Forum Mercedes E klasa W210

To jest dopiero BigData
https://imagazine.pl/2020/04/02/aplikac ... ywatnosci/
faza II
Dla "kontroli" wystarczyłoby kliknięcie w jakieś okienko które wyśle do administratora dane z urządzenia GPS gdzie jesteś, ale nie. Mają iść fotki + paczka informacji z całego urządzenia: konta, adresy, hasła, loginy, co, gdzie, kto i w zasadzie nie mamy żadnej gwarancji co jeszcze - w zasadzie wszystko.
Po takim syfie na telefonie - dla tych co musieli - jedynie hard-reset urządzenia po zakończeniu kwarantanny da nam jakieś poczucie wewnętrznego spokoju że nie mamy jakiejś pluskwy zaimplementowanej w systemie.
Z drugiej... co to w sumie za różnica kiedy większość społeczeństwa siedzi na wszelkich serwisach społecznościowych publikując każdą swoją czynność (nawet fizjologiczną).
Nie trzeba spec-oprogramowania: wystarczy dać głupcom fejsbuka.

Piasek pisze: ↑13 paź 2020, o 11:48 [...] większość społeczeństwa siedzi na wszelkich serwisach społecznościowych publikując każdą swoją czynność (nawet fizjologiczną).
Nie trzeba spec-oprogramowania: wystarczy dać głupcom fejsbuka.

Dokładnie.

Jestem ciekaw jak w III fazie społeczeństwo ochoczo będzie poddawało się przymusowym szczepieniom. Podejrzewam, że tutaj jeszcze resztki instynktu samozachowawczego spowodują, że ludzie się zbuntują i system opresji się podda, albo... wpakuje te szczepionki w dzieci (jak to się dzieje obecnie) pod szczytnymi hasłami w stylu - szczepiąc siebie chronisz babcię i dziadka...

zmichal pisze: ↑13 paź 2020, o 12:15 ludzie się zbuntują i system opresji się podda

taaa...
spróbuj tym tumanom zabrać darmowy internet to zobaczysz ich bunt. Od tego już nie ma odwrotu. My już nie homo-sapiens tylko homo-zombi: populacja idiotów z ryjami wlepionymi w srajfony scrollujące kolejne bzdety. Oni już mają odruchy jak nałogowi palacze: jak nie ma ekraniku w rękach to on nie wie co z nimi zrobić.
Jeszcze z 10 lat: zesra się w gacie stojąc przed kiblem do którego drzwi za pomocą klamki nie otworzy bo nie ma kodu QR do zeskanowania.
To nie jest S-F, to już się dzieje: 8-letnie dzieci operujące oburącz na dotykowych ekranach smartfonów nie potrafiące zawiązać buta czy jeździć na rowerze, nie potrafiące pisać !! 8 lat !! 2ga klasa podstawówki a tam idzie siermiężna praca kaligrafii bo tego pisaniem nazwać nie można. Wycia, spazmy, wizyty u psychologów kończące sie "załatwieniem" kolejnej DYS... coś tam
I ci "dumni" rodzice... jakie to moje dziecko jest inteligentne, on w telefonie wszystko znajdzie.
To każ mu buta zasznurować skoro taki inteligentny.
Się boi mu telefonu z ręki zabrać bo ją zaraz w łeb ździeli czymkolwiek w nerwach
A to ma dopiero 8 lat
A Ty się łudzisz że to pokolenie się zbuntuje Jedynie jak im darmowy internet zabierzesz albo smartfona ale swój lewacki gniew będzie potrafiło wyrazić niszcząc wszystko dookoła co już widzimy w Stanach czy "cywilizowanej" europie.

A co jest nie tak że szczepienie dzieci? Nikt się buntować nie będzie. Mogą podnosić podatki i nakładać nowe, co chwilę zmieniać przepisy. Służba zdrowia już była na wykończeniu i nikt nie protestował. A teraz jakieś marsze bo trzeba założyć maseczke i myć ręce XD

A stały dostęp do Internetu to już znak tych czasów A, że dzieci nie potrafią wielu rzeczy ale potrafią obsłużyć smartfon to już wina rodziców. Najlepsze to jak starsi narzekają jak to młodzież grzebie tylko w telefonach i siedzi w Internecie podczas gdy każdą wolną chwilę spędzają przez telewizorem i słuchają jak to wszyscy nam zazdroszczą dobrobytu.

I jak tam życie leci ?
Ktoś z szacownego grona forum odleciał na C19 ?
Ktoś się zaszczepił ?

Dwóch znajomych na tamten świat.

U mnie jeden ale to ... długo by pisać.
Generalnie mocno mu pomogła służba "zdrowia"

Niestety to jeszcze nie koniec. Mam w rodzinie osoby zaszczepione (ze względu na zawód albo ze względu na wiek) i wcale tak lekko tego szczepienia nie przechodziły. Skutki uboczne są naprawdę nieprzyjemne, choć u każdego różne. To tego dochodzi chaos przy szczepieniach (odwoływanie terminów, potem znów umawianie na ostatnią chwilę). Generalnie to można za organizacje tego wszystkiego wystawić co najwyżej trójkę minus - jakoś jest ale nikt nad tym na pewno nie panuje. A dziś czytam, że 20% zaszczepionych nie ma antyciał - co prawda dotyczy to tych którzy przechodzili chorobę bardzo lekko ale przecież nie oznacza to, że nie zachorują ponownie.
Ale co ja się martwię - ja pewnie będę miał termin szczepienia w 2022 więc szansa, że blacharka w moim W210 mnie przeżyje jest całkiem spora ;P

Widzisz jak się podejście zmienia ?
Pół roku temu: "wołami a mnie nie zaciągną" - 80% społeczeństwa. Nie dam się zachipować jakiemuś gejtsowi.
Teraz: wszystko nerwowe w oczekiwaniu kiedy moja kolej, jakieś "załatwianie" poza kolejnością, się doczekać nie mogą kiedy oni...

Jak banalnie łatwo sterować tłumem.

Piasek pisze: ↑16 lut 2021, o 15:56 Widzisz jak się podejście zmienia ?
Pół roku temu: "wołami a mnie nie zaciągną" - 80% społeczeństwa. Nie dam się zachipować jakiemuś gejtsowi.
Teraz: wszystko nerwowe w oczekiwaniu kiedy moja kolej, jakieś "załatwianie" poza kolejnością, się doczekać nie mogą kiedy oni...

Jak banalnie łatwo sterować tłumem.

To jest oczywiste. Jednak problemem nie jest obecnie przekonanie kogokolwiek do szczepienia ale jego wykonanie. Nawet jakby koronasceptyków przybyło dwukrotnie, to i tak ci którzy chcą się zaszczepić nie mają szans.
Najgorzej mi się robi jak słyszę w mediach, że "rozpoczynamy szczepienia kolejnej grupy" a wiem, że jeszcze nawet poprzedniej nie dali rady zaszczepić.
Generalnie pokazuje to jak niewiele dostajemy za to co oddajemy do budżetu. Produkt "państwowość" jest bardzo niskiej jakości. Pociecha tylko z tego taka, że ci którzy płacą o wiele większe podatki od nas (procentowo i kwotowo) i żyją w dużo bogatszych krajach też mają ten problem i pewnie jeszcze większy "absmak"

Z tej opieszałości państwa to należałoby się cieszyć. Wiesz że faza testów tych szczepionek to coś co ... właśnie trwa.

Piasek pisze: ↑16 lut 2021, o 18:51 Z tej opieszałości państwa to należałoby się cieszyć. Wiesz że faza testów tych szczepionek to coś co ... właśnie trwa.

Coś w tym jest. Problem polega na tym, że faza testów żeby się zakończyć musi prowadzić do jakichś wniosków popartych badaniami. A na to się nie zanosi, chyba że za wiele lat ktoś zrobić sobie z tego pracę doktorską i tyle.

Te szczepienia to obecnie biznes dekady, jeśli nie wieku. Kwoty jakie na to poszły dla koncernów... właśnie, ktoś posiada wiedzę ile kosztuje każda dawka ?
To był wyścig szczurów kto pierwszy przedstawi coś co nie zabija (od razu) żeby jak największy kawał tego tortu dla siebie wyszarpać.
Ew. konsekwencje: no cóż robiliśmy co mogliśmy, działaliśmy pod presją, jakiś % ofiar zawsze być musi, ale profilaktycznie warunkiem otrzymania zakupionej partii było podpisanie cyrografu zwalniającego producentów tego ekspeleru z wszelkiej odpowiedzialności za efekty niepożądane.

Piasek pisze: ↑16 lut 2021, o 20:27 właśnie, ktoś posiada wiedzę ile kosztuje każda dawka ?

Jedna dawka to kilkanaście Euro, oczywiście przy zakupach olbrzymich ilości. Teraz pewnie kontaktują za o wiele większe kwoty jak każdy ma za mało, ale te unijne pierwsze partie od Pfizera podobno po tyle wychodzą. To razy oczywiście razy dwa na każdego szczepionego.