Uderzony w tył, proszę o pomoc

[westowaty]

Gwayer jak czytam twoje wypowiedzi to mnie śmieszysz, "bujać to my, ale nie Nas".
Firmy ubezpieczeniowe mają takich prawników, że co najwyżej możesz iść wybrandzlować gdzieś w krzaki. Nie gadaj głupot bo to jest nie możliwe co najwyżej jak w ogóle mogłeś wytargować 100 czy 200 zł na częściach jak rzeczoznawca poszedł.
Napisałem "debil" z tego powodu, że Ty zaczynasz obrażać ludzi i tak świata nie zmienisz, a twoje sformułowania i argumentacja oraz wiedza na każdy temat mnie i nie jednego nawet modów wkurza. Dostałeś po ostatniej naszej kłótni 2 "warny" słowne od fabke i merlina albo któregoś z Nich nie pamiętam dokładnie. TY na każdy temat coś wiesz ale pisząc "jak to Ty nie wiesz" albo "Oczywiste" drążnią większość ludzi na tym forum. Więc pisząc po młodzieżowemu "z bastuj" uczyń to, bo Ty wiecznie masz jakiś argument o twojej niewinności.
Zrobił się mały flame ale trudno, dzieci trzeba uczyć pokory bo same nigdy się nie nauczą.

W 70% przypadków samochód wiekowy idzie na szrot, bo oni liczą ceny z kosmosu

[fabek]

Dostałeś po ostatniej naszej kłótni 2 "warny" słowne od fabke i merlina

Ty zaraz tez dostaniesz. przestancie sie klocic w kazdym temacie

co do sądzenia sie z ubezpieczalnia - czasem nie ma innego wyjscia, szczegolnie jezeli chodzi o samochod warty 100-200 tys zl. paru moich znajomych mialo starcie z ubezpieczalniami i powygrywali sprawy i podostawali odesetki jeszcze. takze nie ma co sie cackac.

[Gwayhyr]

westowaty - jak masz problemy z psychiką, to udaj się do odpowiedniego specjalisty. Jak widzisz coś czego nie ma, albo na odwrót, to kwalifikujesz się do psychiatry. Nie wmawiaj mi ile mógł mój Ojciec wytargować, bo to Twoje mógł nijak się ma do rzeczywistości. Jak dla Ciebie firmy ubezpieczeniowe mają najlepszych prawników, to świadczy tylko o tym, jak mało wiesz o prawnikach w tym kraju. Podobnie zresztą jak o innych rzeczach, na których temat oczywiście wypowiadasz się szeroko bez ładu i składu. Niedługo się dowiem, że siedzisz u mnie w domu w szafie i wiesz ile odszkodowania dostał mój Ojciec za szkodę Jesteś rewelacyjny
Jak przeszkadza Ci moja wiedza, to bardzo mi przykro, ale nie zamierzam nic z tym zrobić. I mnie nie interesuje w sumie czemu napisałeś "debil" - to Ty nie odparłeś argumentacji a tylko mnie wyzwałeś, więc to Ty ponownie wyszedłeś na chama bez zdolności prowadzenia dyskusji. Używasz argumentu, że wkurzam modów - zauważ, że ja dostałem nie ostrzeżenie, a prośbę by przystopować w sporze. Ty natomiast ostrzeżenie już miałeś Mnie moderatorzy napisali, żebym nie podejmował dyskusji, bo z niektórymi nie ma sensu, z czym mieli rację. I jakby mnie interesowała opinia większości to dawno przestałbym się wypowiadać. Dla Ciebie pewnie większość zawsze ma racje, a dla mnie jak to ktoś napisał "większość much je gówna, są ich miliony, więc nie mogą się mylić" ;] Nie pisałem też żadnego bastuj (bo tak się to pisze, a nie rozdzielnie z przedrostkiem). I dzieckiem to możesz nazwać siebie bo jesteś całe 4 lata starszy. Pokory to też przydałoby się właśnie Tobie, żebym nie przypomniał kto się woził ile to on zarabia i jakie ma auta. W skrócie - zmień bajkę Andersenie, bo nudzisz już okrutnie.

Reasumując - PIGFACE - jak nie będą chcieli Ci oddać tyle kasy, ile chcesz, proponuję zrobić tak jak pisałem wcześniej (rzeczoznawca + stanowczość + ewentualnie prawnik). Wiem z doświadczenia, że to działa. Słuchanie westowatego spowoduje, że będziesz się bał wyjść po 22 z domu, bo przecież Polska jest krajem policyjnym

[westowaty]

gwayer chodź się spotkjamy pogadamy bo byś nie powiedział mi tego prosto w oczy, a twoje zadufanie mnie denrwuje, nie nawidzę ludzi którzy się mądrzą i zawsze mają jakiś argument wymyślany 30 minut, by tylko powiedzieć pare słów. Widzisz ty wszystko wiesz ale gówno wiesz. Wróże Ci jak będziesz tak w pracy robić jak szef Ci karze zrobic to jak on powie, a ty zrobisz po swojemu, a potem karze ci poprowic takjak on chce i powiesz, ze on zle mysli a ty dobrze to nigdy pracy na stale nie znajdziesz dzieciaku opanuj sie. Wiecej na twoje durne zaczepki nie odpowiadam bo mnie to tlyko irytuje i rozsmiesza jak dzieciak sie non stop wymądrza. Ja pisze to co z zycia wyciagnalem i jaki fakt mialem, a TY zawsze odpisujesz "Jak t nie znacie zasad MMA, zenada". Dzieciaku proszę nie odpisuj juz.
Dzis jade do ubezpieczlani link to moge sie zapytac jak to wyglada.
potem napisze.


Tak wiem, że zaraz użyjesz argumentów typu i tak jestem nie winny, mówie to w odniesieniu. Wiec prosze nie klocmy sie i nie nazywaj nikogo debilem, wpierw spojrz na siebie a potem oceniaj innych. Jestem w pełni zdrów, a jednak widze, ze Ty masz skoro stwierdasz ze normalny zdrowy czlowiek jest chory. Jestes ignorantem, zadufanym w sobie dzieciakiem, wiecej prosze nie odpisuj na moe posty, nie chce z dyskutować, bo i tak ty jestes wiecznie nie winny. Ja pisze to co ja uwazam, ale ludzi nigdy nie obrazaj.

Szerokosci Panowie i Panie ;o

[Gwayhyr]

Przepraszam pobiłbyś mnie jakbym Ci to powiedział? Cały się przestraszyłem. Nie kozacz chłopcze, bo pies co dużo szczeka, mało gryzie Ja nie muszę wymyślać argumentów 30 minut. Twoja "myśl" jest zbyt prosta, żebym musiał się wysilać. To Twoje wróżenie z fusów "co będzie gdy", to też sobie wsadź, bo nie mam żadnych problemów z komunikacją i podporządkowaniem zarówno na uczelni, jak i w bądź co bądź dorywczej, ale jednak pracy. Ale Ty jak zwykle wiesz swoje. Co Ty w ogóle opowiadasz teraz o jakimś MMA? Co Ty z życia wyciągnąłeś? Trenowałeś kiedyś w oktagonie i chcesz to przenieść na forum? To znaczy, że guzik z tego wyniosłeś i fajnie Ci się płaszczyzny mylą.
Osobie, która założyła ten temat, podałem bliskie mi doświadczenie i związane z nim postępowanie, które okazało się skuteczne. Ty jak zwykle masz swoje mądrości i spiskowe teorie dziejów, bo musisz swoje niezbyt elokwentne 5 groszy wsadzić tylko po to, żeby skontrować. Masz gdzieś, że to jest fakt, a ja nie mam powodów, żeby skłamać, bo po prostu chciałem pomóc. Jak ja napiszę, że 2+2=4 (w matematyce na abstraktach ofc.) to Ty palniesz, że to jest 5 i będziesz się upierał. Generalnie ogarnij się, bo piszesz od rzeczy.

[westowaty]

niech Ci będzie 5. Mam ostatnią prośbę co do Ciebie, nie pisz nic co ja napisze w jakimś poście i ja nic nie będę pisać. Zgadasz się na taki układ i nie obrażaj nikogo.


ZA 2h z LInk-a wróce i się dowiem jak to wygląda.
Napisz jaka ubepieczalnia to jest?
Mowa o właść samochodu który uderzył

[fabek]

kazdy nastepny wpis nie na temat = ostrzezenie.

[westowaty]

No to tak dowiedziałem się:
Jak naprawa będzie na używanych częściach to oni pokrywają 100%
Jeżeli będzie na nowych oni pokrywają 80% a Ty 20%
I przy naprawie wartość samochodu to 70%.
Ja bym był bardziej ku używkach, jak masz możliwość rozbierz parę części nie drogich i całch bardzo nie rzucających się w oczy.
Jestem ciekaw co z tego wyjdzie, grunt by go nie skasowali.


- Skoro nie można napisać nic to po co takie forum?
Napisałem to co się dowiedziałem, i gdzie ty tu widzisz spam?
Proszę uzasadnij.

[fabek]

westowaty ostrzezenie za spam.

[alexander13]

Sprecyzuj pojęcie "kartofel" proszę. Ładnie kasować wcześniejsze wypowiedzi?

kartofel to kartofel, co tu tlumaczyc?

wszystkie moje wypowiedzi w tym temacie sa i nikt nie kasowal.

Pomimo wiszącej groźby za wypowiedzi nie dotyczacych tematu głównego postu zaryzykuję :mrgreen: i pozwolę sobie na parę słów szczerości. Kartofel to roślina a gwoli ścisłości bulwa rośliny zwanej ziemniak jadalny, porównanie z nią auta marki Mercedes nieistotne jakiego modelu według mnie jest krzywdzące dla marki. po drugie albo widzę na forum duchy albo jedna z twoich wypowiedzi znikła bo inaczej z kąd do wszystkich diabłów była by moja riposta w formie odpowiedzi. A na marginesie może ktoś wszystkowiedzący poszerzy moją niewielką wiedzę i odpowie mi na niewine pytanie : co to jest forum, czemu służy, i w jakim celu grozi się innym na nim wypowiadania podobno wolnych myśli? Moim zdaniem jest to nie w porządku. Pozdrawiam wszystkich.

[bzyku]

westowaty, Gwayhyr, jestescie jedna z lepszych rozrywek na ty forum!!!A płeses fabek, piszac o kartoflach to tez zboczyl z tematu :lol: :lol: :lol: I gdzie ostrzezenie :lol: :lol: :lol: :oops: Sorki ;-)

[PIGFACE]

Wątek się rozbudował o szereg niepotrzebnych tematów. Sprawa na ten moment wygląda tak , że ze wstępnych oględzin i kosztorysowaniu tego co widać nie zaglądając pod dywaniki itd mam już szkodę całkowitą. Wstępna propozycja o 10 tyś przy eurotaxowej wartosci auta ok 20 tyś. Wstępnie się zgodziłem z adnotacją że kosztorys będzie poszerzony o powtórne oględziny tego co się znajdzie po zdjęciu tapicerki. Jutro mam wizytę likwidatora i wtedy będę dokładnie wiedział a jakich pieniądzach mówimy. Tematu nie zamykam, kiedy zakończę sprawę powiem co i jak. Zdjęci o które wcześniej prosił kolega nie podeślę z racji tego że na prawdę nie wiele na nich było by widać. Dostały belki i podłużnice, kombiak zarwał się tyłem o kilka stopni w dół klinując dołem drzwi a poszerzając szparę u góry przy szybach + kilka zgniotów klapy i błotników ot co. pozdrawiam

[ Dodano: 2010-06-10, 01:31 ]
Wiem, że trochę to trwało, tak jak i wiem, że pisanie o stanie rozbitego auta bez podparcia się zdjęciami nie oddaje w pełni sytuacji. Dlatego ograniczę się do faktów. Auto uderzone na tyle mocno, ze skróciło się o 3 cm. Nieodzowne było wyciągnie na ramie. Według Hesti szkoda całkowita.. MB 97 r, 2900TD wyceniono na 16500 giełdowo mi zapłacono 12500 na konto. Za naprawę zapłaciłem połowę. Cóż mogę powiedzieć, to co zostało w kieszenie można powiedzieć że rekompensuje nerwy i ten żal który noszę w sercu że auto zostało w tak okrutny sposób rozdziewiczone. Wolałbym nie mieć tych pieniędzy i cieszyć się nienaruszonym autem. Pozdrawiam.