Forum Mercedes E klasa W210

Przy aucie z 95 roku?
Za pieniadze jakie wlozysz w remont kupisz polifta i pojezdzisz

No właśnie nie wiem w którą stronę iść. Z jednej strony trochę już w niego zainwestowałem i tak myślę czy nie zrobić tak jak mówisz a graty, które są praktycznie nowe bo zrobiłem na nich 3 kkm zachować do nowego sprzętu.

Jak jest to zrobienia zarowno blacha, jak i silnik to gorzej, bo koszty juz naprawde spore.

WRACAM!

Kupiłem drzwi do mojej ̶j̶u̶ż̶ ̶n̶i̶e̶d̶ł̶u̶g̶o̶ "srebrnej strzały"








Drzwi w całkiem dobrym stanie. dodatkowo kupiłem listwę ze zderzaka tylnego, oraz z przednich błotników, a także te dekory:


Przede mną już tylko montaż tego, oraz dokupienie maski w miarę dobrym stanie i kolorze srebrnym, oraz lakierowanie wszystkiego. Coraz bliżej niż dalej!
Miałem taki przestój przede wszystkim przez "mechanika" który robił mi blachy, widoczne na poprzednich zdjęciach. Oby teraz było już tylko lepiej.

Witam, auto przeszło bardzo długą drogę, najpierw rok temu w czerwcu wylądowało u jednego z mechaników, gdzie efekty, no cóż, widać na zdj poniżej..



Potem trafiło do kolejnego, który zajął się ogarnięciem tego od nowa, oraz pomalowaniem, złożeniem i zabezpieczeniem m.in podwozia przed korozją.





Auto zostało już złożone, przeszło przegląd, wymienione zostały hamulce, pasek rozrządu, wszystkie płyny, do nabicia została tylko klimatyzacja i dołożenie kilku pierdółek, więcej zdjęć niebawem!

zmniejsz te zdjęcia

Spawy nie zostały zabezpieczone antykorozyjnie??? Tak czy inaczej dobra (Twoja) robota Powodzenia

szacunek, że jeszcze z nim walczysz

Auto już prawie złożone do końca, aktualnie prezentuje się tak:






Dodatkowo wymieniony został olej, klocki tarcze i zaciski hamulcowe tylne, przewody hamulcowe,
Zostalo tylko zamontować progi i listwy przy drzwiach.

drugie życie

Dobra robota i bardzo dobry wybór koloru, to lubię!

Witam Panowie

Troche w mojej gwieździe się zmieniło od sierpnia. Zrobiłem już ok 13000 km, nie myslalem ze tyle wyjdzie w tak krótkim czasie.
Ale od początku, W pierwszą dłuższą podróż wybrałem się spod Szczecina do Warszawy. Wszystko przebiegło pięknie.
Następna podróż spod Szczecina do Ustrzyków Dolnych i pod Krakowem pękła mi rolka napinacza i zerwał się pasek klinowy. Więc to wymienione.
Później padł termostat, więc założony został ten od Behr.
Cięzko odpalał na mrozie, więc padł pomysł by wymienić świece - wymienione. Przy okazji wyszło, że przekaźnik też jest już do dupy.
Tak to jest jak auto kilkunastu lat nie miało właściciela który by coś robił przy nim. :O

Teraz pozostało mi wymienić lewy wahacz przedni i prawą końcówkę kierowniczą i będzie gitarka. Trzymajcie kciuki, żeby portfel biednego studenta to wszystko wytrzymał

Cześć!
Nadeszła wiosna a wraz z nią wziąłem się za nowe felgi! Tzn, za odrestaurowanie domowym sposobem tych starych.
Efekty poniżej
To dopiero pierwsza warstwa lakieru. Jutro druga. W sobotę zakładam. Szału nie ma ale lepiej niż przed!

Jak to, bedziesz lakier przez kilka dni nakładał?
A co z bezbrawnym?

I co myślałeś nie maskując opon?