Zubożenie mercedesa

Wszytko o Mercedesie E W210

Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210

bartpol1
Posty: 2409
Rejestracja: 8 wrz 2009, o 14:10
Lokalizacja: ruda slaska

Post autor: bartpol1 »

13 lat 400 tys kmi daje radę - wiele takich Ci znajdze , to zadna rewelacja !! uwierz
juz tak nie gloryfikujcie w ten konkretny sposób MB byle forda postawic sie da obok - w tej kwesti -13 lat 400tys i daje rade .
MB W210 2.7 cdi , rok 2001 z nawigacją - sedan
win-WDB2100161B476884 SPRZEDANY .
Wczesnij 124 300TD
124 300 E
190 D
CLK - 320
poszukuje radio CEZAR-QUADRO diory
Awatar użytkownika
Frank
Posty: 150
Rejestracja: 27 lip 2009, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Frank »

Tak się składa, że jeździłem fordem 10 lat escort 12 300 tyś km i kapota. Silnik wytrzymał to fakt, ale samochód już nie.

Ja nie mam szajby na punkcie MB.
- Po 200 tyś większość diesli w fordzie jest do remontu.
- Kumpel kupił Paska 2007 rok 2.0 TDI 180 tyś. Już płacze, że musi go sprzedać bo się sypie, zresztą w auto świecie pisali o Paskach jaka tandeta
- W pracy kolo kupił 2 letnie Audi A6 od serwisu do serwisu.

Poprostu wg. mnie biorąc pod uwagę wiek i przebieg Mercedes jest ok. Zobasz jaki procent taksówkarzy jeździ mercedesami, to coś znaczy.
W210 E290TD '98r. manual
bartpol1
Posty: 2409
Rejestracja: 8 wrz 2009, o 14:10
Lokalizacja: ruda slaska

Post autor: bartpol1 »

Frank pisze:Tak się składa, że jeździłem fordem 10 lat escort 12 300 tyś km i kapota. Silnik wytrzymał to fakt, ale samochód już nie.
To nic nie znaczy - opisje jedynie twój konkretny egzemplarz
Frank pisze: Ja nie mam szajby na punkcie MB.
- Po 200 tyś większość diesli w fordzie jest do remontu.
TAK ? a to nie wiedzialem ... Na czym też ów remont polega i ile kosztuje ? na wsadzeniu nowych pierscieni i jazda kolejne 200kkm? a co z owymi silnikami MB do nich sie nic nie dokłada do owych 400kkm opisanych km? :mrgreen: i jakie są to koszty >
Frank pisze: - Kumpel kupił Paska 2007 rok 2.0 TDI 180 tyś. Już płacze, że musi go sprzedać bo się sypie, zresztą w auto świecie pisali o Paskach jaka tandeta
To kup mercedesa w dieslu z 2007 roku
Frank pisze:- W pracy kolo kupił 2 letnie Audi A6 od serwisu do serwisu.
to poczytaj o ludziach co mają problemy z mercedesami NOWYMI !!
Frank pisze: Poprostu wg. mnie biorąc pod uwagę wiek i przebieg Mercedes jest ok. Zobasz jaki procent taksówkarzy jeździ mercedesami, to coś znaczy.

Nie - nic to nie znaczy - nie w tej kwesti o ktorej myslisz - po prostu jako klient widzac na postoju passata , forda i mercedesa , wsiade do mercedesa ! zamówię - to samo , stad u nich mercedesy ! za ktore muszą dać sporo kasy i ni jak sie to nie przekłada na ekonomikę . Bo raz za te pieniadze kupił by o wiele wiele młodszą i to znacznie KIA z dobrym silnikiem diesla i jezdził by bezawaryjnie !! :mrgreen:
MB W210 2.7 cdi , rok 2001 z nawigacją - sedan
win-WDB2100161B476884 SPRZEDANY .
Wczesnij 124 300TD
124 300 E
190 D
CLK - 320
poszukuje radio CEZAR-QUADRO diory
Awatar użytkownika
Adzienx
VIP
Posty: 123
Rejestracja: 19 sie 2009, o 09:20
Lokalizacja: masz swoją gwiazdkę?

Post autor: Adzienx »

bartpol1 pisze:te pieniadze kupił by o wiele wiele młodszą i to znacznie KIA z dobrym silnikiem diesla i jezdził by bezawaryjnie !! :mrgreen:
Dla czego kolego jeżdzisz MB ?? Pewnie dla tego samego co złotówkarze :lol:
W 210 awangarda 2.7 CDI 2001r.
Robert gd
VIP
Posty: 472
Rejestracja: 27 maja 2008, o 16:58
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: Robert gd »

Adzienx pisze:
bartpol1 pisze:te pieniadze kupił by o wiele wiele młodszą i to znacznie KIA z dobrym silnikiem diesla i jezdził by bezawaryjnie !! :mrgreen:
Dla czego kolego jeżdzisz MB ?? Pewnie dla tego samego co złotówkarze :lol:
Jezdze na Taxi mercedesem tylko dlatego , ze jest duzy!!! Wielu taksiarzy z W210 przesiada sie na A6 lub vany typu alhambra , sharan , galaxy. W 2002 roku moj ojciec kupił nową corolle . Dzis ma przejechane 280 tys i auto smiga jak nowe, kompletnie zadnych awari , oprócz rzeczy eksploatacyjnych . Znam pare aut w TDI , które mają około 500 tys przelotu i nic sie z nimi nie dzieje . W mercedesie z dawnych aut zastała tylko gwiazda i magia słowa "mercedes" nic po za tym.

[ Dodano: 2011-02-14, 14:47 ]
Którys z kolegów zarzucił mi ( tak to odbieram) , ze robie nagonke na W210. Wydaje mi sie , ze uczciwie opisuje co dzieje sie z autem i czego oczekiwałem kupując Mercedesa. Dzis po moich doswiadczeniach stwierdzam, ze jest to bardzo przecietny samochód, a porównywanie go do Forda, który w zakupie jako nowe auto kosztuje 3 lub 4 razy mniej jest smieszne.
Awatar użytkownika
tonidriver
Posty: 9114
Rejestracja: 21 cze 2008, o 20:44
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: tonidriver »

bartpol1 pisze:po prostu jako klient widzac na postoju passata , forda i mercedesa , wsiade do mercedesa
To jesteś jedyny.Dzisiaj klient wsiądzie do poloneza aby tylko przejechać za dyszkę pół miasta. Magia mercedesa na słupie minęła razem z w123 gdzie się wyróżniał na postoju wśród polonezów,fiatów i wartburgów.
JazzyMerc
Posty: 69
Rejestracja: 2 gru 2010, o 22:23
Lokalizacja: Poznań

Post autor: JazzyMerc »

Witam,
To jest nas dwóch. Jak idę po Taxi - wybór jest tylko jeden! Gwiazda - W-124 lub
W-210... W - 123 też jechałem (jako pasażer) - wtedy to był przeskok... Z drugiej strony, Poloneza nie odsądzaj, Kolego, od czci i wiary! Całkiem spore auto z napędem na tył, wbrew pozorom trudne do zajeżdżenia. Wielu Taxidriverów go dobrze wspomina. Szkoda, że ruda je szybko atakowała...Ale czy W-210 jest pod tym względem ZNACZNIE lepsze (biorąc pod uwagę RÓŻNICĘ w cenie?
Tak, czy owak, mam nadzieję, że moje W-210 nie będzie zbyt szybko rdzewieć, silnik będzie idealny, osprzęt, zawieszenie, elektryka też i w ogóle że nim trochę pojeżdżę i nie stracę zbyt wiele na sprzedaży :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
fuhtomex
Posty: 37
Rejestracja: 11 lut 2011, o 07:10
Lokalizacja: gliwice

Post autor: fuhtomex »

a ja wam cos powiem w egipcie dostaniecie za poloneza lub mercedesa tyle samo gotowki wiec o co te klutnie? i jednym i drugim jezdzili kiedys prezesi :mrgreen:
a do psujacych sie aut ja mam zdanie takie im nowsze tym gorsze 8-)
w210 300 td-teraz caly na czesci
w210 2,7 cdi
sprinter 313 cdi
vito 108 cdi
viano
a teraz szukam dobrego ML:)
Awatar użytkownika
jaremy
Posty: 423
Rejestracja: 27 kwie 2010, o 21:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: jaremy »

fuhtomex, powiem więcej - polonezem pewien Pan z PSL gdy był premierem - ot taki miał kaprys
Obecnie Ford Escort MK VII Kombi
Kupię zadbanego mercedesa W210 Kombi 300TD lub 320 CDI rocznik 1997 - 2002 (ale czym młodszy tym lepiej widziany)
Waldorff
VIP
Posty: 103
Rejestracja: 17 sie 2008, o 00:13
Lokalizacja: Wa-wa/Gdynia

Post autor: Waldorff »

Ja przesiadłem się z W-210... wróciłem do klasyki gatunku - prawdziwego, poczciwego 124.

Nie ten świat - zupełnie NIE TEN ŚWIAT!
Ja wiem, że lansu nie ma... etc., etc..., ale jest JAZDA. Bezawaryjna, komfortowa jazda.
Onegdaj: W-114 200D'71, W-115 240D'74, W-116 280SE'76, W-116 450 SEL'75, S-124 250 TD'88 (skradziony), S-210 2.2 CDI'98, S-124 300TDT'92 (rozbity).
Aktualnie: E-124 300TD'94 oraz E-124 300D'93

Jestem dobry w łóżku... mogę spać do południa :)
Awatar użytkownika
merlin
Doradca VIP
Posty: 4584
Rejestracja: 17 gru 2008, o 18:30
Lokalizacja: Pomorskie

Post autor: merlin »

Waldorff pisze:Ja przesiadłem się z W-210... wróciłem do klasyki gatunku - prawdziwego, poczciwego 124.
Nie ten świat - zupełnie NIE TEN ŚWIAT!
Ja wiem, że lansu nie ma... etc., etc..., ale jest JAZDA. Bezawaryjna, komfortowa jazda.
No co ty Waldorff,jak to napisałeś prawie nie uwieżyłem, czemu taka zamiana.Co w210 miał awaryjnego że przesiadłeś sie na w124? Nie pisze w żaden sposób na przekór, po prostu ciekaw jestem.
Ex: W124 200E '88 , w210 220D'96
Awatar użytkownika
kowal755
Doradca
Posty: 2490
Rejestracja: 16 lut 2010, o 16:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kowal755 »

Ja w sumie też bym sobie pojeździł W124. Gdy jest na fullu to ma już przyzwoite jak na dzisiejsze czasy wyposażenie i jedyną bolączką jest moc diesli. Nawet taki 300TD ma niecałe 150km, a żłopie jakby miał 250.
Mercedes E220 CDI, sedan, 2002r.
Waldorff
VIP
Posty: 103
Rejestracja: 17 sie 2008, o 00:13
Lokalizacja: Wa-wa/Gdynia

Post autor: Waldorff »

merlin pisze: No co ty Waldorff,jak to napisałeś prawie nie uwieżyłem, czemu taka zamiana.Co w210 miał awaryjnego że przesiadłeś sie na w124? Nie pisze w żaden sposób na przekór, po prostu ciekaw jestem.
Nie wiem czy to była kwestia mojego egzemplarza... ale to był samochód-zagadka.
Metodą "random" okresowo przestawały działać:
- kierunkowskazy
- awaryjne
- klimatyzacja
- światła mijania
- dogrzewanie silnika
- centralny zamek
- oświetlenie wnętrza kabiny oraz bagażnika
- komunikacja podczerwieni (kluczyk "rybka")
Ponadto poukręcały się świece żarowe, nagminnie "padał" przekaźnik ich grzania, układ paliwowy zapowietrzał się co jakiś czas z niewiadomych przyczyn.
Zdarzyło się kilka razy, że auto nie dało się uruchomić... zaś po kilku godzinach odpalało bez problemu.
Auto "nie bite", a rdzewiało jak stary Opel.
Zawieszenie przednie Avantgarde zmieniłem na Elegance - nie dało się tym jeździć po mieście.

Sporo już zapomniałem... ale to chyba nawet lepiej ;)

[ Dodano: 2011-02-23, 03:44 ]
kowal755 pisze:Ja w sumie też bym sobie pojeździł W124. Gdy jest na fullu to ma już przyzwoite jak na dzisiejsze czasy wyposażenie i jedyną bolączką jest moc diesli. Nawet taki 300TD ma niecałe 150km, a żłopie jakby miał 250.
Do niedawna jeździłem trzylitrowym turbo w W-124. Żłopał 10 w trasie oraz 12 po mieście (kombi, automat, klima).
Jeżdżąc 210-tką miałem spalanie rzędu 7 l. trasa / 8-9 l. miasto. (też kombi, automat, klima)

Jak sobie policzę ile zostawiłem kasy w warsztatach oraz ile dni w związku z tym byłem pozbawiony środka lokomocji - wolę wydawać pieniądze na stacjach paliw i JEŹDZIĆ 124-ką.
W konsekwencji koszt utrzymania 210 i 124 jest niemal taki sam, a świadomość że auto jest zawsze gotowe do jazdy - bezcenna :mrgreen:
Onegdaj: W-114 200D'71, W-115 240D'74, W-116 280SE'76, W-116 450 SEL'75, S-124 250 TD'88 (skradziony), S-210 2.2 CDI'98, S-124 300TDT'92 (rozbity).
Aktualnie: E-124 300TD'94 oraz E-124 300D'93

Jestem dobry w łóżku... mogę spać do południa :)
Awatar użytkownika
tonidriver
Posty: 9114
Rejestracja: 21 cze 2008, o 20:44
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: tonidriver »

Waldorff pisze:Jak sobie policzę ile zostawiłem kasy w warsztatach oraz ile dni w związku z tym byłem pozbawiony środka lokomocji - wolę wydawać pieniądze na stacjach paliw i JEŹDZIĆ 124-ką.
W konsekwencji koszt utrzymania 210 i 124 jest niemal taki sam, a świadomość że auto jest zawsze gotowe do jazdy - bezcenna :mrgreen:
W w124 nie ma takiej opcji żeby nie odjechać rano spod domu. Btw trzeba było kupić E 300 D 24V zamiast tego starego klamota z turbiną.
Klosiak
VIP
Posty: 1909
Rejestracja: 6 kwie 2008, o 19:19
Lokalizacja: PL

Post autor: Klosiak »

Waldorff pisze:Jak sobie policzę ile zostawiłem kasy w warsztatach oraz ile dni w związku z tym byłem pozbawiony środka lokomocji
Święte słowa...ja też nieznoszę jak mi samochód co i raz robi psikusa i trzeba z się wałęsać po warsztatach zamiast nim jeździć...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości