Forum Mercedes E klasa W210

Błotniki całościowo nie są takie złe, jednak maja trochę rdzawych parchów na dole i trzeba coś z
tym zrobić.
Być może trzeba nawet będzie nadspawać, bo w dwóch miejscach rdza jest głęboko.

Zastanawiam się, czy je malować czy kupić od innego auta, lub nowe zamienniki.
Może ktoś coś poradzi, bo sam nie wiem co robić a auto straszy wyglądem.
Ceny błotników są wysokie, cenowo wyjdzie podobnie jak malowanie.
Kolor 744.

Nowy zamiennik. Uzywane sa czesto uszkodzone 'delikatnie' albo zjedzone przez rdze, szczegolnie to miejsce za kołem. Nie mowie ze pasowanie zamiennika to bulka z maslem ale wykonalne. Kiedys czytalem ze jak ktos sie oprze to moze wgniesc zamiennik - nie potwierdzam.

Widziałem te zamienniki z miękkiej blachy. Naprawdę się zdarzają. No może nie tyle "miękkiej" co cieńszej. Element wyraźnie sprężynuje, gdzie oryginalny wcale się nie da ugiąć i robi takie wrażenie jakby miało się dać go wgnieść.
Ale na pewno nie dotyczy to wszystkich zamienników. Niestety nie wiem jakiej był tamten firmy (widziałem go już po zdjęciu z uszkodzonego auta).

Ostatnio widziałem zamiennik Blic (podobno w miarę dobry), ale cena masakra, 500zł do poliftowego + malowanie.
Raczej nie skorzystam.
Ceny, dostępność i stan błotników używanych to jakiś żart.
Coraz bardziej myślę o malowaniu tego co mam..

Przy okazji pytanie o spawanie plastików.
Zawadziłem o krawężnik i wyrwało mi kawałek (20x10 cm) zderzaka z boku auta.
Czy to jakoś da się skleić i będzie się trzymało ?
Zderzak używany dość drogi jest.

Gdybym brał to właśnie Blica. Natomiast montowałem najtańszego chińczyka, montowałem sredniopółkowca i wszystko podeszło.

Plastik można spawać i będzie trzymać. Ja nawet króciec chłodnicy stawałem i jeździł pare lat.

Jako blacharz wtrącę swoje 5 groszy... Nigdy nie kupuj tanich zamienników a już na pewno nie takich w kolorze, gdyż są również takowe w ofercie. Nie pasują i są zrobione z gówna i słomy. Lepiej kupić albo zamiennik z najwyższej półki i go polakierować (oczywiście po ówczesnym upewnieniu się że leży) bądź oryginał i go ratować albo robić renowację. Niestety, ale są takie czasy, że 210 staje się powoli Youngtimerem i powoli ciężko o części blacharskie do niego. Tak czy siak musisz sobie odpowiedzieć na jedno ważne pytanie. Co chcesz z tym autem robić.
Jeśli sprzedać to kupuj najtaniej. Jeśli dla siebie to nie ma co oszczędzać i lepiej jest kupić ori lub wysoki zamiennik, dać do blacharza na spasowanie i lakierować. Dodatkowo warto poprosić o zacynowanie błotnika co nada mu długoletniości i zapobiegnie rdzewieniu, ale niestety jak chcesz dobrze to nie jest tanio, za spasowanie i cynowanie blacharz policzy Ci około 1RB za stronę plus materiały(czyli cyna)a ta nie jest tania. Przy dzisiejszej stawce około140-150 za roboczogodzinę plus cynowanie i materiał zapłacisz około 250złzasamo spasowanie elementu i zabezpieczenie go antykorozyjne, ale będziesz miał pewność, że błotnik potrzyma Ci 10 lat. Mówię to z własnego doświadczenia. Grunt, żebyś znalazł uczciwego i kompetentnego blacharza, o co swoją drogą trudno w dzisiejszych czasach. Pozdrawiam.

to ja blacharzem nie jestem ale szukaj jak najtanszego lakiernika i blacharza ! na moim przykładzie jeden lakiernik od drugiego jakies 5 km jeden za pomalowanie błotnika w w212 policzyl mi 300 zl i dobre piwo a drugi byznesmen za 500 nie chcial nawet z fotela wstać , trzeba powoli zacząc omijac szerokim łukiem dorobkiewiczów i naciągaczy , jeszcze troche sie sami sie będą o jakiekolwiek prace prosić idzie naprawde potężny kryzys spowodowany fejkowym wajruskiem i fejkową wojenką , ludzie zaczną sie przesiadac na komunikację i oleją samochody , a mechanycy co kasują grube siano niech sie przebranżowują z mercedesów na syrenki kurołapki bo takie wrócą na nasze ulice

Dobry blacharz, czy lakiernik wcale nie musi się prosić o o pracę, to ona znajduje jego. A jeśli Tobie ktoś pomalował błotnik nie cieniując go do drzwi za 300 zł to ja już widzę jak to było zrobione, bo ja z cieniem wziąłbym 1100zł ale to jest już kwestia tego co klient oczekuje od naprawy. Chciałeś kupę to masz kupę. Nie wierzę że masz to dobrze zrobione kolego bo dobre jakościowo materiały na polakierowanie błotnika i drzwi kosztują 230zł a gdzię tu rozzbrojenie elementów, zdjęcie drzwi i błotnika? Tak te elementy się zdejmuje z samochodu do lakierowania a nie pryska na aucie...

ty nie rozumiesz chlopie o czym ja pisze , to ze ty jestes lakiernikiem naciagaczem nie znaczy ze kazdy , ja tobie radze pomalu sie przebranzowic na ? Moze fryzjer ? Kierowca szkolnego autobusu? A moze rolnik ? Jeszcze ciut i ty roboty nie bedziesz mial za te swoje 1200 zl na blotnik , ludzie zaraz beda szukac najtanszych fachowcow byle toczyc sie swoim wozem i pamietaj , samochod to narzedzie pracy ma byc sprawny , szanowac mozna mercedesa v170 z 35 roku a nie w210 ktore ma sluzyc i byc bezpieczne