Co zrobic z takim progiem ?

[pawel0904]

To trzeba bedzie pomyslec nad wymiana calego progu ale narazie chce wymienic przednie blotniki i reperaturki tylnyh blotników nie orientujecie sie ile kosztuje wstawienie takiej reperaturki ?

[szparag86]

mi blacharz za wstawienie jednej reperaturki kasuje do 100zł

[hammond24]

jacekm7, u Ciebie może są takie ceny,ja wstawiłem poszycie,włącznie z wymianą podpór lewarka za 200.

[szparag86]

no 200zł to normalna cena za wstawienie całego progu ze wzmocnieniami
jak pisałem wyżej normalna cena za wstawienie reperaturki błotnika to max 100zł za całą za z 50zł za fragment, jak ktoś kasuje wyżej to płacisz chyba tylko za renomę warsztatu albo zwyczajnie ktoś kogoś dyma

[Januszek]

to chyba w wielkopolsce roboczogodzina blacharza kosztuje 20 zł.... jak szybki by nie był musi 3h policzyć za próg. to jaką to ma mieć jakość ja pytam ?

[szparag86]

a co to za filozofia wstawić reparaturke, odrysowujesz nową wycinasz na zakład starą, raz dwa szypcami robisz fals przykładasz reperaturkę punktowo spawasz i po robocie. Z progiem trochę więcej roboty bo trzeba odwiercać ale i tak 200 to max ile mozna za to zaplacisz.

[greart]

Nie ma nic na wieki niestety

[conrado]

Jak chcesz samemu to tarcza elastyczna. Środki do malowania kupisz w kazdym sklepie lakierniczym sprzedawca doradzi. Na youyubie masza sporo filmow co jak zrobic.
Jak masz auto dac do blacharza to lepiej jemu zlec on ma wprawe i wyjdzie taniej niz samemu.

[lakmen]

u mnie wstawienie reperaturki to koszt 250zł z konserwacją profili zamkniętych i zagumowanie i zabarankowanie nadkola, lakierowanie dodatkowo 350zł. Za wstawienie nowego progu+ konserwacje jak wyżej 350zł a lakierowanie to zależy do którego miejsca było wstawiane.
Jak czytam że ktoś to robi za 100zł to dziękuje za taką robotę.

[Piasek]

Jak ktoś warsztat prowadzi, pracowników zatrudnia (bhp, itp) wiadomo... Jak ci to robi zdolny koleś, w szopie ojca bo na swoją jeszcze nie ma to zdziwisz się ile za te 200zł można kupić preparatów do zabezpieczenia połowy auta a nie jakiegoś kawałka reperaturki.
Weźmie ci za to 200zł a takich "reperaturek" ogarnia w tygodniu 2 auta.
2x200zł x 4 tygodnie... za dwa lata na własną szopę zarobi albo na TIG`a + dobry pistolet lakierniczy
A tak poważnie to ten za 350zł też to robi za stówę - 250 zabiera mu Państwo...

[perzu126]

Piasek ma rację, szukać zdolnych magików po wioskach. Zrobią dobrze i duuużo taniej niż firma w dużym mieście.

[lakmen]

u nas w okolicy to są normalne ceny, i nikt przy zdrowych zmysłach taniej nie robi czy to szopa czy warsztat i każdy ma roboty max. Nawet sami sobie podsyłamy robotę wzajemnie jak ktoś nie ma czasu a inny akurat ma jakieś wolne okienko. takie czasy brak zdolnych ludzi do pracy a ci co potrafią zaczynają się cenić. A najbardziej podoba mi się to że wszyscy żyjemy w zgodzie, jeździmy razem na szkolenia. oby jak najdłużej.

[jarecki500]

i tak później wychodzi że czesiek w garażu wujka robi tę samą robotę co warsztat DROŻEJ bo i wujkowi trzeba odpalić za zajęcie garażu a i on sam za bezcen nie będzie robił... do tego dolicz czas stracony na jego popołudniowe godziny itd! podam prosty przykład: wymiana dwumasy! niby prosty temat wszyscy cenia min 300 -max 500 za dwi dni roboty. ok za namową kolegi jadę do czesia... czesio mówi że wezmie sie za to jutro... 3 dni sie brał w końcu daje mi dwumase do regeneracji (złego słowa o regenerowanej nie powiem) umówiony na 12:00 po odbiór dmumasy od niego odbieram i jade prosto (z kolegą) do serwisu i tam mi od ręki dają drugą. dojeżdzam do czesia o 17:00 i czesiu mówi że właśnie robi sobie weekend a jest piątek!!!. ok! w sobotę o 12:00 czesiu mówi że zerwał gwinty od dwumasy i nie wiem co zrobisz ale jej ci już nie przykręcę!!! Biorę kolesia jadę do serwisu (całe szczęście że pracowali w sobote do 15:00) i mówię chłopakom że gwinty wyjechały.,.. oni na to że mówili mi że tak może się stać i przysłowiowy czesiu żeby zwrócił na to uwagę!!!! no i czesiu nie zwrócił i gwinty kosztowały mnie 40zł za szt. czyli 120 zł za nastepną dwumasę z całymi gwintami!. jedziemy do czesia i mówimy mu że zjebał a on sie nie przyznaje... ok chyba sie ogarnął i załozył jak trzeba... po następnych 4 czy 5 dniach czesiu dzwoni że auto do odbioru... pytam ile? no wiesz... 400 dla mnie i 80 dla wujka za garaż... czas stracony u czesia to od poniedziałku do następnego piatku czyli prawie 2 tygodnie... polecam zastanowić sie nad lekturą...

Piasek ma rację, szukać zdolnych magików po wioskach. Zrobią dobrze i duuużo taniej niż firma w dużym mieście.

od kiedy to blache się spawa na zakładkę??? chyba tylko w szopach... dużo taniej i dobrze hehehehe a później lakiernikowi towaru brakuje żeby to wyrównać wszystko... już nie mówię co pokaże miernik lakieru..



ale nieeee!!!! przepraszam... zapomniałem że za mietki się wzięli fachowcy!!! z Doliny Wielkiej, Pszczyny górnej i innych zagłębi "fanów" motoryzacji...


nie dziwię się że "noc" już tu nie zagląda...

[exeresis]

Zależy jakiego "czesia" się wybiera Mi "cześki" robią poprawki lakierniczego (obcierki) - żadnych problemów, jak coś nie odpowiada to poprawią bez żadnego problemu.

[jarecki500]

poprawki lakiernicze a gruntowne naprawy to chyba jest różnica?