zimny długo kręci

[zgwiazdą1970]

Ten post zamieściłem już w dziale silnik i napęd ale chyba mało odwiedza i nie mam odpowiedzi a chciałbym dojść co się dzieje z moim mietkiem pomożecie?
Witam wszystkich. Jestem tutaj nowy, chociaż samochodami z gwiazdą już parę lat jeżdżę. Wcześniej zaglądałem na to forum szukając wskazówek i niejednokrotnie były pomocne. Obecnie od kilku miesięcy jestem posiadaczem W 210 z silnikiem 2,9 TD ze skrzynią automatyczną. Pytanie chciałbym zadać właśnie do tego modelu. Najpierw opiszę objawy.

Do tej pory było wszystko "ok". Jednak od czasu kiedy temperatura powietrza zaczęła spadać poniżej 10 stopni C zaczęły się problemy z uruchomieniem silnika. Najpierw myślałem, że winna jest spalona świeca ale po wymianie problem pozostał. Objawia się to tym że im niższa temperatura tym rozrusznik dłużej kręci zanim silnik odpali. raz zdarzyło się że trzeba było ponowić próbę rozruchu, odpalił za drugim razem. Po odpaleniu ponowne uruchomienie jest normalne, ale zauważyłem że kiedy chwilę postoi to też dłużej kręci. Mam nadzieję, że spróbujecie mi pomóc i podpowiecie co jest albo co może być tego przyczyną.

Czytając wasze posty zasugerowałem się iż takie objawy może powodować jakiś czujnik temperatury tylko który. Proszę was o pomoc.

[zgwiazdą1970]

i na ten też bym chciał uzyskać wiedzę.
Witajcie wszyscy. Nikt nie ma pomysłu na mój problem? Póki co podłączyłem go do kompa i wyszło parę błędów, które zostały skasowane. Większość z nich rozszyfrowałem ale zostało mi jeszcze kilka do interpretacji B1010, B1011, B1149, B1053, B1154, B1156, B1157, B1058. Na razie nie mogę znaleźć objaśnienia błędów ale będę szukał. Jeśli ma ktoś to poproszę.

[Gawra]

Jeżeli swiece zarowe OK a na zimnym slabo odpala, to trza byloby zmierzyć kompresje??

A co do bledow; to w dziale zrob to sam jest chyba ich opis.

[janusz2100]

Moim zdaniem przydałaby się pełna diagnoza SD, wtryski do sprawdzenia przy okazji, czujnik położenia wału korbowego. Nic innego do głowy mi nie przychodzi.

[lancer]

mam a raczej miałem podobnie od tygodnia problem przestał istnieć. Powodem długiego kręcenia było cofające się paliwo. Założyłem zaworek zwrotny i na razie odpalam za raz czasami za drugim razem

[AdamGdynia]

Ten post zamieściłem już w dziale silnik i napęd ale chyba mało odwiedza i nie mam odpowiedzi a chciałbym dojść co się dzieje z moim mietkiem pomożecie?
Witam wszystkich. Jestem tutaj nowy, chociaż samochodami z gwiazdą już parę lat jeżdżę. Wcześniej zaglądałem na to forum szukając wskazówek i niejednokrotnie były pomocne. Obecnie od kilku miesięcy jestem posiadaczem W 210 z silnikiem 2,9 TD ze skrzynią automatyczną. Pytanie chciałbym zadać właśnie do tego modelu. Najpierw opiszę objawy.

Do tej pory było wszystko "ok". Jednak od czasu kiedy temperatura powietrza zaczęła spadać poniżej 10 stopni C zaczęły się problemy z uruchomieniem silnika. Najpierw myślałem, że winna jest spalona świeca ale po wymianie problem pozostał. Objawia się to tym że im niższa temperatura tym rozrusznik dłużej kręci zanim silnik odpali. raz zdarzyło się że trzeba było ponowić próbę rozruchu, odpalił za drugim razem. Po odpaleniu ponowne uruchomienie jest normalne, ale zauważyłem że kiedy chwilę postoi to też dłużej kręci. Mam nadzieję, że spróbujecie mi pomóc i podpowiecie co jest albo co może być tego przyczyną.

Czytając wasze posty zasugerowałem się iż takie objawy może powodować jakiś czujnik temperatury tylko który. Proszę was o pomoc.

chciałbym mieć takie problemy ze swoim.....auto jest wiekowe, najeżdżone ma 3x więcej niż myślisz, to musi chwilę pokręcić, kompresja nie jest jak w nowym, u mnie jest dokładnie to samo aczkolwiek nie widzę problemu bo pali zawsze nawet przy minus 28st kiedy nowe auta sąsiadów mają problem. Przy dużym mrozie zagrzej świece dwa razy, dodaj trochę gazu przy pierwszym kręceniu cofnij kluczyk i zakręć jeszcze raz, zaskoczy po 1-1,5s.

masz wyeksploatowany silnik to nie oczekuj cudów po wymianie jakiegoś czujnika a dla bezpieczeństwa Twojego pojazdu nie czytaj za dużo forum bo zaraz zaczniesz grzebać niepotrzebnie a w tym aucie narobić bałaganu nie jest trudno.

[pituszek]

Gadanie ,mój przekroczył 450 kkm i najmniejszego problemu z odpalaniem .Po tygodniowym postoju w mrozy odpala od strzała.Świece żarowe sprawne ,układ paliwowy uszczelniony i ma palić na dotyk.Zapomniałem ,w lecie ub roku wyczyszczony zbiornik ,bo na smoku było kłaków wielkości pięści

[VOLF]

ja mam tak samo jak jest 1/4 baku paliwa ciężko odpala,na połowie lub pełnym pali od dotyku

[Paweł_S.]

Sprawdź akumulator. Mam na liczniku 690 000 km. Przyszły mrozy, kręcił długo, po wymianie baterii zapala po 3, obrotach.

[pituszek]

ja mam tak samo jak jest 1/4 baku paliwa ciężko odpala,na połowie lub pełnym pali od dotyku

Odpalić powinien normalnie ,jakaś mała nieszczelność i paliwo się trochę cofa.Zdarzyło mi się ,że przy małym stanie paliwa w duże mrozy zaskoczył od razu ,a po parunastu sek,gasł .Poprostu zamarzało paliwo .Wkładałem farelkę do kufra ,a po pół godzinie trochę chechłania żeby zagadał ,najczęściej jeden aku za mało.Ale już nie dopuszczam żeby było mniej niż 1/4 zbiornika

[VOLF]

tak jak jest 1/4 paliwo się cofa do podgrzewacza słychać syczenie

[zgwiazdą1970]

Witajcie. Długo mnie nie było. Chcę się podzielić tym co stało się w moim mietku E290 TD. Pamiętacie mówiłem o słabym odpalaniu i wiązałem to z jakimś czujnikiem temperatury. Niestety nic z tych rzeczy. Stała się rzecz gorsza mianowicie rozsypało się łożysko pompy wtryskowej, powstała nieszczelność i dlatego powietrze było w układzie paliwowym. Mój majster wymienił łożysko ustawił pomkę i teraz śmiga aż miło. Tylko w kieszeni zrobiło się o 1000 mniej. Ale miło słuchać jak odpala prawie bez kręcenia.

[baca]

Witam.
Mam podobnie. Nawet na plaku nie odpala.
Podejrzenie padło na zaworek elektryczny przy pompie bo sie polał paliwem.
Albo nie puszcza paliwa[do niego podpięty jest kabel od immobilajzera] albo zapowietrza. Zaworek jest zalany plastikiem i nierozbieralny wg.mnie. Nowy 700 zł .
Ogłosze niebawem co było.
[wszystkie przewody drożne, paliwa 90% zbiornika, paliwo sie cofa]
Hej!