Zakupiłem je w lutym, bądź marcu 2014, po długi poszukiwaniach W638, na które nie mogłem trafić i załamany przeglądam z wielką niechęcią aukcje i portale i nagle w mojej miejscowości pojawia się W210 z 1997 roku z miesiąca listopada, szybki wyjazd, wstępne oględziny i decyzja padła, KUPUJĘ.
Szybka wypłata z Bankomatu i następny dzień i już byłem właścicielem
Szukałem koniecznie wersji 3.0 TD, nie chciałem CDI, a chciałem coś mocniejszego
i jeszcze ten kolor, który od zawsze mi się marzył
dla tego tak szybko zdecydowałem się o kupnie.
Auto zaraz po kupnie wyglądało tak i za dużo na obecną chwilę się nie zmieniło
Kupiłem do niego filtry itp. wymieniłem olej oraz filtr i tak na obecną chwilę śmiga, przejechałem się do lakiernika, i auto było robione od rdzy, więc nigdzie nie ma jej oprócz jednego miejsca (koło zapasowe).
Do auta teraz zakupiłem tarcze i klocki na przód, więc muszę się umówić na wymianę na obecną chwilę i będzie już coraz lepiej
Jedyny tuning na obecną chwilę to przyciemnione szyby, ledowe oświetlenie tablicy rejestracyjnej i wnętrza, a w planach jest jeszcze czarny dach w połysku, oklejenie wnętrza w okleinie szczotkowanego aluminium w kolorze czarnym.
Auto na bank miało przygodę z przodu kiedyś, ale jakąś delikatną, tak zwany całus
Na wyposażeniu:
- czujniki parkowania (nie działają, ale się załączają)
- 4 x elektryczne szyby
- podgrzewane lusterka
- klimatyzacja manualna
- skrzynia automatyczna
- kontrola trakcji
- abs
- zamykanie i otwieranie szyb z pilota
- domykanie klapy
i dalej przyznam, że nie pamiętam
albo nie odkryłem.A oto zdjęcia mojego wozidła
