Forum Mercedes E klasa W210

Witam.Robił ktoś z was samodzielnie konserwacje podwozia ?Chciałbym sam ja zrobić i prosiłbym o poradę a najlepiej jakas foto relacja lub rysunek:P

Wszystko zależy od tego, w jakim stanie jest podłoga. To ze sposobem, jak i użytymi środkami.

Też się nad tym zastanawiałem.... ceny konserwacji nie należą do niskich bo ok 1000 zł lub więcej, a samemu można by to pewnie nie najgorzej zrobić. Tylko jednak potrzebny jest dostęp do kanału...

Ja napisze o krok więcej, że samemu można zrobić dużo lepiej i wyjdzie taniej. Tylko robota żmudna i ciężka, bo trzeba zetrzeć fabryczną konserwacje w miejscach gdzie jest uszkodzona. Dostęp trudny i pozycja pracy bardzo nie wygodna. Ale jak zrobisz sam to wiesz że dokładnie.

Dobrodziej_1983 pisze: ↑7 kwie 2019, o 16:01 Ja napisze o krok więcej, że samemu można zrobić dużo lepiej i wyjdzie taniej. Tylko robota żmudna i ciężka, bo trzeba zetrzeć fabryczną konserwacje w miejscach gdzie jest uszkodzona. Dostęp trudny i pozycja pracy bardzo nie wygodna. Ale jak zrobisz sam to wiesz że dokładnie.

Też jestem zdania, że się przynajmniej można czegoś nauczyć i mieć pojęcie co, gdzie i jak jest zrobione. A miałeś może dostęp do kanału?

Ogólnie dostęp mam, ale podwozie robiłem akurat bez kanału, na ,,najazdach".

Dobrodziej_1983 pisze: ↑9 kwie 2019, o 12:31 Ogólnie dostęp mam, ale podwozie robiłem akurat bez kanału, na ,,najazdach".

Też się zastanawiam nad kupnem najazdów. Tylko nie wiem jaka wysokość ma sens. Czy najazdy 30cm wysokości nie są za niskie, żeby korzystanie z nich było jako tako praktyczne?

wloczykij pisze: ↑13 kwie 2019, o 11:28

Dobrodziej_1983 pisze: ↑9 kwie 2019, o 12:31 Ogólnie dostęp mam, ale podwozie robiłem akurat bez kanału, na ,,najazdach".

Też się zastanawiam nad kupnem najazdów. Tylko nie wiem jaka wysokość ma sens. Czy najazdy 30cm wysokości nie są za niskie, żeby korzystanie z nich było jako tako praktyczne?

30cm myślę że w zupełności wystarczy

Dobrodziej_1983 pisze: ↑15 kwie 2019, o 11:42

wloczykij pisze: ↑13 kwie 2019, o 11:28

Dobrodziej_1983 pisze: ↑9 kwie 2019, o 12:31 Ogólnie dostęp mam, ale podwozie robiłem akurat bez kanału, na ,,najazdach".

Też się zastanawiam nad kupnem najazdów. Tylko nie wiem jaka wysokość ma sens. Czy najazdy 30cm wysokości nie są za niskie, żeby korzystanie z nich było jako tako praktyczne?

30cm myślę że w zupełności wystarczy

To pewnie będę musiał zakupić takie najazdy. Zawsze się przydadzą. Na olx gość sprzedaje 60 cm najazdy... to już jest coś, ale 700 zł no i jeszcze jakoś to przewieźć trzeba:-)

po co kupować wystarczy kupić materiał i jak ktoś ma spawarkę to żadna filozofia:)

paputek11 pisze: ↑16 kwie 2019, o 09:31 po co kupować wystarczy kupić materiał i jak ktoś ma spawarkę to żadna filozofia:)

Materiał też musisz kupić, później dociąć i pospawać. Jeśli oczywiście masz spawarke i potrafisz to robić. Oszczędność czasu i roboty, koszta pewnie podobne A o ile wygodniej. No i pewniak że wytrzymają

Jakbym miał możliwości czasowe, umiejętności spawania i miejsce na taką robotę to od razu bym sobie kanał na ogrodzie zrobił, zamiast podjazdów:-)

jest gdzieś foto gdzie należy wpuszczać w profile zamknięte?

Przykro mi, ale wszyscy jesteście w błędzie.
Zacznijmy od początku. Jak przeprowadzić samemu konserwację podwozia żeby miała sens .
Po pierwsze gruntowne mysie podwozia!!!!!!!
Po drugie auto stoi dzień w garażu i schnie!!!
Po trzecie podnosimy auto na kobyłach i demontujemy wszystko co do podłogi dolega czyli: wózek przedni, wózek tylny, osłony termiczne, wydech, wał napędowy, przewody hamulcowe itp
Po czwarte kupujemy nie gówniane środki 30zł za puszkę baranka Bolla, bo gdybyście doczytali to ten środek należy zamknąć lakierem! w przeciwnym wypadku te środki nie izolują a chłoną wodę!!!!!! tylko kupujemy wosk konserwujący powierzchnie zamknięte oraz otwarte. Powinno starczyć 1 do zamkniętych 2 do otwartych. Będą kosztować około 100 za sztukę. nakładamy wedle instrukcji.
Po piąte czekamy 24h aż rozpuszczalnik wosku odparuje i montujemy całe zawieszenie i ustawiamy zbieżność oraz montujemy wszelakie przewody
Po szóste nie dziwimy się, że w zakładzie kosztuje to od 4000 wzwyż i nie dziwimy się, że jeśli zapłaciliśmy 800zł to po roku mamy zardzewiałe całe podwozie.

Dziękuję i do usłyszenia