belas pisze:Jak w temacie. Ma apetyt na olej jak cholera. W miescie 0,5l na 600km, w trasie 1l na 1000 km. Wielokrotnie byłem z ta usterka u mechaników, którzy zajmuja sie li tylko i wyłącznie MB i wszyscy jednogłosnie mnie uspakajali, ze tak jest i trzeba to zaakceptować. Ba! w samym salonie merccedesa tak powiedzieli. Mówią, że można spróbować powymieniać odmy, które już się robią miekkie. Zobaczymy. Wymienimy.
Dodatkowo na korku robi się masło. To też chóralnie wszyscy zdiagnozowali, że jest sprawka krótkich odcinków po mieście (instalacja LPG). Wody nie pije układ.
W tym stanie zrobiłem już moją babcią, 18tyś kilometrów. Nie ma straty mocy i zrywna jest jak młody junak.
Coś jednak nie do końca chce mi sie wierzyć tym specjalistom....
Jak byś podał VIN (najlepiej wkleił w stopkę posta) to byśmy wiedzieli czy masz rzędową szóstkę czy V6 (te pierwsze E240 V6 miały 2,4 lita, potem już 2,6).
Nie wypowiem się na 100% co do M104 czyli rzędówki, ale M112 czyli V6 na pewno oleju brać nie musi. Powiem więcej, nie powinna.
Niektóre 3.2 V6 i większe lubią czasami spożyć oleju, ale to przy dużych obciążeniach. Na co dzień raczej nie.
0,5l czyli można powiedzieć okolice 1 litr na 1000km to dużo. Może nie dla współczesnych doładowanych aut (choć nadal to za wiele) ale na pewno dla wolnossącego silnika który sam ze swojej konstrukcji oleju nie brał.
Nie neguje wiedzy mechaników u których byłeś, ale podam choćby i przykład mojego auta któremu na bagnecie od wymiany do wymiany nie ubywa nic.
Co może być powodem u Ciebie? Pomijam oczywiście wycieki bo zakładam, że skoro szukasz rozwiązania to sprawdziłeś, że silnik ich nie ma przed zadaniem pytania.
1. Uszczelniacze zaworowe - trzeba sprawdzić. Przy przegazowaniu, a szczególnie przy puszczeniu gazu powinien puścić "błękitnego bąka". Metoda naprawy - wymiana uszczelniaczy.
2. Uszkodzone pierścienie / gładzie cylindrów / zapieczone pierścienie. Zmierzyć kompresję, ewentualnie sprawdzić endoskopem ściany cylindrów (dzięki użyciu endoskopu nie trzeba ściągać głowicy). Co do metod naprawy to ostatnie (zapieczone pierścienie) da się uratować solidnie płucząc silnik i jeżdżąc na utrzymującym czystość oleju (innym niż Castrol
) z częstymi zmianami. Jeśli to zużycie/uszkodzenie pierścieni lub gładzi cylindra, metoda naprawy jest jedna. Allegro i szukasz silnika tego typu, najlepiej jeszcze zamontowanego w aucie żeby go sprawdzić, kupujesz słupek i zmieniasz. Naprawa "główna" się nie opłaca.
3. Ciśnienie wyrzuca olej (tu wspomniana odma - zatkana) - możliwe, ale..... wtedy z silnika powinna lać się z każdej możliwej szczeliny. Raczej byś zauważył.
Co do masła w korku to racja, może być powodowane ciągłym niedograniem silnika i wynika poniekąd ze specyfiki budowy tego silnika (M112 czyli V6). Dla pewności można kupić na allegro zestaw do badania obecności spalin w płynie chłodzącym i przeprowadzić test. Wyeliminuje to podejrzenia o przedostawanie się płynu chłodzącego do oleju (uwaga - ten w oleju może dostawać się też nie tyle przez głowicę/uszczelkę, a przez wymiennik ciepła olej-woda czyli popularną "chłodniczkę" oleju).
Najlepsze co możesz teraz zrobić (poza podaniem VIN) to usunąć wszelkie niesprawności które nie są zbyt drogie w naprawie (np. odma, wycieki) i zabrać się za testy. Druga sprawa, napisz jaki olej lejesz, co ile zmieniasz (choć biorąc pod uwagę ubytki, to i tak Ci się ciągle sam zmienia
). Możesz spróbować zastosować płukankę i inny olej, ewentualnie płukankę długookresową (taką na której się jeździ). Jak to zapieczone pierścienie to może pomóc.