Uszczelka pod wtryskiwacz

[ZGi]

Ja to robilem szczotka druciana okragla. Dodatkowo taka plaska do samego gniazda tam gdzie uszczelka

[Aloiz]

Trzeba mieć odpowiednio wyprofilowany frez, identyczny profil jaki ma końcówka wtryskiwacza, robimy to ręcznie i po skończonej operacji trzeba wydmuchać sprężonym powietrzem resztki nagaru z głowicy i z wtryskiwacza jak znajdę zdjęcie takiego frezu, to wstawię

przykładowy:

[Mariusz]

Ale wtedy dużo syfu wleci nam do tłoka. Gdzie można taki frez kupić jak wy macie? I jaki koszt?

[Aloiz]

Ale wtedy dużo syfu wleci nam do tłoka. Gdzie można taki frez kupić jak wy macie? I jaki koszt?

na alledrogo cena min 320 zł ;-)

[Mariusz]

Dzieki popatrze z ciekawosci

[jjankiello]

Ale wtedy dużo syfu wleci nam do tłoka

Ten syf wydmuchuje się sprężonym powietrzem, a jeśli nawet nie wszystko, to kilka opiłków aluminium nie wyrządzi żadnej szkody - albo zostaną wydmuchane do kolektora i dalej w wydech, albo spalone...

No i nie DO TŁOKA, tylko DO CYLINDRA

[ikce]

Niestety porażka.... Ponownie wystartowałem do tej nieszczęsnej uszczelki wszystko wymyte syf usunięty wyglądało jak ze sklepu i po dokręceniu po 5 min pojawił się bąbelek powietrz.... Osobiściemam wrażenie , że odkształcony jest docisk wtrysku widać w połowie od dołu ślad że dolegał do głowicy /pół z szerokościi/ czyli jak rozumiem zamiast dociskać na końcu do wtrysku to oparł się o głowicę i stracił możliwość pełnego docisku. Jeśli to banał to proszę o porawienie. Teraz mam dylemat czy jecjhać kupić kpl czyli docisk śruba uszczelka i znowu się bawić czy jechać do kogoś kto robi z 220cgi ? Jakie macie sugestie??? DZIĘKUJE I POZDRAWIAM

[Mariusz]

Może założ nowy docisk skoro nie jesteś pewny do końca. Ja bym nie wyciągał wtrysku tylko zmienił docisk i zobaczył. A nadal syczy że słychać stojąc koło auta?

[ikce]

TO zaczne od początku- około mc wstecz zaczeło się psykanie , jakieś dwa dni wstecz wymieniłem 1 raz uszczelke ale chyba nie dokładnie usunołem syf z gniazda w głowicy bo po złożeniu z nową uszczelką i śrubą pojawiły się bąbelki ale bez posykiwania ale silnikiem i tak raz na czas poszarpywało. Dziś zrobiłem całość od nowa z nową uszczelką i po kilku min pojawił się bąbelek powietrza a po chwili babelkuje cały czas nie psyka ale silnikiem poszarpuje ale dużo mniej. Czepiam się tej blaszki dociskowej przez ślad który jak dla mnie świadczy , że ona się oparła może lekko ale jednak oparła o glowice i nie dawała pełnego docisku. Problem leży w kłopocie z dojazdem do po części bo itak to 65km w jedną stronę a do mechanika 60 km czyli to samo. A nie mam pewności , że to ten docisk? Jak znowu pojade kupie części poskładam i wyjdzie kanał?? To musze jechać do mechanika a jak tam będe to skoro robi z tymi silnikami to zna temat i coś wymyśli? Stad moja prośba o sugestie który wariant wybrać??
POZDRAWIAM

[Mariusz]

To zalałeś to woda że widzisz babelki? Ja u siebie po wymianie i widząc że wokół sucho i nie syczy nic nie zalewałem a możliwe że też lecą babelki ale skoro auto chodzi dobrze to nawet nie sprawdzam. A jak Ci doradzić to nie wiem może inny koledzy coś podpowiedzą.

[ikce]

Właśnie lecą bąbelki... + nierówna praca silnika ale jak u Ciebie równo chodzi to masz oki

[Mariusz]

Ale w jeździe masz jakieś problemy, czy na wolnych obrotach to odczuwasz? Co dokładnie się dzieje? U mnie ok chyba ale widzę że na innym wtrysku troszkę syfu wokół widać więc będę musiał też kiedyś się wziąć za niego.

[ikce]

Tylko na wolnych raz na czas poszarpie i uspokaja się w czasie jazdy nie ma różnicy

[Mariusz]

Rozumiem no nie doradze odnośnie tego co masz robić może inni pomogą.

[robo]

Tylko na wolnych raz na czas poszarpie i uspokaja się w czasie jazdy nie ma różnicy

myslalem ze moj opis byl kompletny, zobacz jak wyglada ta pierwsza podkladka na ktorej puszczalo, bedzies widzal gdzie byla nieszczelnosc, 80% na dole niedzy nia a glowica, dobrze wyczysc te dno, (frez jest super ale niektorzy podczas czyszczenia zobaczyli denko tloka bo tak im dobrze szlo :mrgreen: tam jest niewiele tej scianki) jak nie masz frezu to przynajmniej czolowa szczotke druciana o srednicy wtrysku na dlugim trzonku, pucuj do polysku..... lub szmatke flanelowa i pret ktory przypomina wycior do lufy....jak masz na dole wydmuchany kanalik (przez spaliny to tylko frez Cie uratuje) nie zakladaj dwoch podkladek, (przy dluzszej eksploatacji moze zniszczyc tlok a do uszczelnienia i tak nie pomoze), podkladki sa symetryczne i obojetnie jak ja zalozysz, wszystkie sa jednakowe w kazdym starym CDI czy to A,B,C,E,S,ML,G klasa czy to vito lub sprinter jeden model, jeden nr katalogowy nie ma grubszych czy cienszych sa tylko oryginalne lub zle... :-D (nowe wtryskiwacze piezoelektryczne maja inne), z doktecaniem sruby tez nie przesadzaj bo mozna ja urwac tam jest niewielki moment, jezeli Ci chodzi o element dociskowy to jest to odkowka i raczej jej nie wykzywisz, dodatkowo jest wsparta na kulce zeby sama sie dobrze ulozyla do korpusu wtryskiwacza, szukaj przyczyny w uszczelce lub uszkodzonych powierzchniach ktore ma uszczelnic. Smar o ktorym napisalem ma zapobiegac zapiekiwaniu sie wtrysku w glowicy nie sluzy do uszczelnienia. Powodzenia