Strona 1 z 9

V-klass: Wakacjowóz projekt

: 3 sie 2020, o 08:55
autor: Piasek
Pisałem kiedyś "że jeszcze sobie kiedyś Merca kupię"... No i słowo się rzekło, kobyłka u płota
W sumie to nie szukałem, gdzieś tam po głowie kołatał się pomysł na coś takiego a`la camper ale nie prawdziwy camper bo to emerytowóz a to co nim nie jest (czyli konstrukcje mające 10 lat i mniej) to kolejna hipoteka na kołach a nie samochód. Kto się orientował w materii wie z jakim budżetem tam się trzeba mierzyć. Bardziej camper-van dla tych co kumają ;)
Byłem przypadkiem, przypadkiem znalazłem i przypadkiem się okazało że z tego ile chcieli zrobiło się tyle że shut up and take my money. Ale też sprzedający chciał się tego pozbyć bo inaczej pokazałby mi fucka i bramę.
Całe sprawdzenie auta to było odpalenie z kabli z mojego bo aku w Mercu zdechł (od początku marca stał) po czym słuchowo okazało się że całkiem przyjemnie ten silnik wystartował z pół obrotu i mruczy (nie klekoce), na dodatek z tyłu żadnych efektów pirotechnicznych.
Jak już jesteśmy pod maską to co pod nią: poczciwe OM 601.970 czyli 2.3TD w odmianie 98KM. Pojeździłem tym po podwórku u nich - kurcze jeździ to całkiem normalnie. Może kiedyś jakiś projekcik typu CHIP się mu zafunduje ale przyjdzie na to czas.
To w sumie zadecydowało że poświęciłem mu trochę więcej czasu bo przebieg, zaskakująco mały jak na taką konstrukcję, 218 tyś km i wg sporej ilości danych w ksiażkach, różnych nalepkach itp z dużą dozą prawdopodobieństwa wygląda mi na oryginalny. Ostatnie 5 lat samochód woził ludzi do pracy na pola robiąc ok 25km dziennie. Wewnątrz niestety widać że to woziło ludzi na pola - mega syf. Tam ze 2 podejscia z piorącym trzeba zrobić żeby to zaczęło jakoś wyglądać.
Oczywiście kwaśną i zdegustowaną minę trzeba było zachować bo jeszcze nikt nikomu żadnej kasy w zamian za papiery nie dał także pomlaszczyłem, pokładłem się pod niego i w zasadzie to sam się zdziwiłem że jedyna dziura jaką znalazłem to gdzieś tam na kolanie rury wydechowej.
Owszem korozji jest ale to wszystko powierzchowne, po prostu zaczyna się za niego zabierać. Jedna dziurka w nadwoziu, na wylot jest na prawym przednim błotniku, i na prawych drzwiach widać dołem ślady szpachli po jakiejś przygodzie.
Ale poza tym cały, nie walony, niespawany, brak koła zapasowego (gdzieś wyjęli i nie wiedzą gdzie)
Do brzegu: po paru dniach miałem go przed domem i głowę pełną pomysłów z jednej, z drugiej - przyjdzie je skonfrontować z rzeczywistością.
Jak mnie przerośnie, zmęczy albo polegnę - zawsze sprzedam bo to jednak bus, na dodatek w fajnej kompilacji.

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 3 sie 2020, o 09:03
autor: Piasek
Zdjęcia autorstwa mojego 8-letniego syna (najbardziej najaranego na projekt)

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 3 sie 2020, o 09:09
autor: Piasek
Po pierwsze pierwszunio to muszę zrobić inwentaryzację w bezpiecznikach bo z elektryki pokładowej (poza radiem, szybami i dmuchawą) nie działa praktycznie nic.
- kompresor od zawieszenia ani myśli dać znaku życia a od tego należałoby zacząć
- klima się nie załącza - nie sprawdzałem czy jest czynnik ale nie ma to teraz sensu w świetle ogółu niedziałajacej aparatury pokładowej, jednakże na pasie przednim jest nalepka o wykonanym serwisie klimy jakoś w maju 2018r. Czyli przynajmniej wtedy jeszcze działała
- oświetlenie wewnętrzne kabiny również
- lusterka sterowane elektrycznie - puki co tylko z nazwy
- sterowanie nawiewami też nie żyje - dmucha na szybę cały czas. Tam jest jakieś elektryczne czy pneumatyczne sterowanie tym wszystkim ?
- centralnego zamka nie sprawdzałem nawet
- a no i hamulec wpada w podłogę. Klocki sprawdzałem, faktycznie z przodu mocno zjechane, tarcze też nie pierwszej świeżości ale coś tam powinien hamować tymczasem 2-3x trzeba wdusić żeby się trochę "podniósł" coby coś tam działał.
Co cieszy: silnik pali z pół obrotu, skrzynia biegi zmienia, no i dzieciary w 3 min gotowe do wyjazdu gdziekolwiek :D

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 3 sie 2020, o 12:43
autor: rr6
Życzę powodzenia w walce bo elektryka w takim aucie to jedna wielka niewiadoma. Z drugiej strony jak blacha nie zeżarta i zespół napędowy w dobrym stanie to warto ratować. Fajnie że automat.
Wracając do tematu z innego wątku - w tym przypadku i tak musisz znaleźć kogoś z SD żeby Ci to wszystko posprawdzał. Żebyś nie walczył z połową auta jak jakiś czujnik daje złe odczyty.
Trzymam kciuki za powodzenie!

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 3 sie 2020, o 16:40
autor: Muniek
Nooo, będziesz miał ręce pełne roboty :) Do amatorskich zastosowań polecam Delphi jeśli chodzi o komputery. Mój czyta auta do 2013 roku. Nic ciekawego tam nie zakodujesz ale odczytasz błędy i je skasujesz. Czyta nawet sterownik od skrzyni automatycznej co nie jest standardem, nawet u mechaników. SD bym kupił gdybym mial tylko jedną markę i wolne cztery klocki. Ani jeden ani drugi warunek nie jest spełniony :wstyd:

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 3 sie 2020, o 21:33
autor: Piasek
Delphi akurat ma kumpel. Mówił że zależy od modelu ale w niektórych potrafi bardzo dużo. Zwłaszcza te stare modele.
Zobaczymy na spokojnie.

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 6 sie 2020, o 15:50
autor: Piasek
Poczytałem trochę o tym zawieszeniu pneumatycznym ENR i tak szczerze powiedziawszy nie wiem czy jest sens to robić.
U mnie miechy raczej ok bo nadal prawie równo stoi mimo tylu tygodni z niesprawnym układem (a kto wie od ilu miesięcy to jest niesprawne) ale tam generalnie siadają jakieś tłoczki w tym kompresorze (rdza itp) i czy to regeneracja czy wymiana jakichś elementów to tam na dzień dobry jest 5 stów za każdy element - oczywiście mowa o rzeczach nowych lub po regeneracji z gwarancją. Sam jakiś zawór kompresora (podobno model poprawiony) 700zł
Pytanie czy warto jeżeli zestaw kpl do konwersji na sprężyny to koszt ok 700zł w ASO... i z głowy.

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 6 sie 2020, o 20:00
autor: rr6
Jak Ci nie zależy na komforcie to konwersja jest jakimś wyjściem. Jednak ja bym próbował to przywrócić do sprawności. A ile używany kompresor kosztuje? Może się opłaca spróbować?

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 6 sie 2020, o 21:41
autor: Piasek
Mam człowieka który ogarnia podobne tematy - może i z tym coś zdziała. Problem jak będą potrzebne części.
Warsztaty/ludzie co się w necie ogłaszają że robią te kompresory to w zasadzie nie wiadomo ile oni za to biorą: raz piszą ze 100, raz 400 innym razem 700 albo sprężarki po regeneracji po 1400 sprzedają. Nie ogarniesz.

Znalazłem dość spory opis diagnozowania uszkodzeń tego układu:

Naprawa zawieszenia pneumatycznego Jeżeli system nie działa i kontrolka się świeci należy spróbować wykasować błędy czyli zresetować sterownik. Uruchamiamy silnik i przytrzymujemy wciśnięty włącznik służący do unoszenia tylu (wyłącznik układu ENR jest umieszczony w środkowej części tablicy rozdzielczej) przez ok 2-3 sekundy. Gdy wszystko jest ok kontrolka powinna zgasnąć, a sprężarka zacząć pompować zawieszenie. Jeżeli podczas trzymania kontrolka szybko pulsuje oznacza to ze są usterki w układzie ENR. Sterownik układu ENR znajduje się z tylu pojazdu z prawej strony między tylnym a środkowym słupkiem za tapicerka, usytuowany bliżej lampy tylnej. Przewód oznaczony na sterowniku jako KOMP jest to sterowanie sprężarką. Sprężarka znajduje się na podwoziu dokładnie prawie pod fotelem kierowcy. Znajdują się tam 3 elektrozawory , 2 służące do napełniania i spuszczania powietrza z poduszek (rys 5.30 pkt.5)jeden zaworek dla lewej strony drugi dla lewej. Można je sprawdzić podłączając napięcie do kostki 4 pinowej (czarny + , niebieski -) powinny cykać wtedy mamy pewność że działają. Trzeci elektrozawór jest spustowy sprawdzamy jak poprzednie podpinając się pod kostkę 2 pinową (tą mniejszą) jeśli słychać cykanie to działa. Jeżeli któryś z zaworów nie działa możemy sprawdzić czy nie ułamał się przewód przy samym zaworze(zdarza się czasami). Silnik sprężarki sterowny jest przekaźnikiem umiejscowionym pod fotelem kierowcy. Przed naprawą należy sprawdzić bezpieczniki (przepalony bezpiecznik będzie również sygnalizowany szybkim miganiem kontrolki) znajdujące się pod fotelem kierowcy. Sprężarkę również możemy sprawdzić podłączając do kostki 2 pinowej (tej największej) napięcie na czerwony + a na czarny -. Kolejnym elementem są czujniki wysokości zawieszeni umiejscowione w okolicy tylnego mostu. Znajdują się tam dwa czujniki jeden na lewa drugi prawa stronę. Po sprawdzeniu napięcia zasilania czujników (12V) można sprawdzić czy zmienia się napięcie na ich wyjściu ruszając ramieniem czujnika w górę i w dół jeśli są zmiany to czujnik jest sprawny. UWAGA! Podczas naprawy nie odginać i nie przyginać na siłę czujników bo wtedy zaczną się problemy i będzie konieczność kalibracji w serwisie MB. Jeżeli każdy w w/w podzespołów zachowuje się prawidłowo to należy sprawdzić (przedzwonić) przewody od danego podzespołu do centralki sterującej. Po usunięciu usterki jeżeli system dalej nie działa i kontrolka się świeci należy spróbować ponownie zresetować sterownik, przytrzymując klawisz służący do unoszenia tylu przez ok 2-3 sekundy. Jeżeli podczas trzymania kontrolka nadal szybko pulsuje oznacza to ze są jeszcze jakieś usterki w instalacji których nie usunęliśmy. Jeśli przewody są ok. i kompresor oraz zawory sprawne to wina leży w procesorze licznika(zegarów). Zawieszenie ENR nie będzie działało jeśli procesor w desce rozdzielczej jest uszkodzony! Nawet przy sprawnym układzie gdy odczepicie wiązki od licznika zawieszenie nie będzie działało. Usuwanie nieszczelności w układzie ENR Sprawdzenie szczelności można przeprowadzić na słuch lub metodą psikania wodą z płynem na wszystkie elementy (kompresor ,zawory poduszki) a w szczególności na ich połączenia. Jeżeli nieszczelność jest na łączeniu wężyków ciśnieniowych z (elektrozaworami lub poduszkami) to należy wymienić plastikowe szybkozłączki (koszt w serwisie ok. 14zł/szt.) Jeśli jest nieszczelność na poduszce to należy ją wymienić Zaczynamy od wyjęcia bezpiecznika (ważne!)żeby podczas pracy nie włączył się nam kompresor. W tym celu należy spuścić powietrze z układu poprzez wyjęcie przewodów ciśnieniowych przy elektrozaworach(przewód żółty i niebieski) wcisnąć kołnierz szybkozłączki i wyciągnąć przewód. Następnie podnosimy auto do góry tak aby miech oddzielił się od gniazda i odkręcamy dwie śruby(imbus)mocujące miech a następnie odłączamy przewód ciśnieniowy. Po wymianie opuszczamy auto na podnośniku i dopiero wtedy uruchamiamy sprężarkę(ważne!) nie odwrotnie bo miech nie wejdzie nam w gniazdo.

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 8 sie 2020, o 02:31
autor: kogut89
Powodzenia z projektem! Ma potencjał na super wakacjowóz :D

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 10 sie 2020, o 09:49
autor: Piasek
Trochę dla siebie - trochę dla potomnych.
Opis bezpieczników w modelu W638
https://bezpieczniki.net/mercedes-benz- ... i-schemat/

(w razie jakby strona kiedyś wygasła w załączniku skopiowane do PDF)

Instrukcja obsługi u mnie jest ale raz ze nie po polsku :kwasny: a dwa ktoś se kiedyś coś (chyba colę) na to wylał i niestety można obejrzeć pierwszą stronę i ostatnią... no i kilka które jakoś udało mi się oddzielić. Reszta sklejona na amen.

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 11 sie 2020, o 10:53
autor: Piasek
Po zrobieniu inwentaryzacji w bezpiecznikach tylko nr 18 (z tych pod fotelem kierowcy) był przepalony. Odpowiedzalny za:
Telefon samochodowy, telefon komórkowy, moduł sterujący systemem antykradzieżowym, regulacja lusterka (lewo, prawo, pochylenie do wewnątrz)
Reszta OK.

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz a mianowicie brak hamulców... Tzn pedał lekko sobie wpada w podłogę, trzeba ze 2-3x wcisnąć żeby auto zaczęło hamować. Klocki itp są także to jest kwestia albo serwa czy podciśnienia albo... nie wiem nie działającej pompy ABS ?
Może to powodować takie objawy ?
Od czego zacząć sprawdzanie ?
Dzisiaj sprawdzę na żużlowym placu czy ABS w ogóle działa bo nie było okazji jeszcze. Żadne kontrolki od niesprawności układu hamulcowego się nie świecą. Jak pisałem: tylko SRS i ta od układu poziomowania.

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 11 sie 2020, o 11:56
autor: SuperBuster11
Może pompa hamulcowa się skończyła.

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 14 sie 2020, o 09:35
autor: Piasek
Postudiowałem trochę internet i generalnie dużo może być przyczyn takiego stanu rzeczy: problem dotyka Viciaków oraz Sprinterów natomiast w wielu przypadkach przyczyna była taka sama i wręcz prozaiczna: stanęły prowadnice zacisków hamulcowych. Po wymianie zestawów na nowe problem ustępował. U mnie heble nie za ciekawe z przodu także nowe na bank wlecą to i przy okazji do tych prowadnic się zajrzy i pewnie wszystko wymieni na nowe.

A teraz ciekawostka:
układ poziomowania auta, zawieszenie pneumatyczne itp. Jak wiadomo było to niesprawne, inwentaryzacja w bezpiecznikach zrobiona parę dni temu, tam jeden jakiś od radia i czegoś tam jeszcze skopcony, reszta ok, wsiadłem, odpaliłem celem przestawienia auta i sprawdziłem ten przycisk od regulacji poziomu. Generalnie trzeba wcisnąć i przytrzymać i zacznie migać sygnalizując awarię mechaniki (chyba) znaczy zablokowaną sprężarkę.
No wiec na pracującym silniku wcisnąłem "w górę" przytrzymałem ze 2 sek kontrolka mignęła raz i potem ze 2-3x kolejne razy ale usłyszałem terkotanie. Otworzyłem drzwi i wyraźnie terkoce mi pod progiem czyli sprężarka, wylazłem, dotknąłem ręką - działa i podnosi całą dupę auta :hurra:
po chwili się wyłączyła, wsiadlem, kontrolka od poziomowania już się nie pali, pojeździłem trochę autem po placu i ustawiłem na równej powierzchni. Pomierzyłem miarą - równiutko z każdej strony na tyle po 74,5cm od ziemi do krawędzi błotnika. Poskakałem na haku, wszystko bez zmian, wraca do w/w poziomu. Zgasiłem, potem znowu odpaliłem, wszystko działa.
Cud albo tylko głupi błąd albo faktycznie potrzebował przeglądu bezpieczników - może tylko któryś zaśniedział.

Re: V-klass: Wakacjowóz projekt

: 14 sie 2020, o 09:43
autor: Piasek
A przestawiałem bo postanowiłem zabrać się za ogarnianie powoli blacharki.