Zakochany w gwiazdach

[Piasek]

Kusi mnie jeszcze V-klasa albo Viano - tutaj zdzierżyłbym jeszcze zabawy z rudą żeby to jakoś ogarnąć ale wypatroszyłbym dziada do linii okien i utopił w jakimś lepiku coby ze 3 lata mieć spokój

[wodii]

To już chyba jest przywiązanie lub do marki. Miałem kilka aut, ale to za gwiazda wywołuje ten dreszczyk podczas jazdy, wygodę i komfort. Żaden inny. Z autem to jak w małżeństwie, kocha się zalety i akceptuje się wady z którymi się żyje i stara się je pokonać. Większość moich Mercedes to były tzw "gluty" ale każda jedna była wyjątkowa i zawsze dawała z siebie więcej niż ja mogłem dać. Moja ulubiona odpowiedź na pytanie dlaczego ta marka? Mercedes to Mercedes...tyle w temacie

[wodii]

Kombi to jest kombi. Na rodzinne wakacje można spokojnie się zapakować. Bagażnik na dachu to jakiś około jeden litr do spalania na 100km. Hałas choć słyszalny to nie uciążliwy.

[Piasek]

Typowo "polskie" pakowanie: 50% rzeczy nawet nie wypakowane zapewne potem z bagażnika ale się przejechały

[wodii]

A tu Cie zaskoczę. Wróciły torby z praniem, zabawki dzieci(oczywiście połowa została we włoskim piasku), browarki wymieniłem na niemieckie pszeniczne. W aucie komplet, w tym 3 dorosłych. Każdemu było wygodnie, mi brakowało fotela ortopedycznego, który mam w sedanie Niestety przy moim wzroście mało które auto jest wygodne.
Ogólnie zawieszenie w Avie bajka, mimo obciążenia. Trasa to 80% autostrady, wiec jazda nie była zbyt uciążliwa. Jestem bardzo zadowolony z autka, które nie zawiodło mnie na tym wyjeździe, nawet pokusiłem się o wykorzystanie "schowka" pod płyta w bagażniku, świetne miejsce na kable rozruchowe, linkę, rękawice itp rezerwowe "graty".

[wodii]

Oczywiście piękne widoki po drodze.

[Piasek]

browarki wymieniłem na niemieckie pszeniczne

jak widać po foto zaparkowanego przed Twoim auta, nie tylko browarki Niemcy wymienili

Wakacji pozazdrościć chociaż jak sobie przypomnę te setki km autostrad, te cholerne korki, te pier... upały i notoryczny brak miejsc do parkowania... 3x u nich autem byliśmy i raz samolotem.
Gdzie byliście ?

[Bobby Peru]

Wodii, podpowiedz jak ściągnąć tą płytę ;-)

[wodii]

Byliśmy w miejscowości Bibione, ogólnie fajnie, dzieciakom się bardzo podobało, jak dla mnie za duży spęd ludzi, ale wakacje ogólnie udane. Cały tydzień przesiedzieliśmy na plaży, zwiedziliśmy jednego dnia Wenecję, bo było nie daleko, dzieciaki były umęczone tym chodzeniem przy przy 37 st upału. Podsumowując to był plażing i prażing zimne piwko z lodóweczki turystycznej, nocne spacery plażą

Kolego Bobby Peru, w przerwie między płytą a schowkiem właściwym są dwie śruby na wkrętak krzyżowy do których można dojść(jest trochę gimnastyki) po otwarciu schowka tego pierwszego z brzegu. Po odkręceniu śrub delikatnie podważasz od strony śrub, na tyle wysoko by po pociągnięciu do siebie płyty wyszła ze wsuwek, które znajdują się zaraz za oparciem kanapy.

[Piasek]

Ja autem:
- Rimini
- Sorento
- Viareggio
tam stacjonowaliśmy natomiast zjeździliśmy praktycznie każde większe, warte uwagi miasto czy mieścinkę w tym kraju. Najdalej dojechaliśmy aż do Monopoli gdzie już piękne skaliste klify i wybrzeża z krystaliczną i ciepłą wodą. Generalnie im dalej na południe od Neapolu tym większy syf. Momentami to gorzej niż na prowincjach w Albanii.
I samolotem na Sycylii która jest piękna, cudowna, tętniąca własnym życiem.

[Kaczmar]

Przepiękna relacja, aż się łezka w oku kręci, dzięki za wpisy

Powiem Ci że jazda w210 jest jedyna w swoim rodzaju, kocham to auto a od wczoraj konfrontuje przyjemność jazdy T210 z W212 polift w sedanie z 2015 roku również w 4Matic do tego w dieslu BlueTEC kosmos cośtam cośtam.
Uczucia mieszane, niebawem więcej o tym napisze w swoim wątku ale dochodzę do wniosku W210/T210 jest jedyne w swoim rodzaju, auto niemal doskonałe zaś jeśli chodzi o niektóre nowinki techniczne to w niektórych kwestiach można troszkę W210 podciągnąć .
Od czasu do czasu trzeba zdekompletować i zabezpieczać .
Raz na jakiś czas się popsuje coś, ale przeważnie ceny części da się przeżyć a przy zastosowaniu części oryginalnej lub zamiennika wysokiej klasy wystarczy na baardzo długo.
Pomijając tysiące złotych zainwestowane w ten samochód i tak ostateczny rozrachunek jest znacznie mniejszy niz choćby sama utrata wartości dużo nowszego auta.

Wspólnie z żoną podjęliśmy decyzje że T210 zostanie dopóki silnik będzie się kręcił, a jeśli się podda (czego nie przewiduję w najbliższych setkach tysięcy kilometrów ale równie dobrze może sie to stać jutro) a karoseria będzie jeszcze w dobrym stanie to poszuka się motoru z E55

ps. żona musiałaby spróbować przejażdżki A Klasą choćby tą najstarszą, może się jej spodoba taka przesiadka z Tico, to już nie taki Mercedes jak inne ale gwiazda jest.

[Piasek]

żona musiałaby spróbować przejażdżki A Klasą choćby tą najstarszą, może się jej spodoba taka przesiadka z Tico, to już nie taki Mercedes jak inne ale gwiazda jest.

taniej do Tikulca znaczek Merca założyć a o ile mniej problematyczne auto

[wodii]

Konsultacja z żona co do wyborów w rodzinnej flocie to już na prawdę wyższy poziom małżeństwa. Ktoś w końcu musi zdecydować jaki ma być kolor
Opcje u nas są dwie, jedno auto duże i wygodne na podróże rodzinne, drugie rezerwowe i na drobne dojazdy, przede wszystkim tanie w utrzymaniu i eksploatacji.

[wodii]

No to się nakiełbasiło... Tico nie dawno oddane, stoi i brak chętnych do jeżdżenia Żona nie chce oddać AVY, mi to na rękę bo zielonką mi się Elegancko jeździ. Czas postoju wykorzystany i Tico dostało nowe tarcze i klocki na przedzie, gruntowne sprzątanie, tylko świeczki jeszcze trzeba wymienić. Zielonka po wymianie oleju i filtra w ASB czeka na chwilę zainteresowania detalami. A AVA nie stygnie i zaś dylemat powraca co z tą stajnią czynić.
Muszę zrobić mały update gwiazd - co je boli, zastanawiam się czy by je spieniężyć i znaleźć jakiś kompromis... Na pewno będzie to Elegance 210, nigdy więcej nic tak niskiego jak AVA , a może wskoczyć już do 211? Jednak jak spoglądam czasami na W220 to serduszko szybciej bije

[wodii]

Decyzja zapadła. Sprzedajemy "Bawarkę". Szkoda trochę, bo miała być na lata, ale przy tym stanie aut, doszliśmy rodzinnie do wniosku, że sprzedaż Avantgardy będzie dla nas najkorzystniejsze. Zielonka też już długo nie pojeździ, walka z rudą jest nie do przejścia. Plan na przyszły rok: w211 Elegance, ewentualnie w220, oby tylko zielony sedanik utrzymał się "kupy" do wiosny :-)