Shell V-Power,czy warto?!

Paliwa alternatywne - gaz, oleje, oraz instalacje zasilające i wszystko co z tym związane.

Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210

Leonidas79
Posty: 623
Rejestracja: 23 cze 2010, o 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Leonidas79 »

Kajtek1 pisze:Z drugiej strony diesel to ciezki olej i ciezko jest w nim wiele podrobic.
I tu jesteś w błędzie. Jest to olej lekki i w dodatku występujący w wielu odmianach, począwszy od opałowych a skończywszy na okrętowych, których jest też kilka rodzajów ( np. L1, L2, L3). Jest więc co dolewać. Do tego jeszcze jakieś BIO albo inne patenty. Nie masz pojęcia jak twórczy potrafi być Polski Biznesman. ;)
MB 123 300 D
MB 190 D
MB 124 250 D
MB 124 300D
Audi A6
MB 124 300 E
MB 190 E 2.6
MB W210 430 E obecnie
MB W211 E 270
Awatar użytkownika
Kajtek1
Posty: 3096
Rejestracja: 2 lip 2013, o 19:01
Lokalizacja: rynsztoki SFrancisco

Post autor: Kajtek1 »

Nawet najbardziej tworczy biznesman nie stworzy oleju z wody.
Olej opalowy to tez diesel, tak samo jak paliwo lotnicze do silnikow odrzutowych. O innych punktach zamarzania, ale wszystko mozna do naszych silnikow wlewac.
Okretowe diesle chodza na prawie smole, wiec nie wiem jak by moj 3l to lubial, ale szanse sa ze tez by trawil.
Tak czy inaczej nie wiem co mozna by dolewac co by ciagle utrzymywalo silnik diesla w ruchu dajac gorsze spalanie.
Slyszalem legendy ze niektorzy wlewali do starszych bakow przepracowany olej silnikowy, podczas gdy dolewanie oleju z przekladni automatycznych (swiezego) to stara recepta na przeczyszczenie wtryskiwaczy.
Awatar użytkownika
fabek
Moderator
Posty: 9462
Rejestracja: 3 lip 2008, o 19:07
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: fabek »

Kajtek1 pisze:podczas gdy dolewanie oleju z przekladni automatycznych (swiezego) to stara recepta na przeczyszczenie wtryskiwaczy.
Tutaj dolewamy mixolu czyl oleju 2T - jak wielu mówi - z powodzeniem.
STAR DIAGNOSIS C3/C4 NAPRAWA | CHIPTUNING STAGE1 DPF_OFF EGR_OFF ADBLUE_OFF
Awatar użytkownika
Piasek
Posty: 5725
Rejestracja: 3 cze 2013, o 13:38
Lokalizacja: CRA

Post autor: Piasek »

Normalnie zaczynam się bać czytać dalej ten temat... ;)
Doskonały materiał dla potencjalnego nabywcy diesla pt: Dlaczego nie warto kupować używanego diesla :rotfl:
bartpol1
Posty: 2409
Rejestracja: 8 wrz 2009, o 14:10
Lokalizacja: ruda slaska

Post autor: bartpol1 »

Leonidas79 pisze:


To akurat prawda, temat rozdmuchany na cały świat. Co w tym dziwnego?
no akurat dziwnego nie ma nic , gdyby nie drobne ale :) jak zawsze przeciez :)
Klientowi sie wcisnie kazdy kit byle by ten załapał i wydał pieniadze i jak nikt sie nie przejmuje w kwesti kiedy chodzi o zdrowie czlowieka , tak na pewno niek sie nie przejmuje jezeli chodzi o maszyny :) to wlasnie pozwala na afery i usmiercanie ludzi przykład z lekiem VIOXX jest idealny :)
technilogia GTL
shell ma taka rafinerię w Katarze w prawdzie , ale owo wspominane paliwo to nie jest paliwo w 100% z gazu w sobie, a zaledwie te ktore dociera do nas jak juz, to paliwo z dodatkiem GTL :)
W europie na razie nie ma ani jednej rafinerii w technologi GTL
a ludzie kochają nowosci :) swietny zatem chwyt reklamowy

[ Dodano: 2013-08-13, 10:41 ]
Kajtek starej generacji diesel spokojnie bedzie jezdził i to dobrze na oleju silnikowym , czy to przepracowanym czy swierzym , byle by był bez zanieczyszczen .Tylko chodzi o cenę , litr ON to koszt około 5 zł za litr , a koszt oleju silnikowego to juz powyzej 10 zł na litr

[ Dodano: 2013-08-13, 10:49 ]
temperatura wrzenia ON to 180 - 350 stopni , ZAPŁONU około 51 s# samozapłonu około 270 s#..... (liczba cetanowa to 50-85)
temperatura zapłonu olejów silnikowych jest w granicach 200-250 stopni celsjusza, wrzenia -350-500 s
kwestia tylko podgrzania wspominanego oleju silnikowego :)
MB W210 2.7 cdi , rok 2001 z nawigacją - sedan
win-WDB2100161B476884 SPRZEDANY .
Wczesnij 124 300TD
124 300 E
190 D
CLK - 320
poszukuje radio CEZAR-QUADRO diory
Awatar użytkownika
Kajtek1
Posty: 3096
Rejestracja: 2 lip 2013, o 19:01
Lokalizacja: rynsztoki SFrancisco

Post autor: Kajtek1 »

bartpol1 pisze: W europie na razie nie ma ani jednej rafinerii w technologi GTL
a ludzie kochają nowosci :) swietny zatem chwyt reklamowy
kwestia tylko podgrzania wspominanego oleju silnikowego :)
Stolicznaja w USA reklamuje sie jako "jedyna wodka na rynku robiona z ziemniakow"
Wam chyba nie musze tlumaczyc ze kartoflanka to nie najlepszy material na wodke, ale jako ze to jedyna na tym rynku - reklama lapie.
fabek -ATF ma duzo detergentow i dlatego jest dobrym dodatkiem czyszczacym uklad wtryskowy.
Awatar użytkownika
herianm
Doradca
Posty: 2863
Rejestracja: 24 gru 2010, o 00:53
Lokalizacja: oberschlesien

Post autor: herianm »

Kajtek1 pisze:Okretowe diesle chodza na prawie smole, wiec nie wiem jak by moj 3l to lubial, ale szanse sa ze tez by trawil.
Znam kolesia, który jeździ na oleju z kutrów, kolor czerwony, auto Audi a4 kombi.
W210 E300TD 98r sedan avantgarde
WDB2100251A772784
Obrazek
Leonidas79
Posty: 623
Rejestracja: 23 cze 2010, o 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Leonidas79 »

Kajtek1 pisze:Olej opalowy to tez diesel, tak samo jak paliwo lotnicze do silnikow odrzutowych. O innych punktach zamarzania, ale wszystko mozna do naszych silnikow wlewac.

Okretowe diesle chodza na prawie smole, wiec nie wiem jak by moj 3l to lubial, ale szanse sa ze tez by trawil.
Wszystko się zgadza, tylko cena jest inna, Najdroższy jest ON ten który tankujemy. Napęd okrętowy zaczyna się od L1 (najbardziej zbliżony do tego na stacjach paliw) a kończy na mazucie (prawie smoła jak napisał Kajtek), który aby mógł być spalony w silniku diesla musi zostać podgrzany do temp 80- 100*C. Do podgrzania stosuję się parę, którą uzyskujemy w kotłach - te zkolei pracują na paliwie od L1 do L3. Więc żeby spalić 10 ton mazutu, trzeba dodatkowo spalić około 0,5 tony paliwa lekkiego. Dodatkowo podgrzewa sie także zbiorniki z mazutem, bo inaczej trzebaby go ładować łopatami na taczki. Dodam jeszcze, ze na statkach są także agregaty prądotwórcze, które zasilane są prawie zawsze paliwem lekkim, którego zużycie wynosi od kilku do kilkunastu ton na dobę. Bez wnikania w szczeguły napiszę tylko, że jeżeli statek wielkości średniego promu pełnomorskiego używa do napędu paliwa lekkiego (L1, L2, L3), to od bunkrowania (tankowania) do bunkrowania, dobry mechanik jest w stanie zaoszczędzić od 20 do 80 ton paliwa. Miesięcznie może to być nawet 300 ton. Jak myślicie, co się dzieje z tym paliwem i w jakiej cenie można je nabyć?
Ostatnio zmieniony 13 sie 2013, o 19:53 przez Leonidas79, łącznie zmieniany 3 razy.
MB 123 300 D
MB 190 D
MB 124 250 D
MB 124 300D
Audi A6
MB 124 300 E
MB 190 E 2.6
MB W210 430 E obecnie
MB W211 E 270
Awatar użytkownika
herianm
Doradca
Posty: 2863
Rejestracja: 24 gru 2010, o 00:53
Lokalizacja: oberschlesien

Post autor: herianm »

Leonidas79 pisze:Jak myślicie, co się dzieje z tym paliwem i w jakiej cenie można je nabyć?
Nie wiem :P ale wiem skąd miałeś na W211 :hyhy: :hyhy:
W210 E300TD 98r sedan avantgarde
WDB2100251A772784
Obrazek
Leonidas79
Posty: 623
Rejestracja: 23 cze 2010, o 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Leonidas79 »

herianm pisze:Nie wiem ale wiem skąd miałeś na W211
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
MB 123 300 D
MB 190 D
MB 124 250 D
MB 124 300D
Audi A6
MB 124 300 E
MB 190 E 2.6
MB W210 430 E obecnie
MB W211 E 270
Awatar użytkownika
Piasek
Posty: 5725
Rejestracja: 3 cze 2013, o 13:38
Lokalizacja: CRA

Post autor: Piasek »

Roześlij na PW swoje namiary
nie będziesz miał problemów z tymi 300 "zbunkrowanymi" tonami :hyhy:
Leszek304
Posty: 1226
Rejestracja: 8 wrz 2011, o 15:16
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post autor: Leszek304 »

Największe łapówki biorą Ci co najwięcej zarabiają. Nawet jeśli do polski dotrze cudownie czyste i wspaniałe paliwo to do baku poleci już rozcieńczone. Po co zarabiać dużo skoro jest okazja zarobić bardzo dużo :) Po co sprzedawać 5 tyś ton tego wspaniałego paliwa skoro można nachełpić się jeszcze bardziej skoro okazja, rozcieńczyć i sprzedać 7 tyś ton. Klient chytry na okazje, nowości, uwierzy we wszystkie bajki sprzedawcy o jego cudownym paliwie. Sam fakt ze kupił "lepsze" paliwo sprawia że słyszy lepsza kulturę pracy. Z radości naciśnie pedał gazu mocniej, mniej oszczędnie, i znowu radość jakiego "pałera" ma te paliwo. Potem gdy emocje opadną i znów powróci do bardziej ekonomicznej jazdy stwierdzi że nie odczuwa jednak żadnej różnicy w porównaniu do tego co tankował wcześniej. I tak aż do pojawienia się następnego super paliwa....
Jest: W210 kombi, 2.0 benzyna WDB2102351A959463
Był: S-klasa, W220 S320 CDI 2001.
Był: E-klasa, W210, 2.9TD, Avantgarde, sedan.
Awatar użytkownika
Piasek
Posty: 5725
Rejestracja: 3 cze 2013, o 13:38
Lokalizacja: CRA

Post autor: Piasek »

Tutaj należałoby wyjaśnić termin:
"chrzczenie paliwa" - termin bardzo lubiany przez media ale tak naprawdę co można zrobić z tym paliwem ? Nasikać do zbiornika ? Bo przecież wody nie dolejesz. Ustawa dot. paliw w polsce nie precyzuje zbyt dokładnie ile tych bio-komponentów i jakiego pochodzenia może się znajdować w paliwie - określa tylko minimalny udział czyli nie mniej niż x% bio-dodatków.
I to jest prawdziwe pole do popisu dla dystrybutorów, hurtowników i wszelakiej maści pośredników czyli ile i czego dolejemy do paliwa żeby mieć je tańsze niż konkurencja i w ten sposób znaleźć więcej chętnych stacji które szukają tańszego paliwa bo to co wyrabiają Orlen z Lotosem - czyli tak na prawdę jedyna i największa mafia paliwowa w tym kraju - o pomstę woła (sprzedają w hurcie paliwa często drożej niż oferują je w detalu na swoich brandowych stacjach).
I właśnie wspomniany % bio-dodatków sprawia iż możemy wykończyć układ wtryskowy diesla na dystansie kilkudziesięciu tyś km. Bo w benzynie natychmiast pojawi się spalanie stukowe albo problemy ze składem spalin i od razu zapali się CHECK na desce ze coś jest nie tak. Diesel przepali wszystko zanim się wykończy.
Zatem pompuje się oleje jadalne importowane za grosze z zagranicy bo ktoś tam uzyskuje zwrot podatku, u nas nakładają na to 8% VAT bo to spożywka i ... nikt się dalej tym nie interesuje gdzie to idzie, kto i po co kupuje całe cysterny oleju jadalnego (podłej jakości) po 1,50zł/litr... Jeszcze gorzej jest w przyp. benzyn bo tam trafiają produkty wysoce palne, np pozostałości po produkcji farb i lakierów (czyli rozpuszczalniki i inne cuda) również sprowadzane z zachodu - oficjalnie jako rozpuszczalnik techniczny lub do utylizacji. Nikt nie zadaje sobie nawet trudu (dlaczego) skontrolowania całej drogi:
- kto to kupuje
- czy ma odpowiednie instalacje do utylizacji i przetwarzania
- kontroli całego łańcucha firm-słupów i nazwisk je podpierajacych (można się kur*a zdziwić jakie tam nazwiska figurują i z kim są powiązane )
- obiegu faktur przez 30 firm...
żeby się w końcu rozpłynąć nie wiadomo gdzie... 200 tyś litrów albo i więcej...

Najłatwiej przecież "wjechać" na kontrolę stacji i przypieprzyć karę (z pół mln zł) za jakość paliw bo tka najprościej. Do tego przepchamy ustawę o wspoł-odpowiedzialności za zaległy VAT i z głowy.
Kupujesz paliwo za ciężki szmal płacąc astronomiczne podatki, paliwo które z nazwy jest nim tylko a w rzeczywistości 25-30% jego składu to rozpuszczalniki, spirytus i inne lakieropochodne substancje chemiczne, zarzynasz układ wtryskowy, płacisz kilka tyś złotych za jego naprawę, a po 5ciu latach dostajesz kwit z sądu że firma w której kupiłeś to feralne paliwo nie zapłaciła VAT (bo dostała pól mln zł kary za jakość paliwa) w związku z tym na mocy ustawy Ty i wielu tobie podobnych macie się zrzucić na ten zaległy VAT wraz z odsetkami za 5 lat bo tak stanowi przepis.
TO NIE SĄ MRZONKI - TO WESZŁO W ŻYCIE 6-GO SIERPNIA 2013r !!!!!!!!!!!!!
zatem akurat ciebie i iluś tam jeszcze znaleźli i masz do zapłacenia 7 tyś zł na co masz 7 dni.
Leszek304
Posty: 1226
Rejestracja: 8 wrz 2011, o 15:16
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post autor: Leszek304 »

Dokładnie tak. Gdyby człowiek wiedział co tak naprawdę wlewa do baku to zanim mu się włosy najeżą na głowie do zdążą przy okazji jeszcze osiwieć :hyhy: Dlatego ja kupiłem zwykłe TD, chociaż mogłem CDI. U mnie przy ulicy którą codziennie przejeżdzam są dwie stacje, dosłownie naprzeciwko siebie. Jedna Orlen, druga prywatna. Na orlena chodzę na hot-dogi (dobre papu), na tej drugiej tankuje bo taniej. Jak mam płacić za "skażone" paliwo to wolę te tańsze, nie bede dopłacać do powolnej destrukcji silnika. Ale hot-dogi dobre.... :P
Jest: W210 kombi, 2.0 benzyna WDB2102351A959463
Był: S-klasa, W220 S320 CDI 2001.
Był: E-klasa, W210, 2.9TD, Avantgarde, sedan.
Awatar użytkownika
Piasek
Posty: 5725
Rejestracja: 3 cze 2013, o 13:38
Lokalizacja: CRA

Post autor: Piasek »

Leszek304 pisze:Ale hot-dogi dobre....
Miałem okazję poczytać skład...
Parówki:
MOM (polecam lekturę z Wiki co to takiego) + E... chyba 14 pozycji co sprawia ze 4 dni obracają się na ruszcie i ani nie zczarnieją, ani się nie poskręcają. Reszta to wypełniacze i zapychacze.
Sosy:
Praktycnzie samo E... 1.5m-ca otwarte w niechłodniczych warunkach i nie spleśnieje. Nawet muchy koło tego nie latają...
Bułki:
w torbach foliowych z terminem przydatności 6miesięcy...

I to wszystko za 4zł ?? Jakoś tak.

Chcesz przepis na dobre hot-dogi ?
Paczka dobrych parówek renomowanego producenta 7zł za 8 szt i tam masz ok 80% czystego mięsa
Bagietka - 2,50zł jedna z której zrobisz 8 hot-dogów
Sos (jogurt naturalny 2zł + 2,3,4 ząbki czosnku i trochę przypraw: bazylia, estragon, papryka, oregano, sól)
Parówki z gorącej wody - dzięki temu oddzielasz od nich tłuszcz który i tak w nie (choć niewiele ale jednak) władowali - dzięki temu są jeszcze lepsze
Bułki - jak świeża bagietka nic z nimi nie trzeba robić - są idealne
Podsumowując:
za ok 12zł masz 8 zaje**ście dobrych hot-dogów :hyhy:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości