zablokowane przednie prawe koło

[baca]

a czym ma jechać???

[windykatorek]

kupic komplet łozysk i zmienic ewentualnie zpaiekł sie cylinderek:)

[baca]

Hamulec ocierał delikatnie o tarczę/dlaczego--??/ az się zacisk zgrzał i zagotował sie płyn ham.
To i zacisnęło lepiej. Za pierwszym razem odpuściło, a za drugim nie. Taki mógl być scenariusz.

Miałem to w PF 125 p - poranny wyjazd kończyl sie po kilku km. Było stop, papierosek, i dalej jazda cały dzień ok. Prawy przód.

Pytanie: jak sie w takiej sytuacji ratować by do jakiego mechola dojechać?? Macie pomysła??

[windykatorek]

łyzka miedzy klocki i rozewrzec

[westowaty]

tam masz komputrowo ścisk star diagnoss na laptopa i na dół :p

[kichcio]

Ale np. klocki hamulcowe, tzn. SBC da sie unieruchomic, zeby nie zmiażdżylo rąk przy zmianie klocków, bez podłączania pod SD.
Natomiast zeby sterowac zaciskiem to juz pewnie SD niezbedne.

[westowaty]

kichcio tam masz 90% na SD, akumulator się rozładuje, to światła i kirunki rszta nie działa, już mam nauczkę:D
Poza tym laweta przywiozła już P. jellinek?

[baca]

No więc te bajery -rowery bokiem wychodzą.
Więc to elektronika zrobiła to "kuku" ? Czy typowa mechanika?
Poczekamy, dziewczyna {szary! dobrze??] niebawem nam opowie co było. H.

[jjankiello]

akumulator się rozładuje, to światła i kirunki rszta nie działa

...i hamulce, bo jest dodatkowy, niewielki akumulator z przodu auta (system BSG). Póki i on się nie rozładuje oczywista.

Też mi się wydaje, że było jak pisze Baca.

[szary]

dziewczyna {szary! dobrze??]

Powiedział bym wyśmienicie :-)

[westowaty]

w211 to specyficzny samochó jak nie zrobi sdię co on chce to nie pojedziemy;P