S 210 320 CDI

[JazzyMerc]

Witam wszystkich,
Obejrzałem autko, wygląda ok, ruda tylko na spodzie tylnej klapy (delikatnie)
Obejrzeli w serwisie, podpięli pod kompa, itd, stwierdzili takie rzeczy:
TEST SD
- błąd aktualny syreny alarmowej
- błąd zaworów amortyzacji osi przedniej L i P (brak amortyzatorów ADS) - wstawione zwykłe amortyzatory, kostki nie są podłączone.
PRZEGLĄD OGÓLNY
-gelenki tył P i L do wymiany (czy chodzi o przeguby elastyczne???),
- wycieki (delikatne) z tylnych amortyzatorów,
- pasek mikro do wymiany (rolki+napinacz do sprawdzenia),
- delikatnie naderwane tuleje tylnej belki,
- tylne opony zużyte od wewnętrznej strony
- płyn hamulcowy zabrudzony – do wymiany.
- do wymiany tylny prawy wahacz???
Właściciel wymieniał zderzak z przodu i nie podłączył przeciwmgielnych.
Grubość lakieru ok, poza maską z prawej i prawym błotnikiem :mrgreen:,
Ponadto zwrócili uwagę, że silnik w okolicy głowicy jest delikatnie spocony (nie chodzi o wyciek).
W zasadzie auto mi się podoba. Czy Waszym zdaniem można iść w to auto? Dodam, że w zasadzie właściciel nic nie ściemnił i jest skłonny do negocjacji ceny (23.000 zł), licznik pokazuje 207000 :mrgreen:
Targować się i brać?

[kakadu]

To twój wybór i twoja kasa.Będziesz musiał w niego włożyć na dzień dobry trochę kasy i nerwów.Gelenki to faktycznie przeguby,cieknące amory -do wymiany.a jeśli gość nie za wiele przy nim robił to póżniej mogą wyskoczyć inne niespodzianki.Jeśli nie musisz mieć auta teraz to szukaj dalej ,według mnie za dużo roboty i nakładów za taką kasę,Z zasady nowo zakupione auto powinno być sprawne a nie z usterkami.

[Maciek_rbk]

-Przeguby do wymiany od razu,
-przy nawet minimalnym wycieku z amortyzatora wymienia się go od razu (nie wymieniony przyspiesza zużycie innych elementów zawieszenia),
-pasek raczej z napinaczami (jak serwis pisze sprawdzić, to przeważnie do wymiany),
-tylne opony; tu może być kilka przyczyn, od zużytego amortyzatora, przez wadliwą zbieżność po wskaźnik powypadkowości (auto krzywo idzie),
-no i wahacz potrafi swoje kosztować.

Opuść z ceny te 5-6 tysięcy i kupuj;]
Bo tyle na dobrych częściach należałoby dołożyć.

Pozdrawiam.

[JazzyMerc]

Dzięki za rzeczowe posty.
Osobiście nie wierzę w auta używane, 10 letnie, w których na dzień dobry nie ma czegoś do zrobienia... :mrgreen: Oczywiście wezmę pod uwagę, co napisaliście, zacznę od wyceny amorków, paska z rolkami i napinaczem (ASO - 1200 zł), gelenki, tuleje, potem się potarguję.
Kakadu, czy muszę kupować? To jest dobre pytanie. Mam rodzinę, dwójkę dzieci poniżej 2 roku życia (dwa wózki+ inne drobiazgi...) do mojego sedana W-124 trudno się zapakować na wyjazd, choć bagażnik ma całkiem owszem :mrgreen: Kupiłem za grosze starą Hondę Accord kombi Mk IV, włożyłem w nią trochę, żeby jeździła, ma bagażnik, siatkę, roletę, ale... to nie jest szczyt moich marzeń, bagażnik w porównaniu z s-210 jest mizerny, nie wspomnę już o innych drobiazgach. Kupiłem ją na czas przejściowy, dopóki nie znajdę Gwiazdy, tyle, że ten czas przejściowy się wydłuża. Szukam dość długo, zajmuje to niestety dużo czasu, a idzie wiosna, za chwilę pojawią się ogłoszenia z odpicowanymi autami po blacharzu i lakierniku, :mrgreen:, nowe poleasingowe auta z Niemiec :mrgreen: Nie wiem, czy pamiętasz, jak prezentowałem na Forum wyniki badania auta z Moraska (...) Tam było praktycznie całe zawieszenie do wymiany, z przodu pęknięte sprężyny..., z tyłu 1 cm lakieru.... i gruba cena wywoławcza.
Mogę dalej inwestować w leciwą Hondę, która jeżdzi, ale niewiadomo kiedy powie dość :mrgreen: (ma przelot grubo pow. 500.000 km :mrgreen:). Sedana W-124 na razie nie mam zamiaru się pozbywać, bo to świetne auto, nigdy mnie nie zawiodło.
Krótko mówiąc, niby nie muszę, ale chciałbym ten temat załatwić...

[Maciek_rbk]

Kolego spróbuj tak:
Zaplanuj sobie dwa dni na kupno samochodu. Wybierz, powiedzmy 5 egzemplarzy wartych uwagi w Polsce. Wyjeżdżasz, zaczynając od tego najbliżej Ciebie, oglądasz wszystkie. W najdalszym miejscu tani nocleg, przemyśleć jeszcze raz wszystkie egzemplarze i w drodze powrotnej kupić:)

Ale zanim to zrobisz to sprawdź na wylot egzemplarze z Twojego miasta.

Szukaj raczej prywatnych ofert od ludzi którzy samochodem jeżdżą dosyć długo i chcą po prostu zmienić a nie się pozbyć jak handlarze.

Ja akurat po zjechaniu kilku miast w końcu kupiłem u siebie, w Rybniku od "prywaciarza", zapłaciłem parę tysięcy więcej i jestem bardzo zadowolony.

viewtopic.php?p=150291#150291

Zerknij w ten temat, podobał mi się drugi z omawianych.
Pozdrawiam.

[JazzyMerc]

Kolego,
Pierwsze od czego zacząłem, to oglądanie egzemplarzy z mojego "fyrtla". Ten aktualny stoi parę ulic ode mnie. Wypady parodniowe "po auto" mają oczywiście sens, ale przy moim trybie życia i pracy są zupełnie nierealne. Obecne auto nie jest od handlarza, lecz od człowieka, który ma dwójkę dzieci, jak ja, auto nie było picowane pod sprzedaż - jest w ciągłym użytku, to jest któreś tam auto w rodzinie.

[jarecki500]

kolego powiem ci tak: w poznaniu nie kupisz
tu za duzo takich co chcą tanio kupic drogo sprzedac bo za cos trzeba zyc... pamietam, kiedys pierwsi handlarze stali na rondzie w wysogotowie.. dzisiaj stoją na bukowskiej tuz za przybysza.... pomysl sam co tu kupisz... chyba ze sam tam staniesz ale jeszcze przed przybyszem...wtedy moze cos wyrwiesz za rozsadna kase dla siebie... inaczej zaplacisz potrojnie... sprowadzającemu handlującemu i cena auta

a powiem ci jeszcze ze mam takiego znajomego co sledzi ogloszenia... jak cos warte yo leci w 15 minut jest u klienta!!! bierze i wystawia po raz drugi z ceną juz inną... zastanów się... są tacy co to z posrednictwa zyją... on wyłoży kase teraz by za tydzien sprzedac min klocek do przodu...

[JazzyMerc]

Łe jery, tej! Ino trza wuchte bejmów uszporować i nach Heimat fahren, bo cołkiem nie idzie dostać kupić ganc rychtyk auta! :mrgreen:

[ Dodano: 2011-04-17, 19:52 ]
Panie i Panowie,
Auto S 320 cdi już kupione! Przejechałem się wczoraj na dłuższą przejażdzkę - zapakowałem wózki, dzieci, żonę - duże, komfortowe auto, jak dla mnie "wszystkomające" - silnik + skrzynia rewelacja... Teraz zabieram się za zrobienie przy nim różnych rzeczy. Amortyzatory zrobię chyba w Gdańsku, bo w Poznaniu mówią, że się nie da :mrgreen: Powiedzcie, dobrzy ludzie, czy zrobić najpierw gelenki i tuleje z tyłu, czy zacząć od amortyzatorów? Jest też kwestia geometrii, po naprawie. Pozrawiam!