie niższe czyli tak: .14 można stosować zamiennie za np .12 ale już nie w drugą stronę. Problem w tym że zazwyczaj normy aktualne i najwyższe są znacznie droższe niż te stare oleje spełniajace tylko .12 dlatego z samej oszczędnosci nie przepłacałbym za olej topowy jeżeli furmanka 20-letnia takowego nie wymagała. Zalać to co wymagała wówczas. Skoro do tej pory na nim żyje znaczy że zły nie był.

Po doktoratach z nowo zakupionym bagnetem wyszło: na zimnym i po ok. 20 km. jest minimum (na właściwych polach), ale po ok. 100 km połowa stanu, więc nic tam nie wlewam.

Niestety po drodze kupiłem w hurtowni, na potencjalną dolewkę olej spełniający te oryginalne normy .10, który miał być w kolorze żółtym, a okazał się czerwony (nie dolewałem, sprawdziłem właśnie z ciekawości): Liqui Moly ATF Top Tec 1200. Wtopa za 37 zł...

Z cenami niestety jest na odwrót: nowe oleje, czerwone, spełniające normę .14 są do wielu samochodów i są tanie. Nie wiem, czy w ogóle da się jeszcze kupić ten oryginalny żółty - żeby bebła kolorystycznego w skrzyni nie robić - ale to co znalazłem w internecie kosztuje 2-4 x więcej niż czerwone .14.

Pozostał zatem problem bazowy: dlaczego 2 razy nie chciał rano, zaraz po odpaleniu normalnie jechać..? (z tego wziął się temat oleju)

2 lata temu kupowałem na allegro olej z normą .10 i też był czerwony. Myślę, że to jest kwestia barwnika, który został kiedyś ustalony na czerwony, aby zunifikować rozpoznawanie olejów czy coś w ten deseń. Choć olej z jeszcze nowszą normą, ten do 7 czy 9 G tronik ma kolor zielony

SuperBuster11 pisze: ↑27 sty 2022, o 15:48 Myślę, że to jest kwestia barwnika,

wyłącznie. Każdy producent będzie stosował swój dlatego kolorem nigdy się nie sugerujemy a zawsze normami widniejący (lub nie) na opakowaniu.
Oleje "fabryczne" czyli w opakowaniach producenta bardzo często są koloru żółtego czyli normalnego olejowego. Z Febiego często były zielone, inni stosowali jak im zawiało (widziałem też i niebieskie) ale najczęściej był to barwnik czerwony. Carlube nawet "zwykłe" oleje do przekładni ręcznych - również barwi na czerwono. Barwnik ma za zadanie w zasadzie tylko niepomylenie olejów aby nie zalać tego w silnik. Stąd częste niejasności że spuścił czerwony a nowo zalewany jest zielony. Liczą się zawsze normy.

Czy można dorobić korek spustu z konwertera, aby wymienić olej?

Pewnie można ale raczej nie w warunkach "na aucie". Warsztat mający konwerter na wierzchu pewnie by czegoś takiego dokonał.
Tylko po co jak można dynamicznie wymienić i na to samo wyjdzie.

Dokładnie, wymiana dynamiczna załatwi sprawę. A i chyba byłoby łatwiej zmienić konwerter na starszy typ który miał korek (chyba do 1998 roku) niż kombinować i przerabiać.

Wydaje mi się, że samo dospawanie miejsca na korek nie wystarczy, może być potrzebne wyważenie konwertera.

jak konwerter wymontowany to nie ma problemu, problem może być z wyważeniem i opiłkami z wiercenia. Taki filmik znalazłem, na 35:00 o korku
https://www.youtube.com/watch?v=Pt-sUpGKWp0&t=2040s