Dziwne zachowanie 270 CDI

Silnik i osprzęt

Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210

jamarjan
Posty: 1
Rejestracja: 13 maja 2009, o 13:11
Lokalizacja: wwa

Dziwne zachowanie 270 CDI

Post autor: jamarjan »

Mam problem jak w temacie.

Silniczek oprócz pierwszych 30 sekund po odpaleniu działa bez zastrzeżeń.
Przyspiesza idealnie, na niskich obrotach się nie dusi,
odpala bez pudla z zimnego jak i z ciepłego.

Jedyne, co mnie niepokoi to to, że po odpaleniu z zimnego przez jakieś 10-20 sekund pracuje nierówno, jakby wypadały pojedyncze zapłony, towarzyszy temu dymienie - nie jakieś potworne ale większe niż było wcześniej.

Wrzucam screeny z pcmscan

1) Odpalenie na zimnym, praca na jałowym, i kilka przegazówek - cykl na wykresie okolo 10 minut. Na górnym wykresie dodałem wartości odczytane z przepływomierza w g/s.
http://img193.imageshack.us/i/pcmscan1.jpg/
Po odpaleniu przez pierwsze klikanaście sekund pracuje nierówno. Na wykresie widać, że przy stałych obrotach czujnik przepływu powietrza rejestruje przepływy na poziomie 8-10 g/s z rury wydechowej wydobywa się niebieskawy dymek, po jakiejś minutce odzyskuje normalną pracę, i od tej pory pracuje równiutko a przepływomierz wskazuje 16 g/s. Przegazówka (na postoju) do 4000 RPM powoduje wzrost przepływu w okolice 100 g/s. W trakcie takich peaków również pojawia się niebieskawa chmurka (ale to można tłumaczyć zbyt szybkim wejściem na obroty - bez obciążenia). Wskazania przepływomierza, pomijając czas po odpaleniu wydają się być prawidłowe. Maks przepływ to około 360 - 390 kg/h co dla 2,7 CDI jest wartością prawidłową.

2) Podobnie jak wyżej, tyle że z odpiętym przepływomierzem. http://img99.imageshack.us/img99/8149/pcmscan2.jpg Po odpięciu przeplywki komputer ustawia stałą wartość na poziomie 14 g/s, nic nie dymi, obroty przy wciśnięciu gazu są blokowane na poziomie 3000 RPM, dalej nic nie dymi.

Filtr powietrza przed pomiarami zmieniony na nowy, przepływka wyciągnięta sprawdzona czy nie zasyfiona, i delikatnie psiuknięta sprężonym powietrzem. Dodatkowo zaobserwowałem, że im więcej cykli odpalenie - zgaszenie w trakcie tych pierwszych 60 sec tym gorsze dymienie.
Wnioski:
Na początek można wyciągnąć prosty wniosek - leje któryś wtrysk. Ale dlaczego po 60 sec przestaje? Dlaczego po wypięciu przepływki przestaje?
Dodatkowo Jeep z końca 04 ma 100 kkm, jest z polski, pewny przebieg, serwis w aso pewny, lany dobrym paliwem, fakt że jeździł na krótkich dystansach (codziennie do pracy około 30 km w jedną stronę), raczej w tłokach, bez szaleństw. Dwa trzy razy w roku latał na dłuższe trasy po około 3-4 kkm. Wiec wtryski nie powinny padać. Choć wiadomo - loteria.
Usterka przepływki też raczej wydaje się mało prawdopodobna - wskazania są właściwe. Pytanie do szanownych forumowiczów TO CZEMU K...A DYMI ?
Nie jest to jakieś uciążliwe - w eksploatacji sprawuje się cudnie, buta ma, nie puszcza czarnych bąków, pali na dotyk. Tylko trochę wsiursko wsiadasz odpalasz a tam dymek i smrodek jakbym starą tatrę odpalał.
Jeep Grand Cherokee '04 2,7 CRD (270 CDI + 722.6)
Awatar użytkownika
noc
Ekspert
Posty: 8221
Rejestracja: 1 lis 2008, o 19:53
Lokalizacja: Warszawa Pochwały zagubione 500+

Post autor: noc »

No cóż zmierzyłbym mu kompresję na cylindrach na bardzo zimnym silniku np. po nocy.
Śniłem o królewnach i mam cudowną żonę,
śliczną córkę i piękną Mercedes
małą czarną W168 1,6

Niemal pół wieku naprawiam MB
13 certyfikatów MB Stuttgart
Warsztat W-wa Ursus (22) 6626890

Znajdziecie mnie tam gdzie MB.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości