Strona 1 z 6

Wymiana tarcz i klocków-przód

: 4 lis 2010, o 16:29
autor: dzwilu
Jak oceniacie,w skali 1do10 trudność wymiany tarcz i klocków jeśli nigdy tego nie robiłem? I ile zajmuje to czasu z pomocą kogoś kto już to sam robił.
A moze lepiej sobie odpuścić i jechać do mechaniora?

: 4 lis 2010, o 16:56
autor: bartpol1
według mnie - to pikus

: 4 lis 2010, o 17:07
autor: Białas_E250
nic skomplikowanego ale trzeba miec mniej wiecej jakies pojecie w temacie:D

: 4 lis 2010, o 17:14
autor: allias
Pikus... a raczej Pan Pikus. Klucz 17mm do srub na kolach. Dwa dodatkowe klucze do zacikow, mlotek, dlugi srubokret i troche checi zeby to zrobic. Aha... zapomnialem o podnosniku. Jesli robisz to poraz pierwszy no to obstawiam na jakies 30-45 min na strone.

wym.tarcz.....

: 4 lis 2010, o 18:38
autor: dzwilu
Dzięki za pocieszenia,z tyłem pewnie też pikuś bedzie? :-)

Re: wym.tarcz.....

: 4 lis 2010, o 18:45
autor: tomeks215
dzwilu pisze:Dzięki za pocieszenia,z tyłem pewnie też pikuś bedzie? :-)
Z tyłem mniejszy pikuś, bo w tarczy hamulcowej masz szczęki hamulca ręcznego.

: 4 lis 2010, o 21:53
autor: wasiliew
Z tyłem mniejszy pikuś, bo w tarczy hamulcowej masz szczęki hamulca ręcznego.
Taki sam pikuś jak z przodem, bo zdejmowanie tarczy nie ingeruje w hamulec pomocniczy! Tylko "ręczny" ma być zwolniony.

A tu 2 pomocne tematy:

viewtopic.php?t=8641

viewtopic.php?t=4677

: 4 lis 2010, o 22:08
autor: tomeks215
wasiliew pisze: Taki sam pikuś jak z przodem, bo zdejmowanie tarczy nie ingeruje w hamulec pomocniczy! Tylko "ręczny" ma być zwolniony.
Może być potrzeba odpuszczenia regulacji szczęk, a na pewno ponowna regulacja na nowych tarczach.

: 5 lis 2010, o 00:01
autor: wasiliew
tomeks215 pisze:Może być potrzeba odpuszczenia regulacji szczęk, a na pewno ponowna regulacja na nowych tarczach.
Jak ja zmieniałem tarcze to nic z hamulcem pomocniczym nie robiłem.

pozdr

[ Dodano: 2010-11-05, 00:04 ]
Tylko wizualnie trzeba obadać jego stan.

: 5 lis 2010, o 18:44
autor: Paszczak Junior
Witam, proszę Was o wyrozumiałość bo zadam pytanie dotyczące hamulców S124.

Wymieniłem dziś klocki z przodu,wszystko poszło jak po maśle.Wszystko wyczyściłem i przeglądnąłem,zero wycieków i innych niepokojących objawów.
Po wymianie wsiadłem i wcisnąłem kilkakrotnie pedał hamulca do oporu aż stwardnieje.
No i wszystko byłoby ok,gdyby po odpaleniu samochodu pedał nie zrobił się miękki.
Nie jest tragicznie miękki(nie wpada w podłogę),da się zahamować ale pedał jest miększy niż przed wymianą.
Dodam że założyłem nowe klocki do "chodzonych" tarcz (używanych).
Czy to możliwe że te nowe klocki muszą się dotrzeć do starych tarcz i wszystko wróci do normy??
Czy jednak będę musiał odpowietrzać hamulce?

: 5 lis 2010, o 18:58
autor: mesio14
Najlepsza sprawa jedno i drugie ale troche pojeżdzij jak nie będzie poprawy to wtedy mozesz próbowac odpowietrzyc

: 5 lis 2010, o 18:59
autor: tomeks215
Klocki muszą się dotrzeć, tarcza pewnie porysowana i ma rant.
Pedał powinien się utwardzić po kilkunastu hamowaniach.

: 5 lis 2010, o 19:06
autor: Paszczak Junior
tomeks215 pisze:Klocki muszą się dotrzeć, tarcza pewnie porysowana i ma rant.
Fakt,tarcza ma rant, pojeżdżę trochę i zobaczę.

Według mądrej książki H.R. Etzolda to po wymianie klocków nie ma potrzeby odpowietrzać układu.

: 5 lis 2010, o 19:47
autor: stanleym210
W jakiś sposób hamulce musiały się zapowietrzyć..Pomimo nawet nierównej tarczy to jeżeli klocek się o nią oprze i układ jest niezapowietrzony to pedał hamulca musi być twardy.

: 5 lis 2010, o 19:51
autor: Paszczak Junior
stanleym210 pisze:W jakiś sposób hamulce musiały się zapowietrzyć
Ale w jaki,skoro wycieków nie widać.
Po wyciągnięciu starych klocków,tłoczek wepchnąłem trzonkiem młotka z powrotem do zacisku. Następnie wymieniłem klocki z drugiej strony postępując dokładnie tak samo jak wcześniej.