Jaki silnik (ropa czy benzyna; poj?) do spokojnej jazdy ?

Klosiak · Post autor: **Klosiak** » 17 gru 2009, o 11:17

merlin pisze:nie masz czego wspołczuc, co najwyzej pozazdroscic

Ty masz jednak dziwne poczucie humoru i predkosci :lol:

domin0782 · Post autor: **domin0782** » 17 gru 2009, o 12:18

Jordi pisze:Np. Takiego Kompressora

Moim zdaniem najlepszy wybór do pojemności 3l w benzyniaku.

popieram :-)

topol · Post autor: **topol** » 17 gru 2009, o 15:29

Jordi pisze:Np. Takiego Kompressora

Moim zdaniem najlepszy wybór do pojemności 3l w benzyniaku.

moim zdaniem nic nie zastąpi pojemności pod względem żywotności....
do W210 optymalny do codziennej jazdy jest 320
IMHOOC

nonmaximus · Post autor: **nonmaximus** » 17 gru 2009, o 17:29

Klosiak pisze:
merlin pisze:nie masz czego wspołczuc, co najwyzej pozazdroscic
Ty masz jednak dziwne poczucie humoru i predkosci :lol:

Mi się już nawet komentować tego nie chciało...

Pozdrawiam,

nonmaximus

Jardinero · Post autor: **Jardinero** » 21 gru 2009, o 14:20

Witam ponownie,

Dzięki za Wasze opinie. Z jednej strony chciałoby się tego komfortu i poczucia bezpieczeństwa jakie daje MB, ale z drugiej niezawodność jest dla mnie na 1szym miejscu - mając rodzinę nie mam czasu na jazdę po serwisach... A kiedy czytam opinie o problemach MB ze rdzewieniem i mi. elektronicznymi usterkami, to sobie myślę, czy warto??? Więc nadal jestem w kropce: MB cy jakiś niezawodny, choć mniej komfortowy (hałas w środku najbardziej mnie irytuje) Japończyk? Jak myślicie - zwłaszcza Ci, którzy przesiedliście się z Japończyków?

PS Jak to jest z żywotnością i usterkowością kompressorów? Gdzieś wyczytałem, że udzielano gwarancji na kompressor na jedynie 100k mil i w związku z tym zrobiła się mała panika... więc czy należy wliczać to w koszta użytkowania i robić wymianę po tym przebiegu (tak jak to ma miejsce z paskiem rozrządu), czy po prostu jeździmy dotąd aż padnie...???

jjankiello · Post autor: **jjankiello** » 21 gru 2009, o 14:26

Wrażenie, że MB są usterkowe i rdzewieją na potęgę jest wg mnie trochę na wyrost.
Pamiętaj, że forum jest miejscem wymiany doświadczeń i szukania porad w razie problemów. Jak łatwo zauważyć - są tacy, którzy piszą o problemach, reszta im doradza albo udziela się w innych dyskusjach (jak np. temat rzeka o olejach).

To nie jest tak, że KAŻDY mercedes się sypie i są problemy z tym czy owym. Wszystko zależy od tego, jaką spuściznę pozostawił poprzedni właściciel.
Są głośne (czyt. nagłaśniane) przypadki, że prosto z salonu i rdza dopadła po pół roku. Ile jest takich przypadków

A ile jest przypadków, że sam salon sprzedaży kombinuje i sprzedaje naprawiane auta jako nowe

Tych się jakoś nie nagłaśnia...
Znakomita większość aut spod znaku gwiazdy służy swoim właścicielom jak przystało na markę.

Jak poczytać fora poświęcone innym markom, to wrażenie odniesie się takie samo. Na forach pisze się głównie o problemach, bo od tego m.in. fora są.

ja uważam, że zależy jak się trafi. Przytłaczająca większość aut sprzedawanych w PL z drugiej ręki ma kręcone liczniki i ukrywaną niechlubną przeszłość - stąd problemy.
Zadbany MB odwdzięcza się zawsze

Szymon79 · Post autor: **Szymon79** » 21 gru 2009, o 16:26

Cześć.
Z własnego doświadczenia (miałem diesla 220, w rodzinie jest 220 CDI a ja mam teraz benzynkę 240) polecam benzyniaka 2,4 V6 ...stosunek osiągów do spalania jest bdb.
Raz jadąc po autostradzie na benzynie osiągnąłem przy v=115/120 kmh spalanie 8,1 l / 100km ...natomiast, gazu w mieście przy spokojnej jeździe ok 13,5l na trasie ok. 10,5 l.
Jest wygodny... więc jeśli trafisz na zadbaną sztukę to kupuj!
170 KM dla tego autka jest to moim zdaniem w sam raz, mniejsze wartości są za małe.
Wniosek: silnik super, blacha i elektryka do kitu... ale jak ktoś zadba, zakonserwuje i nie dopuści, aby wdała się korozja to będzie zadowolony.
Pozdrawiam.

Jardinero · Post autor: **Jardinero** » 21 gru 2009, o 18:07

No to jest ten plus mieszkania w Anglii, że jak sądzę powinno być łatwiej o zadbany egzemplarz z udokumentowaną książką serwisową i rzeczywistym przebiegiem... na razie bacznie śledzę rynek ;-)

baca · Post autor: **baca** » 21 gru 2009, o 18:22

topol pisze:o W210 optymalny do codziennej jazdy jest 320

--nie znacie sie!
Najlepszy jest 300td i basta! Hej!

topol · Post autor: **topol** » 22 gru 2009, o 10:29

baca pisze:
topol pisze:o W210 optymalny do codziennej jazdy jest 320
--nie znacie sie!
Najlepszy jest 300td i basta! Hej!

A od kiedy 300TD jeździ na benzynie

baca · Post autor: **baca** » 22 gru 2009, o 10:50

Moja jeździ! Próbowałem w styczniu. Ale drogo to wychodzi więc dałem spokój Hej!

tonidriver · Post autor: **tonidriver** » 22 gru 2009, o 13:30

Jardinero poczytaj forum i sam stwierdzisz czy w210 jest mało awaryjnym autem. Niestety nie jest to wina samego auta a jego konstruktorów.Może sie zdarzyć że przyjedziesz autem pod dom,spakujesz rodzine wszyscy zapną pasy a tu dupa auto nie zapali bo ma tylko 7 litrów paliwa w zbiorniku.Do stacji benzynowej 10km sąsiedzi w pracy a na dworze -10 stopni. Złość wtedy nie zna granic :lol: Poczytaj forum i sie zastanów czy takie zdarzenia Ci odpowiadają i są do zaakceptowania.

merlin · Post autor: **merlin** » 22 gru 2009, o 14:06

w testach , w210 jako auto ponad 10 letnie jest napewno wysoko w rankingu porownujac do innych aut ponad 10 letnich, czasy w124 powoli mijaja nie oszukujmy sie, to co jest obecnie na rynku w124 to mega przebiegi,kombinowane,malowane,pzekladane, nieserwisowane,pewnie 3/4 124 miało w PL przygode na taxi, o dobry egzemplarz 124 juz trudno- moim zdaniem ekstra auto było kiedys, teraz juz tylko dobry egzemplarz potwierdzi fenomen tego auta, czas przychodzi na 210, pozniej na 211 z jeszcze wieksza iloscia elektroniki

tonidriver 3ma sie swojego w124 cały czas (i mu sie nie dziwie bo to tez dobre auto) :-P ciekawe kiedy przyłaczy sie do naszej kasty w210 ;-)

topol · Post autor: **topol** » 22 gru 2009, o 15:38

tonidriver pisze:Jardinero poczytaj forum i sam stwierdzisz czy w210 jest mało awaryjnym autem. Niestety nie jest to wina samego auta a jego konstruktorów.Może sie zdarzyć że przyjedziesz autem pod dom,spakujesz rodzine wszyscy zapną pasy a tu dupa auto nie zapali bo ma tylko 7 litrów paliwa w zbiorniku.Do stacji benzynowej 10km sąsiedzi w pracy a na dworze -10 stopni. Złość wtedy nie zna granic :lol: Poczytaj forum i sie zastanów czy takie zdarzenia Ci odpowiadają i są do zaakceptowania.

Jeżeli tak ma to trzeba zalożyć, że "ćwiartka" zbiornika ma być i o tym pamiętać i tyle. Z innej beczki, podjedziesz W124 i zdechnie z braku paliwa... to samo podejście...

jjankiello · Post autor: **jjankiello** » 22 gru 2009, o 15:41

Otóż to - przykład trochę nieszczęśliwy, bo każdy doświadczony posiadacz auta wie, że w zimie nigdy nie jeździ się na rezerwie - chyba, ze w kierunku stacji paliw

Jaki silnik (ropa czy benzyna; poj?) do spokojnej jazdy ?

Kto jest online